Acer Chromebook 714, czyli Chrome OS w wersji premium [RECENZJA]

Acer Chromebook 714, czyli Chrome OS w wersji premium [RECENZJA]

Od kiedy pojawiły się chromebooki, tak na rynku możemy znaleźć propozycje w przeróżnych półkach cenowych. Przez ostatnie kilka tygodni korzystałem z laptopa, który spokojnie można nazwać chromebookiem z wysokiej półki. Jak poradził sobie Acer Chromebook 714 jako mój daily-driver? Sprawdźcie!

Zawartość zestawu

Sprzęt przychodzi w typowym dla laptopów brązowym kartonie. W środku znajdziemy dobrze zabezpieczonego laptopa Acer Chromebook 714, zasilacz oraz jakieś papierki. Ładowarka charakteryzuje się mocą maksymalną 45 W i może ładować nie tylko omawiany dzisiaj sprzęt ale również inne urządzenia obsługujące Power Delivery, między innymi inne laptopy oraz smartfony. Ponadto jest ona dwuczęściowa, jednak “kostka” jest wyjątkowo mała i lekka, co pozwala zaoszczędzić nieco miejsca w plecaku.

Specyfikacja Acer Chromebook 714

  • Procesor: Intel Core i3-8130U wraz z układem graficznym Intel UHD Graphics 620;
  • Wyświetlacz o przekątnej 14 cali i rozdzielczości Full HD (1920 x 1080) IPS LCD z obsługą dotyku;
  • 8 GB wbudowanej pamięci RAM DDR4;
  • Wbudowany dysk eMMC o pojemności 64 GB;
  • Łączność: WiFi w standardzie 802.11ac (2.4 GHz + 5 GHz) oraz Bluetooth 4.2;
  • Porty: 2 x USB-C, USB-A 3.0, slot na kartę pamięci MicroSD, Jack 3,5 mm, Keningston Lock;
  • Funkcje dodatkowe: podświetlana klawiatura, czytnik linii papilarnych;
  • Wymiary: 323 x 239 x 17,8 mm;
  • Waga: 1,50 kg;
  • Bateria Li-Ion 56 Wh;
  • System operacyjny: Chrome OS.

Cena w dniu publikacji recenzji: 499 USD (około 1900 złotych).

Jakość wykonania i design

Acer Chromebook 714 jest wykonany jak na sprzęt premium przystało. Na obu klapach oraz wokół klawiatury znajdziemy aluminium. Co ważne, jest ono niezwykle gładkie w dotyku, co nie tylko uprzyjemnia korzystanie, ale również utrudnia powstawanie zarysowań. Wokół ekranu znajdziemy tworzywo sztuczne z lekko gumowaną fakturą. Matowy ekran dotykowy również przykryto tworzywem sztucznym, natomiast na touchpadzie znajdziemy szkło Gorilla Glass. Jak się zapewne domyślacie, podświetlana klawiatura jest plastikowa.

Produktowi nie można również odmówić uroku. Ultrabook jest niezwykle ładny i elegancki. Muszę przyznać, że jak leżał na biurku lub stoliku to kusił mnie swoją elegancją i wręcz zapraszał do tego, aby z niego korzystać. Głównie jest to zasługa aluminium w ciemnoszarej barwie. Mało tego, urządzenie jest dosyć cienkie, co optycznie zaznaczono ścięciami na bokach.

Zaraz po otwarciu ujrzymy centralnie umiejscowiony wyświetlacz oraz klawiaturę z czarnymi klawiszami, która wypełnia około połowę klapy. Na drugiej połówce znajdziemy ogromny touchpad oraz malutki czytnik linii papilarnych. Na lewej ściance znajdziemy port USB-C wraz z diodą do sygnalizacji ładowania, pełnowymiarowe USB-A oraz port Jack 3,5 mm. Po prawej natomiast mamy Keningston Lock, kolejny port USB-C (również może służyć do ładowania) oraz czytnik kart MicroSD.

Wszechobecnemu minimalizmowi smaczku dodaje pokrywa, na której jedyne co znajdziemy to logo Acer oraz Chrome OS. Jeśli jednak wcześniej wspomniany minimalizm chcemy wzmocnić to musimy odkleić według mnie niepotrzebne naklejki – jedna znajduje się obok touchpada, a druga przy wyświetlaczu.

Klawiatura i touchpad

Mam takie wrażenie, że chromebooki mają być wykorzystywane głównie jako maszyny do pisania – nie tylko artykułów, sprawozdań czy innych dokumentów, ale również ze znajomymi za pośrednictwem komunikatorów internetowych. Dlatego też taki laptop powinien charakteryzować się bardzo wygodną klawiaturą. Jak jest w przypadku Acer Chromebook 714? Zacznijmy od początku.

Osobiście uważam, że wielkość klawiszy jak i odległość między nimi jest bardzo dobra. Niestety, sam w sobie klik jest dziwny. Klawisze stawiają niewielki opór i są miękkie. To nie tak, że nie da się na tym szybko pisać, bowiem na tej klawiaturze pisałem niezwykle szybko (co zauważyli również moi znajomi), jednak wynika to nie z jej jakości, a moich własnych umiejętności. Zauważyłem także, że często nie odrywałem palców od klawiszy, a jedynie je po niej przesuwałem, co wynika właśnie z miękkości tychże klawiszy oraz niezbyt głębokiego kliku. Oczywiście znajdą się osoby, które preferują właśnie takie klawiatury, jak ta w Acer Chromebook 714. Po prostu ja jestem przyzwyczajony do czego innego.

Co ważne, klawiatura jest podświetlana. Podświetlenie jest jednobarwne oraz wyłącza się samoczynnie po dłuższym czasie nie dotykania touchpada lub klawiatury. Muszę zaznaczyć, że podświetlenie nie jest zbyt mocne, dzięki czemu nie razi w ciemnościach. Minusem klawiatury jest umiejscowienie przycisku do włączania/wyłączania, który znajduje się tuż nad backspace.

Mojej sympatii nie zdobył również touchpad. Fakt, jest on duży i przykryty szkłem, jednak coś jest nie tak. Co? Przede wszystkim jego precyzja. Odnoszę wrażenie, ze nie odwzorowuje moich ruchów palca idealnie i dosyć często denerwowałem się na jego działanie. Wyłączenie przyspieszenia wskaźnika nieco pomogło, jednak nadal nie było wyjątkowo dobrze. Cieszę się, że Chromebook 714 ma dotykowy ekran.

Touchpad obsługuje typowe dla chromebooków gesty. Przesuwając dwa palce w górę lub dół scrollujemy stronę, natomiast dotknięcie dwoma palcami na raz emuluje działanie prawego przycisku myszy, a dotknięcie trzema palcami jednocześnie działa tak, jak wciśnięcie kółka w tradycyjnej myszce.

Ekran

Wyświetlacz w Acer Chromebook 714 to naprawdę ogromna zaleta. Charakteryzuje się on przekątną 14 cali i rozdzielczością Full HD (1920 x 1080) w proporcjach 16:9 oraz wykonany jest w technologii IPS. Dodatkowo jest on dotykowy. Co ważne i dla mnie jest to sporą zaletą, ekran nie jest pokryty szkłem i jest matowy, dzięki czemu nie odbija światła oraz nie zbiera odcisków palców.

Acer Chromebook 714, czyli Chrome OS w wersji premium [RECENZJA]

Ekran wyświetla ciepłe barwy, które są dosyć nieźle nasycone, a czcionki są ostre i czytelne. Czerń jest całkiem głęboka, a biel lekko żółta. Muszę zaznaczyć, że chromebook wcale nie musi wyświetlać naturalnych kolorów, bowiem służy on głównie do konsumowania treści, a nie ich profesjonalnego tworzenia. Takie cechy sprawiają, że pisanie dokumentów, przeglądanie internetu oraz oglądanie filmów jest naprawdę wygodne. Wyświetlacz bardzo dobrze reaguje na dotyk i korzystanie z tejże funkcjonalności jest przyjemne i działa tak jak powinno. Ekran jest również całkiem jasny, dzięki czemu spokojnie możemy pracować w mocno oświetlonych pomieszczeniach, jak i na zewnątrz. Na minus wypada minimalna jasność ekranu, która mogłaby być nieco niższa.

Wydajność i działanie

Za wydajność laptopa odpowiada procesor Intel Core i3-8130U (dwa rdzenie, cztery wątki, 4 MB cache) z bazową częstotliwością 2,20 GHz (3,40 GHz w trybie turbo). Układ ten wygląda dosyć niepozornie, jednak w rzeczywistości jest całkiem wydajny (wydajniejszy niż i5 poprzedniej generacji) i napędza on między innymi mój prywatny laptop Lenovo ThinkPad E480. Dodatkowo mamy tutaj 8 gigabajtów pamięci RAM.

Można powiedzieć, że taka specyfikacja to aż za dużo jak na Chrome OS. Jednakże taki zapas mocy oraz optymalizacja systemu sprawiają, że laptop zawsze działa szybko i nawet korzystanie z wielu aplikacji na raz nie jest mu straszne. Komputer natychmiastowo reaguje na komendy użytkownika i nie zauważymy tutaj żadnych przestojów czy zacięć. Układ graficzny Intel UHD Graphics 620 pozwala na granie w gry z Androida oraz w niektóre, mniej wymagające z Linuxa (choć wydajność aplikacji linuxowych jest niższa niż być powinna, ale o tym później).

Acer Chromebook 714, czyli Chrome OS w wersji premium [RECENZJA]

Komputer charakteryzuje się naprawdę dobrą kulturą pracy. Co prawda, mamy tutaj chłodzenie aktywne, jednak wiatrak usłyszałem zaledwie raz. Niemalże zawsze laptop pozostawał chłodny i bezgłośny. Jedyne miejsce, w którym robił się ciepły to pewien skrawek dolnej pokrywy, choć nie mam tutaj na myśli bardzo wysokich temperatur, tylko takich… letnich.

Problemem tego sprzętu z pewnością jest wbudowana pamięć, a mianowicie jest jej po prostu niewiele. 64 gigabajtów to zdecydowanie za mało i po zainstalowaniu kilku aplikacji androidowych i programów linuxowych zostanie nam niewiele miejsca. A gdzie jeszcze jakieś zdjęcia, dokumenty filmy i inne? Ja wiem, że Chrome OS opiera się o chmurę, jednak nadal często potrzebujemy trzymać jakieś dane lokalnie. Niestety, nie udało mi się na komputerze uruchomić żadnego benchmarku, który sprawdziłby szybkość tejże pamięci. Co prawda, jeden terminalowy włączył się i pokazał odczyt na poziomie 1,2 GB/s, jednak nie mam pewności co do prawdziwości tego wyniku. System Chrome OS jest gotowy do użytku po około niecałych 10 sekundach od naciśnięcia przycisku włącz.

System

Jak sama nazwa produktu wskazuje, Acer Chromebook 714 pracuje w oparciu o system Chrome OS. Więcej o tej platformie pisałem >w tym tekście<.

W skrócie, Chrome OS to system, w którym głównym elementem jest przeglądarka internetowa Google Chrome. Na ten OS nie ma dedykowanych aplikacji, a wszystko robi się właśnie w przeglądarce. Dzięki takiej budowie system działa naprawdę szybko a korzystanie z komputera, zwłaszcza przeglądając internet, to czysta przyjemność. Ponadto Chrome OS jest całkiem nowoczesny, a kolejne funkcje są dodawane na bieżąco. Niestety, system ten ma również wady.

Największym problemem Chrome OS są aplikacje, a raczej ich brak. Jeśli dana usługa nie oferuje dobrej aplikacji webowej, to użytkownik pozostaje w kropce. Co prawda, mamy tutaj dostęp do Sklepu Google Play i aplikacji androidowych, ale korzystanie z nich za pomocą klawiatury i myszki na tak dużym ekranie nie jest komfortowe.

Istnieje także możliwość instalowania aplikacji z Linuxa., które niestety, nie działają zbyt dobrze. Są wolniejsze niż powinny (powodem tego jest to, że aplikacje te nie uruchamiają się natywnie) i często mają ograniczoną funkcjonalność, głównie przez to, że Linux i jego Terminal nie mają tutaj pełnej kontroli nad komputerem. Ponadto wiele z nich nie chce się zainstalować (nie jest to wina Linuxa, a właśnie sposobu uruchamiania tych programów), a te które działają to są lekko rozmazane.

Jednakże muszę przyznać, że system ten rozwija się niezwykle szybko. Jeszcze kilka miesięcy temu narzekałem na wiele problemów, a spora ich liczba została rozwiązana. Przykład? Proszę bardzo – Google dodało akcelerację GPU dla aplikacji linuxowych, dzięki czemu działają szybciej i sprawniej, a wiele z nich w końcu nadaje się do użytku (chociażby odtwarzacz multimedialny VLC).

Cechy dodatkowe

W Acer Chromebook 714 znajdziemy kamerkę HD do rozmów, która jest po prostu OK, oraz głośniki stereo. Są one ciche oraz co najwyżej przeciętne – do obejrzenia filmu w spokoju na Youtube lub Netflix wystarczą, jednak do słuchania muzyki zdecydowanie się nie nadają. Zaraz pod klawiszami strzałek znajdziemy niewielki czytnik linii papilarnych, który działa dosyć kapryśnie – czasami odblokowywał ekran za pierwszym, a czasami dopiero za trzecim lub czwartym razem.

Laptop, pomimo 14-calowego ekranu, jest całkiem kompaktowy i bardzo dobrze wyważony, więc nie jest problemem schowanie go do plecaka/torby i chodzenie z nim nawet cały dzień. Również wygodnie korzysta się z niego trzymając go na kolanach. Maksymalny kąt odchylenia pokrywy to aż 180 stopni. To wszystko sprawia, że Chromebook 714 to dobry, mobilny sprzęt. Na plus to, że w slocie zmieścimy niemalże w całości kartę microSD, dzięki czemu możemy łatwo rozbudować pamięć laptopa. Warto dodać, że jest to jedyna droga zwiększenia przestrzeni dyskowej.

Bateria

W laptopie umieszczono ogromną baterię o 56 Wh, co w połączeniu z dobrze zoptymalizowanym systemem daje świetne wyniki. Komputer spokojnie pozwala aż na 12 godzin ciągłej pracy, a jakby się postarać (to znaczy na minimalnym podświetleniu i z wyłączonym Bluetooth), to można byłoby wycisnąć jeszcze więcej. To wszystko przekładało się na to, że Chromebook 714 potrafił wytrzymać cały dzień na uczelni, wieczorem zapewnić mi rozrywkę w postaci filmów na Netflix i Youtube i jeszcze mieć trochę energii na następny dzień. To sprawiło, że laptop ten ładowałem raz na 2/3 dni, pomimo tego, że korzystałem z niego codziennie.

Podsumowanie

Bez wątpienia Acer Chromebook 714 to udana konstrukcja, dająca nam wiele rzeczy dostępnych prosto z wyższej półki cenowej. Taki hardware w cenie 499 USD jest wręcz rarytasem, jednak dla wielu Chrome OS może okazać się sporym ograniczeniem. Gdybym nie potrzebował wielu specjalistycznych programów (chociażby wszelkiego rodzaju środowiska programistyczne) to z pewnością zastanowiłbym się nad zakupem tego sprzętu.

Jeśli ktoś szuka szybkiego, zgrabnego laptopa ze świetną baterią w atrakcyjnej cenie, który ma służyć głównie do przeglądania internetu i pisania dokumentów to z pewnością Acer Chromebook 714 jest dobrym wyborem. Jeśli jednak ktoś potrzebuje specjalnych funkcji, to i tak zapewne wie, że Chrome OS nie jest dla niego.

Co myślicie o Acer Chromebook 714? Dajcie znać w komentarzu!

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!