Meizu Zero. Pierwszy na świecie smartfon całkowicie pozbawionych jakichkolwiek portów. Brzmi jak przyszłość, która stała się teraźniejszością. Jednak zaprezentowany w styczniu smartfon chińskiego producenta okazał się nie sukcesem, a porażką.
Meizu zebrało zaledwie 45% swojego celu
Postawmy sprawę jasno – Meizu Zero był kosmicznie drogi i nie spotkał się z zbyt ciepłym przyjęciem fanów marki czy osób zainteresowanych nowymi technologiami. Oczywiście niedawno pojawiły się składane telefony Samsunga czy Huawei, które zostały wycenione na jeszcze większe kwoty, ale nie zmienia to faktu, że 1299$ (ok. 4930 zł) za smartfon pozbawiony wielu przydatnych funkcji to nieśmieszny żart.
Co więcej na platformie Indiegogo pojawił się wariant z Qualcomm Snapdragonem 845. Chiński producent zapowiedział, że Meizu Zero trafi także na rynek z Snapdragonem 855 i obsługę sieci 5G, ale teraz możemy być prawie pewni, że taki model nigdy nie powstanie. Meizu chciało zebrać 100 000$ na produkcję swojej nowości. Firma z Państwa Środka zebrała jednak zaledwie 45 998$ czyli niespełna 46%. To pokazuje, że rynek urządzeń mobilnych nie jest gotowy na urządzenia całkowicie pozbawione jakichkolwiek otworów czy portów. Możliwe, że właśnie tak będą wyglądać telefony przyszłości, ale na ich debiut będziemy musieli jeszcze poczekać.
SPECYFIKACJA MEIZU ZERO
- Wyświetlacz: OLED o przekątnej 5,99 cali.
- Procesor: Qualcomm Snapdragon 845 z grafiką Adreno 630.
- RAM: 6 lub 8 GB LPDDR4X.
- Aparat główny: 12 Mpix Sony IMX380 + 20 Mpix Sony IMX350
- Łączność: 4G LTE (eSIM), Bluetooth 5.0, WiFi, GPS
- Oprogramowanie: Flyme OS
- Dodatkowe: ładowanie bezprzewodowe, skaner linii papilarnych w ekranie, brak złącza USB-C, brak złącza jack 3.5 mm
Co myślicie o Meizu Zero? Czy waszym zdaniem smartfon całkowicie pozbawiony portów ma sens? Zapraszamy do dyskusji!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!