Umowa z francuskim rządem stała się faktem. Tak samo faktem stanie się przekazanie kwoty 571 mln $ na pokrycie zaległych podatków, które firma musiała opłacić. Jak widać, kwota nie jest w jakikolwiek sposób „niska”, jednak długi audyt, który przeprowadzono, wykazał takie a nie inne wnioski.
Pieniądze na pierwszym miejscu
Cały świat żyje wieloma sprawami dotyczącą regulacji podatkowych czy wszelakich zaległych opłat. Dążąc do tego, aby wszystko było opłacone i był spokój, trzeba zadbać o podatki. Apple postanowiło nawiązać porozumienie z rządem Francji, przez co muszą dokonać wpłaty na ponad pół miliarda dolarów. Co jest w tym dziwne to fakt, że nie wiadomo, czy jest to cała kwota, jakąś firma musi zapłacić. Lokalne raporty na to nie wskazują, jednak można się domyślać, że jest to znaczna część należnej kwoty.
Regionalna agencja Apple we Francji potwierdziła Reuters, że taka umowa jest, jednak nie podali oni kompletnej kwoty:
Apple jako firma działająca na wielu światowych rynkach jest kontrolowana przez władze fiskalne na całym świecie. Francuska administracja podatkowa zakończyła niedawno wieloletni audyt skoncentrowany na rachunkach francuskich. Szczegóły zostaną udostępnione publicznie.
Mówi się, że taka wpłata od Apple może zostać przyjęta bardzo pozytywnie „przez krytyków”, jak chociażby Attac – Stowarzyszenie ds. Opodatkowania Transakcji Finansowych i Akcji Obywatela). To ono protestowało przeciwko działalności związanej z podatkami Apple w sklepach na przestrzeni ostatnich lat.
Zobacz też: Odnowiony iPhone X w niższych cenach pojawia się w ofercie Apple
W 2016 roku, komisja europejska zażądała od Apple zwrotu miliardów dolarów zaległych podatków, ze względu na zbyt preferencyjne traktowanie przez Irlandię. Od tego czasu firma Apple zapłaciła około 15 mld $. W tej kwocie znalazło się 1.2 mld wpłacone na „depozyt”, który kontrolowany jest przez irlandzki rząd. Ta decyzja spotkała się z wieloma zaskarżeniami, zarówno płynącymi w stronę Apple jak i rządu Irlandii.
Spory nacisk komisja nałożyła również ogólnie na firmy medialne, aby płacili oni bardziej sprawiedliwe podatki w Unii Europejskiej. Wszystko to poparte jest wieloletnimi badaniami i dochodzeniami, które mają na celu zapewnienie większych dochodów. Omijanie luk podatkowych i miganie się od wpłat jest i zapewne będzie traktowane dość ostro.
Zdarzyło się, że niektóre kraje złożyły wnioski o własne przepisy podatkowe, aby móc lepiej ściągać podatki zanim wejdą wszelakie ogólnoświatowe poprawki. Francja poszła krok dalej i przygotowują się na wdrożenie nowego podatku GAFA. Według szacunków, firmy technologiczne w 2019 roku opłacą dzięki niemu około 500 mln euro. Kwota może robić wrażanie.
Jakie macie zdanie na temat takich kombinacji dot. wszelakich płatności?
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!