Raspberry Pi Pico to w zasadzie jedyny sprzęt tej firmy, który możemy normalnie zakupić i to w zwykłej cenie. A jednak konkurencja nie śpi i tak mamy Banana Pi Pico. Co oferuje ten kontroler za grosze?
Banana Pi oficjalnie
Raspberry Pi Pico czy Banana Pi Pico to nie jest takie samo SBC jak inne komputery tego typu. Otóż nie są to urządzenia, na których uruchamiamy pełnoprawne systemy operacyjne. Te sprzęty przyjmują rolę kontrolerów, którym zlecamy robienie czegoś, kontrolowanie, na przykład LED-ów czy mogą działać jako czujnik otwarcia drzwi, garażu, okien.
W serii Banana Pi Pico pojawił się model BPI-Pico-RP2040 z SoC RP2040. Chip ten zbudowany jest z dwóch rdzeni ARM Cortex M0+ z taktowaniem 133 MHz. Do tego mamy 264 KB SRAM oraz 2 MB pamięci wbudowanej Flash.
Względem oryginału Banana Pi Pico oferuje nowsze złącze USB-C (a nie micro USB) oraz kontroler RGB WS2812B i 4-pinowe złącze i2C zamiast 3-pinowego do debugowania. Sprzęt ten jest nieco większy, a wymiary to 56 x 21 mm. Oficjalną formą programowania kontrolera jest MicroPython oraz Arduino. Użyty procesor pozwala na skorzystanie z innych technologii, na przykład Rust.
Banana Pi może i jest alternatywą dla Raspberry Pi Pico, ale droższą. Kontroler kosztuje 30,08 PLN na Aliexpress. Drugie tyle (31,67 zł) kosztuje przesyłka do Polski z Chin. Dla porównania, w Polsce Raspberry Pi Pico kupimy za 26,50 złotych, a w wersji W za 41,90 złotych.
Źródło: Aliexpress, Telepolis
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!