Ciężko było w ostatnich dniach czy tygodniach nie usłyszeć o ciężkiej sytuacji we Francji. Francuzi wyszli na ulicę domagając się swoich praw i zmniejszenia podatków. Rząd, aby załagodzić sytuację, zaczął obiecywać obywatelom liczne dodatki czy podwyżki. Skąd wziąć na to pieniądze? Oczywiście z nowego podatku.
Podatek GAFA
Emmanuel Macron obiecał podniesienie płacy minimalnej o 100 euro od stycznia 2019 roku. Wystosował także prośbę do wszystkich pracodawców, aby wypłacili oni premie końcoworoczne, które będą całkowicie zwolnione z opodatkowania. To jeszcze nie wszystko. Na początku przyszłego roku ma zostać zniesiony wzrost składki na ubezpieczenia społeczne dla emerytów, którzy otrzymują mniej niż 2000 euro miesięcznie. Aby dotrzymać te obietnice, a co za tym idzie załagodzić sytuację we Francji, potrzeba pieniędzy. I tutaj pojawia się podatek nazwany GAFA od pierwszych liter słów Google, Amazon, Facebook i Apple. Czym będzie on w rzeczywistości?
Podatek ten ma wejść w życie już na początku 2019 roku. Według aktualnym planów opodatkowana ma zostać sprzedaż danych, emisja reklam oraz działalność bezpośrednia na rynku online. Prawo to ma nie dotyczyć mniejszych firm, a jedynie międzynarodowych gigantów takich jak Amazon, Facebook, Apple czy Google. Rząd francuski zakłada, że podatek przyniesie rocznie 500 milionów euro. To tak naprawdę kropla w morzu potrzeb. Ostatnie słowa rządzących Francją mówią, że na spełnienie obietnic potrzeba aż 10 miliardów euro.
Czy wpłynie to na zmianę cen?
Bardzo możliwe. Jeśli giganci będą zmuszeni zapłacić gigantyczne podatki za sprzedaż swoich usług i urządzeń we Francji to skądś będą musieli wziąć na to pieniądze. Najprostszym sposobem jest podwyżka cen, która uderzy bezpośrednio z użytkowników. Jednocześnie nie chce mi się wierzyć, że ceny ulegną zmianie jedynie we Francji. Jeśli Apple, Google, Facebook czy Amazon zmienią swoją politykę cenową to najprawdopodobniej dotknie to nas wszystkich.
Co myślicie o podatku GAFA? Czy waszym zdaniem może wpłynąć to zauważalnie na zmianę cen? Zapraszamy do dyskusji!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!