Gra The Legend of Zelda: Breath of the Wild to tytuł który zdobył spory sukces w niewielkim czasie. Wiele osób marzyło o tym, żeby chociaż przez chwilkę wcielić się w rolę Linka i uratować księżniczkę. Gra niestety dostępna jest tylko na konsolę Nintendo Switch a jej cena nie należy do najtańszych.
Genshin Impact?
To nowa, darmowa produkcja od chińskiego studia miHoYo. Gra ta do złudzenia przypomina właśnie The Legend of Zelda: Breath of the Wild. Wywołało to spore oburzenie wśród graczy ale oczywiście znalazło też swoich zwolenników. Wersję na PC możemy pobrać z oficjalnej strony, natomiast na pozostałe platformy sprzętowe z odpowiednich usług dystrybucji cyfrowej.
Jakie są podobieństwa?
Już w dzień premiery gra spotkała się z wieloma przykrymi komentarzami, że są po prostu zwykłą kopią Zeldy. Tutaj zgodzę się z większością, tytuł do złudzenia przypomina kultowy projekt Nintendo. Główną wspólną cechą są założenia rozgrywki. W obu grach dostępny mamy otwarty świat, który zwiedzić możemy prawie w całości. Twórcy podkreślali, że gracz może wybrać się w prawie każdy punkt na mapie – hmm, brzmi znajomo. Jest również wiele innych podobieństw, takich jak na przykład bajkowa grafika, czy co najważniejsze, ataki, moce specjalne i przeciwnicy wyglądają niemal identycznie jak w Zeldzie. Gra o małym Linku mocno wyróżniała się na tle innych w swojej kategorii, jest to przykre jak szybko spróbowano ją skopiować. Nawet główny bohater wygląda podobnie.
Czy są w ogóle jakieś różnice?
Na całe szczęście możemy zauważyć kilka różnic. Które według mnie są mocno na plus dla Genshin Impact. Zawsze brakowało mi w Zeldzie możliwości zagrania ze znajomymi. W nowym tytule chińskiego studia mamy na to okazję. Istnieje bowiem możliwość zagrania w pojedynkę, ze znajomymi oraz odwiedzania światów swoich bliskich – tej opcji jestem najbardziej ciekawa. Niemniej jednak uważam, że tak wiele podobieństw nie jest przypadkowe i definitywnie nie jest to fair w stosunku do Nintendo.
A Wy co o tym sądzicie? Zagracie w Genshin Impact?
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!