Spis treści
Zapewne zastanawiacie się dlaczego Acer Nitro 50 nazwałem komputerem dla wygodnickiego gracza. Otóż jest to gotowy komputer gamingowy, który kupujemy, podpinamy i gramy. Zazwyczaj osoby nieco bardziej interesujące się tematem gamingu na PC decydują się na składanie komputera z wybranych przez siebie części. Tutaj natomiast mamy gotowy produkt z mocną kartą graficzną w stosunkowo dobrej cenie. Ale co takiego oferuje Acer Nitro 50? Przekonajmy się.
Acer Nitro 50 – Specyfikacja
Specyfikacja sprawdzonego przeze mnie egzemplarza wygląda następująco:
- Procesor: Intel Core i5-12400F – TDP 65 W, Socker 1700 LGA, 10 nm proces technologiczny
- Karta graficzna: NVIDIA GeForce 3060 Ti, 8 GB VRAM GDDR6
- RAM: 16 GB DIMM DDR4-3200 w dwóch kościach – ADATA am2p32nc8w1-bcfs
- Płyta główna: Nitro n50-640
- BIOS: American Megatrends
- Dysk: ADATA 1 TB NVMe M.2 SSD w rozmiarze 2280 – Micron 2210 MTFDHBA1T0QFD
- Porty frontowe: USB-C, USB-A 3.2 Gen. 1, Jack 3,5 mm słuchawki, Jack 3,5 mm mikrofon
- Porty z tyłu: 4 x USB-A 2.0, 2 x USB-A 3.2 Gen. 1, LAN RJ45 1 GB, 3 x Jack, 3 x DisplayPort, 1 x HDMI, AC
- Dodatkowe: Dodatkowy slot na dysk 2280 NVMe, złącza SATA na dyski 2,5″ lub 3,5″ z dedykowanymi miejscami na instalację, podświetlenie wnętrza obudowy (jeden kolor – czerwony), zasilacz 500 W
- Łączność: Intel AX201 z obsługą Wi-Fi 6 i Bluetooth 5
- Wymiary: 360 x 175 x 390 mm
- Waga: 6,7 kg
- System operacyjny: Windows 11 z opcją zmiany
- Zestaw sprzedażowy: Komputer, kabel zasilający, kable potrzebne do instalacji dysku SATA, naklejki, instrukcja
Cena w dniu publikacji artykułu: 5499 złotych z dyskiem 512 GB
Sprawdź najniższą cenę komputera Acer Nitro 50!
Design i jakość wykonania
Komputer stacjonarny, to komputer stacjonarny i nie ma co się tutaj doszukiwać wielkiej finezji – zwłaszcza w obudowie. Aczkolwiek konstrukcję uważam za klasyczną, raczej już coraz rzadziej spotykaną w gamingowym sprzętach. Takiego bardziej growego charakteru dodaje front z dziobem skierowanym w stronę użytkownika. Mamy też ciekawe wycięcie, które podświetla się po uruchomieniu. Jednak trzeba dodać, że konstrukcja jest bardzo kompaktowa i lekka, co ułatwia przenoszenie, czy umiejscowienie nawet na mniejszym biurku.
Na bocznej części frontu znajduje się włącznik oraz kilka najważniejszych portów. Trochę ubolewam, że nie dodano dwóch USB-A w tym miejscu – dla mnie to bardzo przydatne wyjścia i lubię je mieć pod ręką. Wracając do warstwy wizualnej – po przeciwnej stronie znalazł się napis NITRO. Natomiast na górnej części obudowy nie znajdziemy nic oprócz lekkiego wybrzuszenia gdzie znalazł się wylot powietrza.
Boczna część zawiera klapę z drobnymi dziurkami umożliwiającymi zajrzenie do środka oraz mnóstwo naklejek. Zdjęcie tej klapy to kwestia kilku chwil! Wystarczy wykręcić dwie śrubki. Do ideału brakuje tylko nakładek umożliwiających odkręcenie ich gołymi palcami.
Po zdjęciu obudowy zobaczymy, że dominuje tam karta graficzna, która zajmuje wewnątrz sporo przestrzeni. Jak przystało na tę półkę cenową, chłodzenie nie jest duże, ale o tym powiemy sobie później. Teraz jednak skupiłbym się na innym aspekcie. Mianowicie chcę zwrócić, uwagę, że karta graficzna jest naprawdę mocno przykręcona do obudowy. Normalnie byłoby to wielką zaletą. Niestety, dwie łyżki dziegciu to lekko zasłonięty przez kartę dysk SSD i zatrzask kości RAM, przez co jakakolwiek chęć wymiany w przyszłości tych elementów na lepsze wymusza wykręcanie tego elementu.
System operacyjny, dodatki i Linux
System operacyjny to Windows 11 Home. Niestety, na start producent dorzuca trochę niekoniecznie potrzebnego oprogramowania. Po pierwsze, pojawił się tutaj antywirus Norton. Jego usunięcie, to było nie lada wyzwanie, bowiem program deinstalujący wymaga dobrego klikania. Po drugie, pojawiła się też przeglądarka Firefox. Sam ją uwielbiam i używam, ale tutaj była w starej wersji i to z jakimiś, dziwnymi dodatkami. Na szczęście usunięcie Firefoksa to kwestia kilku sekund. Następnie zainstalowałem ją ponownie, ale już samemu – prosto ze strony Mozilli.
Acer dorzucił od siebie parę dodatków. Mowa tu o aplikacji NitroSense, która jest całkiem przydatna, ale o tym za chwilę. Jest też program DTS, który w zasadzie powiela dodatki dostępne w przed chwilą przypomnianym NitroSense. Znalazła się też aplikacja powitalna od Acera.
Sprawdziłem też Linuksa – po prostu wkładając drugi dysk XPG. Jest to komputer stacjonarny złożony z w miarę typowych części, więc nie ma w nim nic, co by nie było kompatybilne. Fedora 36 działała dobrze, ale pamiętajcie, że należy zainstalować sterowniki NVIDIA. Oczywiście, korzystając z Linuksa nie mamy dostępu do wcześniej wymienionej aplikacji od Acera, czyli NitroSense. Jak ktoś chciałby się zdecydować na Linuksa, to mogę polecić Pop!_OS w wersji NVIDIA lub Nobara Linux (przerobiona Fedora ze sterownikami NVIDIA na start).
Aplikacja Acer NitroSense pozwala, między innymi, podejrzeć aktualną temperaturę GPU, CPU czy całego systemu. Jest też opcja zmiany trybu pracy chłodzenia, w tym z możliwością przełączenia się na tryb turbo, co przekłada się na wydajność ale i głośniejszą pracę zestawu. Z tego miejsca wyłączymy też podświetlenie LED obudowy, a także zmienimy profil działania audio. Więcej możecie dostrzec na zrzucie ekranu.
Korzystanie na co dzień
Acer Nitro 50, przynajmniej według mnie, ma przysłowiowe dwie strony medalu. Z jednej strony widać, że chłodzenie jest naprawdę typowe dla tej półki cenowej, co doprowadza do tego, że komputer pracuje czasem dosyć głośno.
Ale jest też ta właśnie druga strona. Po wyjęciu z pudełka wystarczyło, że podpiąłem przewód zasilający, kabel DisplayPort i wpiąłem Logitech Unifying. Tylko tyle i już mogłem cieszyć się dostępem do pełni możliwości tego komputera. Jest to faktycznie bardzo prosta i bezstresowa droga do wręcz wtargnięcia do świata gamingu i #PCMasterRace.
Przez wzgląd na swoją wysoką wydajność, komputer świetnie nadaje się do pracy biurowej, programowania czy edycji grafiki (Blender, Photoshop, GIMP). Nie będzie też żadnych problemów z montażem filmów. Mało tego, GTX 3060 Ti oferuje wiele portów VIDEO, co pozwala na podpięcie nawet kilku monitorów.
Finalnie więc z komputera korzystało mi się po prostu dobrze. Jest szybki, wydajny i przyjemny. Oczywiście, w większości tylko na nim grałem – ale hej, właśnie do tego ten sprzęt powstał. Gdybym jednak zakupiłbym go dla siebie, to zapewne wymieniłbym chłodzenie na coś lepszego i przede wszystkim cichszego.
Wydajność, zużycie prądu i test w grach
Komputer świetnie radzi sobie pod względem wydajności – zresztą już co nieco o tym powiedziałem parę akapitów wyżej. Grałem w rozdzielczości 1440p z częstotliwością odświeżania obrazu na poziomie 75 Hz. Głównie uruchamiałem World of Tanks, gdzie z konfiguracją Ultra 1440p osiągałem stabilne 145 FPS, choć momentami były spadki do 125 FPS. W Grand Theft Auto V sytuacja ma się podobnie. Wbudowany benchmark wykazał 140-150 FPS z ustawieniami ULTRA 2K, ale czasem miałem spadki do 115-125 FPS. Doom 2016 z ustawieniami najwyższymi (chyba tutaj nazywa się to ultra koszmar) wraz z Vulkan API miałem stabilne 200 FPS.
Jak ta wydajność przekłada się na ciepło i zużycie energii? W tak zwanym idlu (czyli w spoczynku) temperatury oscylowały na poziomie około 50 stopni Celsjusza. Podczas grania w World of Tanks zauważyłem około 70C (w porywach do 74 C) na CPU, ale karta graficzna spokojnie przebijała ponad 80 C i to wyjątkowo często.
Zużycie prądu w idlu wynosiło około 60-75 W, ale już podczas grania spokojnie osiągałem wyniki ponad 300 W (najczęściej około 320 W).
Podsumowanie
Acer Nitro 50 to dobry komputer stacjonarny dla kogoś, kto chce mieć peceta bez potrzeby własnoręcznego dobierania części oraz składania. Z pewnością sprzęt zapewnia dostęp do tego, co się oczekuje – grania w najnowsze gry AAA na wysokich lub na najwyższych detalach. Zapewne ten zestaw przez wiele lat będzie bardzo dobry do gamingu w 1080p lub 1440p.
Artykuł sponsorowany. Powstał przy współpracy z marką Acer.
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!