iRobot na skraju bankructwa. Firma, która zrewolucjonizowała sprzątanie walczy o przetrwanie

iRobot na skraju bankructwa. Firma, która zrewolucjonizowała sprzątanie walczy o przetrwanie
fot. Onur Binay (źródło: Unsplash)

Firma, która wprowadziła roboty sprzątające pod nasze dachy dziś sama musi posprzątać po własnych problemach. iRobot, czyli producent legendarnych odkurzaczy Roomba znalazł się w dramatycznej sytuacji finansowej. Po nieudanym przejęciu przez Amazon, spadających przychodach i braku nowych źródeł finansowania przyszłość jednej z najbardziej rozpoznawalnych marek segmentu smart home wisi na włosku.

iRobot w tarapatach. Amazon nie zdążył z odkurzaczem do długów

Pierwszy model Roomba trafił na rynek w 2002 roku rozpoczynając nową erę w historii sprzątania domowego. W szczytowym momencie przychody iRobota przekraczały 1,5 miliarda dolarów, a jego produkty sprzedawały się w milionach egzemplarzy. Jednak konkurencja nie spała, a chińskie marki takie jak Roborock, Dreame czy Ecovacs zaczęły oferować tańsze i coraz bardziej zaawansowane technologicznie rozwiązania.

W 2022 roku wydawało się, że los firmy jest przesądzony w pozytywnym sensie. Amazon ogłosił plany przejęcia iRobota za 1,4 miliarda dolarów, co miało zapewnić stabilność finansową i technologiczne zaplecze giganta e-commerce. Na przeszkodzie stanęły jednak europejskie organy antymonopolowe, które zablokowały transakcję. Gdy Amazon wycofał się w styczniu 2024 roku iRobot został z ogromnymi długami, ograniczonym personelem i brakiem strategicznego kierownictwa. Z firmy odszedł jej założyciel i wieloletni CEO, Colin Angle.

Od tego momentu sytuacja tylko się pogarszała. Pomimo wprowadzenia nowych modeli, m.in. serii Roomba Combo, Roomba Plus i Roomba Max, sprzedaż nadal spadała. Z najnowszego raportu finansowego za trzeci kwartał 2025 roku wynika, że przychody spadły o 24,6% w porównaniu do poprzedniego roku i wyniosły zaledwie 145,8 miliona dolarów, a strata netto sięgnęła 17,7 miliona dolarów. Akcje firmy wyceniane są dziś na zaledwie kilka dolarów, co oznacza spadek o około 65% w ciągu roku.

Czy Twoja Roomba nadal będzie działać?

Nowy CEO firmy, Gary Cohen przyznał, że przychody są znacznie niższe od wewnętrznych prognoz i że iRobot „nie ma żadnych źródeł dodatkowego kapitału”. W komunikacie dla inwestorów firma poinformowała, że osiągnęła porozumienie z kredytodawcą w sprawie przedłużenia okresu zwolnienia z obowiązku klauzuli umownej do 1 grudnia 2025 roku. Co wydarzy się po tej dacie? Tego nie wiadomo.

Póki co iRobot zapewnia, że wszystkie urządzenia i aplikacje działają normalnie. Jednak użytkownicy Roomb z niepokojem obserwują rozwój wydarzeń i mają ku temu powody. Wystarczy przypomnieć przykład amerykańskiego producenta Neato, który po ogłoszeniu bankructwa w 2023 roku wyłączył swoją infrastrukturę chmurową. W efekcie jego odkurzacze przestały obsługiwać funkcje sieciowe, takie jak mapowanie pomieszczeń czy planowanie sprzątania.

Gdyby podobny scenariusz spotkał iRobota, Roomby mogłyby działać wyłącznie w trybie offline, czyli bez dostępu do aplikacji i funkcji inteligentnych. Dla wielu użytkowników oznaczałoby to utratę części funkcjonalności, za które przecież płacili niemałe pieniądze.

Od misji wojskowych po salony – wzlot i upadek legendy

Historia iRobota to niemal podręcznikowy przykład sukcesu i upadku innowatora. Firma powstała w 1990 roku z inicjatywy trójki absolwentów MIT – Colina Angle’a, Helen Greiner i Rodneya Brooksa. Początkowo tworzyła roboty dla wojska i nauki, a ich maszyny badały piramidy w Gizie i uczestniczyły w akcjach ratunkowych po 11 września. Dopiero później zespół przeniósł swoje doświadczenia do sektora domowego, tworząc pierwszego robota sprzątającego, który trafił na masowy rynek.

W ciągu dwóch dekad iRobot sprzedał ponad 50 milionów urządzeń i zbudował markę, która dla wielu stała się synonimem „inteligentnego sprzątania”. Jednak sukces okazał się trudny do utrzymania, ponieważ konkurenci oferowali coraz lepsze rozwiązania w niższej cenie, a sam rynek nasycił się szybciej, niż zakładano.

Czy to już ostatni cykl sprzątania dla iRobota?

Na razie firma zapewnia, że „pozostaje skupiona na dostarczaniu produktów i wsparcia dla klientów”, ale liczby nie kłamią i bez inwestora lub przejęcia, iRobot może nie przetrwać kolejnych miesięcy. To ostrzeżenie nie tylko dla użytkowników Roomby, ale też dla całej branży smart home, bo uzależnienie inteligentnych urządzeń od serwerów producenta bywa ryzykowne.

Jeśli iRobot faktycznie ogłosi upadłość, Roomba, to symbol domowej automatyzacji może wkrótce stać się reliktem technologicznej przeszłości.

Źródło: The Verge

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!