Dziś firma Meizu zaprezentowała światu zupełnie nowe urządzenie. Informacje o modelu oznaczonym jako Meizu 16Xs pojawiały się już jakiś czas temu i tak naprawdę większość plotek okazała się faktem. Przyjrzyjmy się bliżej nowemu urządzeniu producenta z Państwa Środka!
Średniak jakich wiele
Meizu postanowiło nadal podążać swoją ścieżką i nie patrzeć na wszechobecne trendy. Tym samym nowy smartfon nie otrzymał notcha czy dziury w wyświetlaczu, a niewielkie ramki. Sam wyświetlacz to 6,2-calowy AMOLED o rozdzielczości FullHD+ pokrywający około 90,29% powierzchni panelu przedniego. Z ekranem został zintegrowany czytnik linii papilarnych. Rozwiązanie to jeszcze jakiś czas temu pojawiało się jedynie we flagowcach, ale teraz coraz to więcej średniopółkowców może pochwalić się tą technologią.
Za wydajność odpowiedzialny jest Qualcomm Snapdragon 675. Według chińskiego producenta silnik obliczeniowy AI OneMind 3.0 wykorzystany w Meizu 16Xs ma sprawić, że nawet najbardziej wymagające gry będą działać w pełni płynnie. Na pleckach umiejscowiono trzy aparaty. Główny jest 48-megapikselowy Samsung GM1 o przysłonie f/1.7 (znany między innymi z globalnej wersji Redmi Note 7), a dodatkowymi obiektyw superszerokokątny 8 Mpix o świetle f/2.2 oraz obiektyw 5 Mpix o świetle f/1.9 odpowiedzialny za efekt głębi w zdjęciach portretowych. Zdjęcia typu selfie wykonywane są przy pomocy 16-megapikselowego aparatu o świetle f/2.2. Oba aparaty wspierane są sztuczną inteligencją oraz mają wsparcie dla HDR+.
Meizu 16Xs trafia na rynek z 6 GB RAM-u oraz 64 GB lub 128 GB pamięci wewnętrznej. Całość działa dzięki baterii o pojemności 4000 mAh wspierającej szybkie ładowanie mCharge o mocy 18 W. Smartfon debiutuje z preinstalowanym Androidem 9.0 Pie oraz nakładką Flyme OS 7. Nie zabrakło także tradycyjnego złącza słuchawkowego oraz portu USB typu C. Brzmi nieźle? Tak, ale to tak naprawdę standardowa konfiguracja, którą możemy znaleźć w wielu urządzeniach ze średniej półki cenowej.
Ceny oraz dostępność
Co myślicie o Meizu 16Xs? Zapraszamy do dyskusji!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!