Nie da się zaprzeczyć temu, że jeśli pracujemy nad szeroko pojętą grafiką komputerową, przyda nam się dobry monitor. Monitor PHILIPS 329P9H wydaje się być bardzo ciekawą propozycją dla takich osób. Co oferuje nam ten sprzęt? Czy jest on wart swojej ceny?
Specyfikacja monitora PHILIPS 329P9H
- Wymiary i waga: 715 x 636 x 246 mm, 10.6 kg
- Rodzaj matrycy, częstotliwość odświeżania, czas reakcji: IPS z matową powłoką, 60 Hz, 5 ms
- Przekątna oraz rozdzielczość ekranu: 32 cale, 3840 x 2160 pikseli (16:9), 140 PPI
- Jasność i kontrast (według producenta): 350 cd/m2, 1300:1
- Delta E (według producenta): <2
- Pokrycie barwowe (według producenta): sRGB 108%, NTSC 90%, Adobre RGB 87%,
- Złącza: 2x HDMI 2.0, 1x DisplayPort 1.2, 4x USB 3.1 (w tym jeden port z obsługą szybkiego ładowania BC 1.2), USB typu C 3.1 2 gen. z funkcją zasilania o mocy do 65W, port słuchawkowy jack 3.5 mm, 1x RJ-45
- Dodatkowe: wbudowana kamerka do wideorozmów, wbudowane dwa głośniki o mocy 3 W, możliwość zawieszenia na uchwycie (VESA 100×100), Pivot (obrót do pozycji pionowej), możliwość obrotu całego monitora w poziomie, regulacja wysokości oraz regulacja nachylenia w pionie
- Cena: 3716 zł w sklepie x-kom.pl
Recenzja wideo monitora Philips 3929P9H
Słów kilka o monitorze PHILIPS 329P9H
Jest to sprzęt wyposażony w 32-calową matrycę IPS o rozdzielczości 4K przy proporcjach 16:9. Zapewnia nam to duży obszar roboczy, co z pewnością jest sporą zaletą, chociaż wciąż nie jest to to samo, co proporcje ultrapanoramiczne, np. 21:9.
Niestety, wokół samego obszaru wyświetlacza ramki może nie są strasznie duże, ale jednak nie wyglądają one zbyt dobrze jak na dzisiejsze możliwości.
Bardzo ciekawą funkcją jest wbudowany hub, z którym podłączymy się poprzez USB typu C bądź też poprzez przewód USB typu B – USB typu A. To zostanie docenione przede wszystkim przez użytkowników MacBooków, gdzie do podłączenia większej ilości urządzeń peryferyjnych, potrzebny jest takowy hub.
Dodatkowo warto wspomnieć o tym, że możemy regulować jego obrót w poziomie, wysokość czy też kąt nachylenia w pionie. To jednak nie wszystko, jest też możliwość obrócenia go do pozycji pionowej, tzw. Pivot.
Niestety, nie za ciekawie wygląda jednak kwestia pokrycia barwowego. Wyniki, które wyszły podczas pomiarów robionych przez Mateusza w porównaniu z tymi, które deklaruje producent różnią się. Tego jednak, na ile odbiegają one od danych podawanych przez producenta oraz wiele, wiele innych rzeczy dowiecie się z naszej recenzji wideo!
Zaciekawił Was ten monitor? Co Wam się w nim podoba najbardziej, a co najmniej?
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!