realme przygotowuje się do wprowadzenia swojego najnowszego flagowca na rynek europejski. Model realme GT 8 Pro, który niedawno zadebiutował w Chinach już wkrótce trafi do sprzedaży również w Europie i w Polsce. Smartfon ma stanowić odpowiedź producenta na topowe urządzenia konkurencji, oferując połączenie najwyższej wydajności, świetnego ekranu, szybkiego ładowania i rozbudowanych możliwości fotograficznych. Wraz z premierą pojawi się także limitowana edycja powstała we współpracy z Aston Martin F1, co może dodatkowo przyciągnąć uwagę fanów motoryzacji i ekskluzywnych wersji sprzętu. Choć cena nie zapowiada się na niską, to realme liczy na to, że GT 8 Pro stanie się jednym z najciekawszych flagowców końcówki roku.
Oczekiwanie na europejski debiut
Po chińskiej premierze, która odbyła się 21 października 2025 roku, realme GT 8 Pro zaczyna szykować się do podboju kolejnych rynków. Najpierw 20 listopada zadebiutuje w Indiach, a już cztery dni później, czyli 24 listopada trafi do sprzedaży w Europie i Wielkiej Brytanii. Polska premiera planowana jest na 2 grudnia, co oznacza, że fani marki nie będą musieli długo czekać. Flagowiec realme GT 8 Pro ma być bezpośrednim następcą dobrze ocenianego GT 7 Pro, który w naszym kraju cieszył się sporą popularnością dzięki solidnej wydajności i konkurencyjnej cenie. Tym razem producent mierzy jednak wyżej i to nie tylko w kwestii osiągów, ale też wyceny.

Ceny nowego realme GT 8 Pro w Europie będą zauważalnie wyższe niż w przypadku poprzednika. Podstawowa wersja z 12 GB RAM i 256 GB pamięci wewnętrznej ma kosztować 1099 euro, czyli około 4650 złotych. Wariant 16/512 GB wyceniono z kolei na 1199 euro (~5075 złotych), a edycję specjalną Aston Martin F1 Limited Edition na 1299 euro, czyli około 5500 złotych.
To podwyżka rzędu około 100 euro względem GT 7 Pro, który startował w Polsce z poziomu 4499 złotych. Warto jednak zauważyć, że nowy flagowiec ma znacznie mocniejsze podzespoły i bogatsze wyposażenie. Wydanie specjalne Aston Martin F1 wyróżnia się natomiast charakterystyczną, zieloną kolorystyką i detalami nawiązującymi do teamu wyścigowego. Standardowe wersje trafią na rynek w kolorach Unary White (biały) oraz Urban Blue (szaroniebieski). Na niektórych rynkach, jak Francja producent dorzuci do zestawu promocyjne słuchawki realme Buds Clip, jednak nie wiadomo jeszcze, czy taka oferta pojawi się także w Polsce.
Specyfikacja realme GT 8 Pro – moc, ekran i współpraca z Ricoh
Pod względem technicznym realme GT 8 Pro prezentuje się naprawdę imponująco, choć (co warto podkreślić) nie wszystko w tym modelu musi przypaść do gustu każdemu użytkownikowi. Sercem urządzenia jest najnowszy procesor Qualcomm Snapdragon 8 Elite Gen 5, wspierany przez szybką pamięć LPDDR5X i UFS 4.0.
Na froncie znajdziemy 6,79-calowy ekran LTPO AMOLED o rozdzielczości 3136×1440 pikseli, z odświeżaniem 144 Hz i rekordową jasnością dochodzącą do 7000 nitów. To parametry, które stawiają realme GT 8 Pro w ścisłej czołówce smartfonów pod względem jakości wyświetlacza, choć tak wysoka jasność może w praktyce przełożyć się na większe zużycie energii. A skoro o niej mowa, to bateria ma pojemność 7000 mAh i obsługuje szybkie ładowanie przewodowe o mocy 120 W, a także bezprzewodowe 50 W. To wartości, które robią wrażenie, zwłaszcza w połączeniu z wodoszczelną obudową (IP69).

W kwestii aparatów realme postawiło na współpracę z marką Ricoh, znaną z segmentu fotograficznego. Główny moduł ma 50 Mpx z OIS, towarzyszy mu ultraszerokokątny 50 Mpx, a także teleobiektyw 200 Mpx z peryskopowym zoomem i optyczną stabilizacją. Z przodu umieszczono aparat 32 Mpx. Producent obiecuje nie tylko świetne zdjęcia, ale też większą swobodę personalizacji wyglądu wyspy aparatów, co może spodobać się fanom indywidualnych rozwiązań.
Całość działa pod kontrolą Androida 16 z nakładką realme UI 7.0, która przynosi kilka nowości związanych z personalizacją i funkcjami AI.
Czy realme GT 8 Pro ma szansę na sukces?
realme GT 7 Pro zdobył uznanie za świetny stosunek jakości do ceny, otrzymując w wielu redakcjach noty na poziomie 8/10. W przypadku GT 8 Pro producent podnosi nie tylko poprzeczkę, ale i ceny. Z jednej strony, dostajemy sprzęt z najwyższej półki, z potężnym ekranem, szybkim ładowaniem i aparatem opracowanym z Ricoh. Z drugiej natomiast kwota sięgająca 5000 złotych oznacza, że realme przestaje być już typowo „budżetową alternatywą” dla flagowców konkurencji.
Ostateczny sukces zależeć będzie więc nie tylko od specyfikacji, ale też od tego, czy producent zdecyduje się na atrakcyjną promocję startową tak jak w przypadku GT 7 Pro. Na razie pozostaje uzbroić się w cierpliwość i czekać na 2 grudnia, kiedy realme GT 8 Pro oficjalnie trafi do Polski.
Źródło: Dealabs
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!