Microsoft ogłosił nową wersję swojej wyszukiwarki Bing – opartą na sztucznej inteligencji. Nie chodzi tutaj o nic innego, jak o popularny ostatnio ChatGTP. Słyszeliśmy wcześniej, że gigant z Redmond nawiąże współpracę z OpenAI i w końcu mamy z tego jakiś owoc. Nowa wersja Bing koncentruje się na konwersacyjnym interfejsie użytkownika, dzięki czemu wyszukiwanie ma być bardziej intuicyjne. Czy w końcu Google straci miano lidera?
Nowy Bing i Edge – internetowy drugi pilot dla każdego
Zgodnie z tym, co opublikował Microsoft, nowa wersja Bing wykorzystuje model językowy nowej generacji, który jest znacznie potężniejszy niż GPT-3.5 z ChatGPT. Jest on specjalnie zoptymalizowany pod kątem wyszukiwania w intrenecie: szybszy, dokładniejszy i bardziej wydajny. Microsoft opracował też razem z OpenAI zestaw technik komunikacji z modelem językowym, które noszą nazwę Microsoft Prometheus i pozwalają na bardziej trafne wyniki.
Zmiany zostały zaimplementowane zarówno do samej wyszukiwarki Bing, jak i aplikacji Microsoft Edge, czyli domyślnej przeglądarki w systemach Windows. Można je podzielić na kilka kategorii:
- lepsze wyszukiwanie: nowy Bing zapewnia bardziej trafne wyniki dla prostych rzeczy, takich jak ceny akcji lub pogoda, a nowy pasek boczny pokaże bardziej wyczerpujące odpowiedzi, jeśli ich potrzebujemy,
- pełne odpowiedzi: Bing przejrzy wyniki z całej sieci, aby znaleźć i podsumować odpowiedź na nasze pytanie. Ominie nas dzięki temu przewijanie wielu wyników,
- wyszukiwanie poprzez czat: będzie to zapewne wyglądać podobnie do chatuGPT, wyszukiwarka będzie pamiętać naszą rozmowę, przez co wyniki wyszukiwania będzie można uściślać zgodnie z tym, o co poprosimy,
- iskierka twórcza: Bing będzie nie tylko wyszukiwarką, ale też asystentem, więc na podstawie treści w internecie będzie mógł ułożyć plan wycieczki, quiz lub przygotować maila,
- nowe środowisko w Edge: korzystając z paska bocznego Edge, będzie można poprosić o podsumowanie długiego raportu finansowego, aby uzyskać najważniejsze wnioski, a następnie skorzystać z funkcji czatu, aby poprosić o porównanie z danymi finansowymi konkurencyjnej firmy i automatycznie umieścić je w tabeli. Można także poprosić Edge’a o pomoc w tworzeniu treści, takich jak post na LinkedIn, podając kilka podpowiedzi na początek. Edge będzie mógł także zrozumieć stronę internetową, na której się znajdujemy, i odpowiednio się do niej dostosować.
Niestety z tego rozwiązania nie każdy może jeszcze skorzystać. Jeśli jesteście zainteresowani nową wyszukiwarką, możecie przejść na adres bing.com/new (działa jedynie w przeglądarce Edge) i zapisać się na listę oczekujących. My już to zrobiliśmy, więc kiedy otrzymamy dostęp do nowego Binga, to z pewnością test jego możliwości pojawi się na portalu.
Źródło: microsoft.com
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!