Choć Meizu od dłuższego czasu nie było obecne na polskim rynku, nowy Mblu 21 właśnie trafił do sprzedaży w naszym kraju. To budżetowa propozycja dla osób, które nie oczekują wodotrysków, ale potrzebują prostego smartfona do podstawowych zadań. Co ciekawe, mimo zapowiedzi globalnego powrotu marki, pojawienie się tego modelu w Polsce można uznać za dość niespodziewany ruch, ponieważ producent nie promował szeroko tej premiery.
Co potrafi Mblu 21? Budżet bez złudzeń
Meizu Mblu 21 to typowy przedstawiciel swojej klasy cenowej. W sklepach można go kupić za 399 złotych lub 449 złotych – w zależności od wersji. Tańsza oferuje 4 GB RAM i 64 GB pamięci na dane, a droższa 6 GB RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej. Do wyboru oddano też trzy wersje kolorystyczne: białą, czarną i niebieską.
Smartfon napędza procesor Unisoc T606, wykonany w 12-nanometrowym procesie technologicznym. To układ znany z innych tanich urządzeń, który sprawdza się w codziennym użytkowaniu, ale nie należy oczekiwać od niego cudów. Do dyspozycji użytkownika oddano też akumulator o pojemności 4900 mAh. To nieco mniej niż standardowe 5000 mAh, choć różnica w praktyce może być niezauważalna. Ładowanie odbywa się z kolei z mocą 18 W.
Na froncie znalazł się spory ekran IPS o przekątnej 6,79 cala, który oferuje odświeżanie 90 Hz oraz rozdzielczość 1640×720 pikseli, która może nie zachwycać, ale w tej klasie cenowej to absolutny standard. W górnej części wyświetlacza umieszczono 8-megapikselową kamerkę do selfie, natomiast z tyłu producent zdecydował się na pojedynczy aparat główny 13 Mpx.
Ciekawostką może być obecność czytnika linii papilarnych zintegrowanego z bocznym przyciskiem zasilania. Całość zamknięto w dość dużej obudowie charakteryzującej się wymiarami 170,8 × 78 × 9,35 mm i wadze sięgającej prawie 200 gramów.
Czy warto?
Mblu 21 z pewnością nie jest rewolucją w segmencie tanich smartfonów, ale trudno go też od razu skreślać. To urządzenie celujące w użytkowników szukających prostego sprzętu do rozmów, komunikatorów, przeglądania internetu czy prostych aplikacji.
Źródło: Tabletowo
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!