DJI to popularny producent naprawdę bardzo dobrych dronów. Ich produkty cieszą się sporą popularnością. Już w tę środę, 30 października, zadebiutuje DJI Mavic Mini. Teraz jednak, jeszcze przed premierą, wyciekły jego zdjęcia oraz specyfikacja!
DJI sprytnie obchodzi nowe prawo w USA
DJI Mavic Mini to mały dron, którego waga wynosić będzie dokładnie 249 gramów. Nie jest to przypadkowa liczba, bowiem najnowsze prawo w USA reguluje latanie dronami powyżej 250 gramów. Dzięki temu, najnowszy produkt tego chińskiego producenta będzie traktowany jako zabawka.
Trzeba przyznać, że Chińczycy jednak są sprytni, bo dzięki temu będzie można latać nim praktycznie wszędzie. Jest on naprawdę malutki, mieści się na jednej dłoni człowieka. Warto też dodać, że za niedługo bardzo podobne prawo wejdzie także do Unii Europejskiej, tak więc być może nie tylko jest to przysługa dla Amerykanów…
Warto przeczytać: Honor V30 5G z certyfikacją 3C. Smartfon będzie wspierać szybkie ładowanie o mocy 40 W
Dron DJI umożliwi nam nagrywanie w maksymalnej rozdzielczości 2.7 K. Nie będzie to zatem najwyższa półka, lecz raczej średniej klasy sprzęt. Wyposażony zostanie on w 3-osiową stabilizację, lecz nie znajdziemy tu obsługi formatu RAW.
DJI Mavic Mini umożliwi transmisję obrazu w HD w zasięgu nawet 4 kilometrów. Nie zabraknie tu również dokładnego odbiornika GPS. Zasilany będzie on baterią o pojemności 2400 mAh i pozwolić ma ona na lot trwający do 30 minut.
To ile będzie kosztowała ta “zabawka”?
Nowe urządzenie marki DJI, jak już wspomniałem, zadebiutuje już pojutrze, w środę, 30 października o godzinie 14:00 naszego czasu. Można go jednak już odnaleźć w kanadyjskim sklepie Newegg za cenę 645.20 dolarów kanadyjskich. To ok. 494.10 dolarów amerykańskich, czyli jakieś 1902 zł. Widzimy zatem, że definitywnie będzie to dron należący właśnie do średniej półki cenowej. Myślę, że w Polsce będzie on kosztować jakieś 2300 – 2400 zł, co i tak według mnie wydaje się być całkiem przystępną ceną.
Jak Wam się podoba specyfikacja tego drona? Szykujecie już portfele na jego zakup?
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!