Spis treści
Apple po raz kolejny odświeża swoje kluczowe urządzenia, wprowadzając procesor Apple M5, czyli najnowszy układ z serii Apple Silicon, zaprojektowany z myślą o sztucznej inteligencji i wydajności energetycznej. Wraz z nim debiutują dwa sprzęty: 14-calowy MacBook Pro oraz nowy iPad Pro. Premiera pokazuje, że firma z Cupertino coraz mocniej stawia na rozwój AI, choć pod względem konstrukcyjnym nowości trudno nazwać rewolucyjnymi.
M5 – nowy układ Apple z AI w centrum uwagi
Procesor Apple M5 został opracowany w oparciu o ulepszoną litografię 3 nm trzeciej generacji. To najwydajniejszy układ w historii firmy, wyposażony w 10-rdzeniowe CPU (złożone z czterech rdzeni wysokowydajnych i sześciu energooszczędnych) oraz 10-rdzeniowy GPU nowej generacji. Każdy rdzeń GPU otrzymał dedykowany akcelerator Neural Accelerator, który ma poprawiać wydajność w zadaniach wykorzystujących sztuczną inteligencję i uczenie maszynowe.
Według Apple, moc obliczeniowa w operacjach AI jest nawet czterokrotnie wyższa niż w M4, a w wielowątkowych zadaniach CPU zapewnia do 15-20% lepszą wydajność. Ulepszony 16-rdzeniowy Neural Engine oraz trzecia generacja ray tracingu sprawiają, że chip M5 może być jednym z najwydajniejszych procesorów mobilnych w swojej klasie.
Warto jednak zauważyć, że mimo dużego skoku technologicznego w AI, M5 nie przynosi rewolucji konstrukcyjnej. To raczej ewolucja i dopracowanie rozwiązań, które Apple rozwija od pierwszego M1.
MacBook Pro 14″ z M5 – więcej mocy, ten sam wygląd
Nowy 14-calowy MacBook Pro z Apple M5 nie przynosi wizualnych zmian. To wciąż ta sama, dobrze znana konstrukcja z obudową z aluminium i ekranem Liquid Retina XDR o przekątnej 14,2 cala. Wyświetlacz mini-LED oferuje rozdzielczość 3024×1964 pikseli, szczytową jasność 1600 nitów (HDR) oraz adaptacyjne odświeżanie ProMotion do 120 Hz. Za dodatkową opłatą dostępny jest wariant z powłoką nanostrukturalną redukującą odblaski.
Pod maską znajdziemy wspomniany procesor Apple M5 w konfiguracji z 10-rdzeniowym CPU i GPU, wspierany przez 16 GB, 24 GB lub 32 GB zunifikowanej pamięci RAM. Wbudowana przestrzeń na dane to od 512 GB do 4 TB, przy czym Apple chwali się dwukrotnie szybszym odczytem i zapisem danych względem poprzedniej generacji.
Laptop oferuje dobrze znany zestaw portów: trzy Thunderbolt 4, HDMI, slot SDXC, złącze słuchawkowe i MagSafe 3. Akumulator o pojemności 72,4 Wh ma zapewniać do 16 godzin przeglądania internetu, choć podobnie jak w iPadzie w zestawie nie znajdziemy zasilacza. 70-watowa ładowarka kosztuje 319 złotych, a 96-watowa 399 złotych.
Ceny 14-calowego MacBooka Pro z M5 startują od 7999 złotych, czyli o 500 złotych mniej niż w przypadku modelu M4. Z jednej strony to pozytywna zmiana, z drugiej jednak Apple osiągnęło ten efekt, rezygnując z ładowarki w zestawie.
Pod względem ogólnego projektu trudno mówić o rewolucji. To raczej odświeżenie, które skupia się na wydajności, nie designie. MacBook Pro z M5 to sprzęt stworzony dla profesjonalistów, ale osoby oczekujące wizualnego powiewu nowości mogą poczuć niedosyt.
iPad Pro z M5 – potężny tablet z aspiracjami laptopa
Nowy iPad Pro z M5 to kolejny krok w kierunku pełnoprawnej „mobilnej stacji roboczej”. Apple kontynuuje kierunek wyznaczony przez poprzednią generację, ale wzmacnia go nowym chipem i ulepszoną łącznością. M5 w iPadzie Pro oferuje 9-rdzeniowy CPU i 10-rdzeniowy GPU w wersjach z 256 GB i 512 GB pamięci, natomiast modele 1 TB i 2 TB otrzymały dodatkowy rdzeń CPU. Wydajność w zadaniach AI ma być nawet 3,5-krotnie wyższa niż w iPadzie z M4 i aż 5,6-krotnie większa niż w pierwszym M1.
Apple wprowadziło też nowy chip N1 odpowiedzialny za komunikację bezprzewodową, który obsługuje Wi-Fi 7, Bluetooth 6 oraz Thread. Wersje Cellular zyskały modem C1X, oferujący nawet 50% szybszy transfer danych i do 30% mniejsze zużycie energii.
Ekrany wciąż występują w dwóch rozmiarach: 11 i 13 cali, z opcjonalnym szkłem nanostrukturalnym dla modeli 1 TB i 2 TB. Użytkownicy mogą liczyć na nawet dwukrotnie szybszy odczyt i zapis danych oraz 12 GB RAM w modelach 256 GB i 512 GB (wcześniej 8 GB). Najdroższe warianty oferują 16 GB RAM.
Ceny zaczynają się od 4999 złotych za wersję Wi-Fi (11 cali) i 6499 złotych za wariant 13-calowy. Modele z łącznością komórkową kosztują odpowiednio 5999 złotych i 7499 złotych. Przedsprzedaż już ruszyła, a pierwsze egzemplarze trafią do użytkowników 22 października.
Czy Apple doszło do ściany? M5 imponuje, ale nie zaskakuje
Apple chwali się, że M5 to „kolejny wielki krok w wydajności AI”, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że największe zmiany dzieją się pod maską. Zarówno MacBook Pro, jak i iPad Pro zachowały swoje konstrukcje sprzed roku, a wzrost wydajności na papierze (choć zauważalny), to nie wywołuje efektu „wow”.
W kontekście rozwoju Apple Silicon to raczej dopracowanie niż przełom. Z punktu widzenia użytkowników to dobrze, bo sprzęty stają się tańsze i wydajniejsze. Z drugiej strony jednak, posiadacze ubiegłorocznych modeli mogą poczuć się pominięci, widząc jak ich sprzęty szybko tracą na wartości.
Apple M5 to dowód, że firma wchodzi w nową erę sztucznej inteligencji, ale tempo zmian w designie i samej konstrukcji wyraźnie zwolniło. Mimo to, zarówno nowy iPad Pro, jak i MacBook Pro z M5 to nadal jedne z najbardziej dopracowanych urządzeń w swojej klasie.
Źródło: Apple
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!