Ładowanie elektroniki stało się nieodzownym rytuałem naszej codziennej rzeczywistości. Szczególnie możliwością ładowania zainteresowane są osoby, które podróżują na duże dystanse. Do takich niewątpliwie zaliczają się fani podróży lotniczych. I właśnie dla nich OnePlus zaprezentował nowy, ciekawy pomysł!
Pomysł prosty jak budowa cepa
To nie jest rozwiązanie z dziedziny high-tech, nie wykorzystuje ono najnowszych zdobyczy technologii przyszłości. A mimo to może być ono bardzo pomocne! Cała magia kryjąca się za tym pomysłem polega na znanych od lat bezprzewodowych “beaconach”, czyli urządzeniach mogących bezprzewodowo komunikować się z innymi urządzeniami elektronicznymi, takimi jak smartfony. W galeriach czy muzeach mogą one dostarczać informacji odnośnie danego dzieła, w sklepach zachęcać do skorzystania z promocji. Są także potencjalnym źródłem ataków hakerskich i kradzieży danych, ale o tym powstało już wiele publikacji.
Zatem, jak to działa w praktyce? Założenia są proste – użytkownik, przechadzający się po lotnisku powinien otrzymać wibracyjne powiadomienie, jeśli znajdzie się w zasięgu którejś z dostępnych w terminalu ładowarek bezprzewodowych. Powiadomienia te można wyłączyć, jeżeli użytkownikowi taka funkcja akurat nie jest potrzebna. Wyświetlana informacja ukazuje dystans do ładowarki oraz jej położenie. Nie ma tutaj żadnej nawigacji na żywo, a jedynie krótka informacja gdzie można oczekiwać możliwości ładowania. Proste, prawda? Czasami to w prostocie kryje się prawdziwe piękno.
Chciałbym to rozwiązanie w innych urządzeniach
Jeśli spodobał się Wam koncept tego rozwiązania, na razie muszę Was zmartwić. Obecnie OnePlus testuje to rozwiązanie wyłącznie w Indiach i nie wiadomo, czy kiedykolwiek ukaże się gdzieś poza tym krajem. Co ciekawe, lotnisko w Bangalore zostało wyposażone przez firmę również w porty USB obsługujące ładowanie WARP Charge 30. Aktualizacja wnosząca tę funkcję trafiła już do indyjskich użytkowników OnePlusów 8, 7 oraz serii Nord. OnePlus 6 ma ją otrzymać w najbliższym czasie.
Podoba mi się pomysł OnePlusa. Mimo swojej prostoty, czy nie przyjemniejszy były świat, w którym tuż na dłoni pojawiałaby się informacja o okolicznych ładowarkach? Takie rozwiązanie dotąd przysługiwało jedynie użytkownikom samochodów elektrycznych. Jednak według mnie, taka nowinka powinna się pojawić na wszystkich smartfonach. Dla osoby, która jej nie potrzebuje, byłaby tylko ciekawostką. Jednak dla osób w prawdziwej potrzebie naładowania telefonu byłaby to rzecz nieoceniona. Oczywiście, zawsze warto mieć w kieszeni najzwyklejszego power banka!
Co sądzicie o tym pomyśle? Dajcie znać w komentarzach!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!