Niedawno pisałem o elektrycznej wersji Forda Mustanga, którą firma pokazała na tagach SEMA. Doczekaliśmy się zapowiedzi wersji elektrycznej kolejnego auta, które raczej było kojarzone z dużymi silnikami spalinowymi.
Elektryczny Mercedes Klasy G może wcale nie być wizją odległej przyszłości.
Mercedes produkuje ten model nieustannie od 30 lat, w dość podobnej formie. Początkowo był to samochód przeznaczony dla wojska, przy przejść przez te lata przemianę w symbol statusu i obiekt pożądania wielu fanów marki. Od lat kanciasty, od lat dobry w terenie i od lat spalinowy. Jak widać również to musi się w końcu zmienić, albowiem Ola Källenius, CEO koncernu Daimler, podzielił się ciekawą nowiną podczas kongresu Automobilwoche.
#Daimler CEO Källenius: ”There will be a zero-emission #EV version of the #MercedesBenz G-Class. In the past there were discussions whether we should eliminate the model, the way I see things now I'd say the last Mercedes to be built will be a G-Class" #AMWKongress #eMobility pic.twitter.com/tAS6tzpR3Y
— Sascha (潘賞世) Pallenberg (@sascha_p) November 7, 2019
Mercedes klasy G będzie produkowany również w wersji elektrycznej. Nie padło niestety ani słowo o tym, kiedy wyjdzie taka odmiana. Nie wiadomo też, czy będzie to jeszcze w tej generacji. Aktualna płyta podłogowa nie została opracowana z myślą o zamontowaniu baterii. Mercedes może dołożyć akumulatory do obecnej konstrukcji, co zabierze nieco miejsca. Mogą również przeprojektować konstrukcję, co wiązałoby się albo z następną generacją, albo z powstaniem osobnej wersji auta.
Zobacz też: Rozporządzenie ws. dopłat do aut elektrycznych wchodzi w życie – które auta będą objęte rządowym programem?
Jeśli miałaby być to następna generacja, to byłoby nieco dziwne, bo aktualna, czyli trzecia, wyszła w zeszłym roku. A druga była produkowana od 1990 roku, oczywiście z kilkoma liftingami po drodze. Nie zanosi się więc na wypuszczenie tak szybko kolejnego modelu z tej serii. Z drugiej strony nie padło ani słowo o terminie wypuszczenia elektrycznej G Klasy. więc może po prostu Mercedes wypuści ją dopiero za kilka lat.
G Klasa jest i będzie wieczna niezależnie od warunków
Dodatkowo dowiedzieliśmy się, że ostatnim Mercedesem, jaki zjedzie z linii produkcyjnej, będzie właśnie auto z tej serii. Co by się nie działo z firmą, ich kultowy model będzie produkowany. Ciekawe jak te zapowiedzi sprawdzą się w rzeczywistości. Elektryfikacja całej gamy to kwestia czasu, więc trzeba pogodzić się z tym, że niebawem AMG nie będą bulgotać, tylko gwizdać.
Wolelibyście jeździć elektryczną, czy spalinową G Klasą? Napiszcie w komentarzach co o tym sądzicie!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!