Smartwatche outdoorowe nie muszą już wyglądać jak masywne zegarki dla survivalowców. Najnowszy Amazfit T-Rex 3 Pro 44 mm to odpowiedź marki na potrzeby użytkowników, którzy cenili możliwości większego T-Rexa, ale szukali bardziej kompaktowego modelu. Mniejszy format nie oznacza tu rezygnacji z funkcji, a wręcz przeciwnie, ponieważ urządzenie niemal w całości zachowuje możliwości wersji 48 mm.
Amazfit T-Rex 3 Pro 44 mm – mniejszy rozmiar, pełna funkcjonalność
Producent nie eksperymentował z koncepcją urządzenia, dzięki czemu to wciąż narzędzie dla aktywnych, podróżników i osób spędzających czas w terenie. Amazfit T-Rex 3 Pro 44 mm ma wytrzymałą obudowę z tytanu Grade 5, która odporna jest na ekstremalne temperatury od -30°C do 70°C oraz posiada wodoszczelność 10 ATM, dzięki czemu nadaje się nawet do nurkowania na głębokość do 45 m. Zegarek waży tylko 47 g, co przy tej klasie obudowy robi pozytywne wrażenie.



Wyświetlacz AMOLED ma przekątną 1,32 cala i oferuje wysoką jasność do 3000 nitów, co pozwala swobodnie korzystać z niego w pełnym słońcu. Całość chroni szafirowe szkło, co również jest sporym atutem. Mniejszy model wyposażono w baterię pozwalającą na maksymalnie 17 dni pracy, podczas gdy większy T-Rex 3 Pro 48 mm oferuje około 25 dni na jednym ładowaniu.
Pod obudową pracuje sensor BioTracker 6.0 PPG monitorujący tętno, natlenienie krwi, stres, sen, a nawet parametry VO2max. Oprogramowanie oferuje ponad 180 trybów treningowych, z czego część aktywności, jak bieganie czy jazda na rowerze jest wykrywana automatycznie. Co ciekawe, Amazfit wspiera także HYROX, czyli popularny format zawodów łączący biegi z ćwiczeniami funkcjonalnymi, co nie jest typowe w innych smartwatchach.



Na pokładzie znajdziemy też obsługę sześciu systemów satelitarnych z podwójną anteną, co poprawia precyzję lokalizacji w trudniejszych warunkach terenowych. Do tego dochodzą mapy offline, dzięki czemu użytkownik może pobierać mapy miejskie, turystyczne czy narciarskie i planować trasy bez internetu. To funkcja, której wciąż brakuje w wielu konkurencyjnych smartwatchach w tej cenie.
Rozmowy, płatności i Zepp Flow. Funkcje smart też są
W przeciwieństwie do wielu zegarków outdoorowych, które skupiają się wyłącznie na funkcjach sportowych, Amazfit wprowadził do T-Rex 3 Pro serię narzędzi typowo „smart”. Znajdziemy mikrofon i głośnik, dzięki czemu można odebrać połączenie z poziomu zegarka (oczywiście przez Bluetooth). System Zepp Flow umożliwia z kolei sterowanie głosowe, a funkcja Zepp Pay z NFC pozwala płacić zegarkiem. W końcu Amazfit zaczyna doganiać pod tym względem Apple i Samsunga.

Do tego dochodzi latarka LED, która jest bardziej przydatna, niż się wydaje, a zwłaszcza podczas biegania wieczorem lub na kempingu. Smartwatch współpracuje z Androidem od wersji 7.0 i iOS od 15.0 i synchronizuje się z popularnymi aplikacjami sportowymi.
Cena i dostępność w Polsce
Co ciekawe, Amazfit T-Rex 3 Pro 44 mm kosztuje dokładnie tyle samo co większy model, czyli 1699 złotych. To dość nietypowy ruch, bo zazwyczaj producenci potrafią dorzucić różnicę w cenie za większą baterię i mocniejszy model. Tutaj użytkownik naprawdę wybiera tylko między rozmiarem a czasem pracy.
Zegarek jest dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych:
- Black Gold, który dostępny jest od dziś w Polsce,
- Arctic Gold, który będzie dostępnyw sprzedaży od pierwszej połowy listopada.
Jeśli ktoś szuka smartwatcha o terenowym charakterze, ale nie potrzebuje ogromnej koperty, Amazfit T-Rex 3 Pro 44 mm jest jedną z ciekawszych propozycji na rynku. Świetna widoczność ekranu, zaawansowane funkcje nawigacji, płatności zbliżeniowe i sensowny czas pracy (sugerowany przez producenta) to duże plusy. Szkoda, że bateria nie dorównuje większemu modelowi, ale trudno oczekiwać cudów przy bardziej kompaktowych wymiarach. Zdecydowanie warto rozważyć ten zegarek, zwłaszcza jeśli ktoś planuje jesienne lub zimowe treningi outdoorowe.
Źródło: Amazfit
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!