Spis treści
W branży mobilnej przez lata panowała niechlubna tradycja – smartfony w wersji globalnej często traciły część funkcji, które miały ich chińskie odpowiedniki. Mniejsza moc ładowania, słabsze baterie, czasem nawet ograniczona specyfikacja. Tym razem ma być inaczej. OnePlus 15, którego światowa premiera odbędzie się już wkrótce ma zakończyć ten trend. Producent potwierdził, że wersja globalna będzie w pełni identyczna z chińską, zarówno pod względem wyglądu, jak i parametrów technicznych. Dla europejskich użytkowników, w tym polskich to świetna wiadomość.
Moc, jakiej jeszcze nie było
Nowy OnePlus 15 stawia mocny akcent na wydajność i płynność działania. Sercem urządzenia jest Snapdragon 8 Elite Gen 5, czyli najnowszy układ Qualcomma, który zapewnia nie tylko ogromną moc obliczeniową, ale i większą efektywność energetyczną. Wspiera go autonomiczny chip Wi-Fi zaprojektowany tak, by utrzymać stabilne połączenie nawet w najbardziej zatłoczonych sieciach.
Producent zadbał również o ekran, a dokładnie LTPO OLED o rozdzielczości 1.5K i odświeżaniu 165 Hz, który może być jednym z najlepszych paneli na rynku. Jasność do 1800 nitów, minimalne 1 nit w nocy i certyfikat TÜV Rheinland Eye Care potwierdzają, że OnePlus nie oszczędzał na jakości wyświetlacza. W praktyce oznacza to bardzo wysoką czytelność w słońcu oraz komfort podczas nocnego korzystania z telefonu. Gracze również mają powody do zadowolenia, ponieważ na pokładzie znalazł się specjalny układ dotykowy z częstotliwością próbkowania 3200 Hz, który zapewnia błyskawiczną reakcję na dotyk. OnePlus obiecuje nawet 165 klatek na sekundę w grach takich jak Call of Duty: Mobile czy Brawl Stars, co sprawia, że OnePlus 15 jest jednym z najbardziej gamingowych flagowców 2025 roku.

Wysoka wydajność wymaga odpowiedniego chłodzenia, dlatego OnePlus 15 wyposażono w zaawansowany system Cryo-Velocity Cooling 360°. W jego skład wchodzi trójwymiarowa komora parowa o powierzchni 5731 mm², aerożel lotniczy i grafitowa tylna warstwa, które razem równomiernie rozprowadzają ciepło. Dzięki temu urządzenie pozostaje chłodne nawet przy długim graniu czy korzystaniu z trybu wysokiej wydajności.
Taki system może okazać się jednym z kluczowych elementów sukcesu modelu. Poprzednie generacje OnePlusa, choć szybkie, to były krytykowane za zbyt agresywne nagrzewanie się przy dużym obciążeniu. Tym razem producent zapewnia, że problem został wyeliminowany.
Bateria, której konkurencja może pozazdrościć
Jednym z najważniejszych elementów nowego flagowca jest bateria typu Silicon NanoStack o pojemności 7300 mAh. To dokładnie ten sam akumulator, który znalazł się w wersji chińskiej, co oznacza koniec kompromisów. Według OnePlusa po czterech latach intensywnego użytkowania ogniwo zachowa minimum 80% pierwotnej pojemności, a jego konstrukcja umożliwia działanie w temperaturach nawet do -20°C. Ładowanie? Równie imponujące. 120 W przewodowo (SuperVooc) i 50 W bezprzewodowo (AirVooc) gwarantują błyskawiczne uzupełnianie energii. Co ważne, w Europie producent nie planuje żadnych ograniczeń mocy ładowania, co wcześniej często stanowiło problem.
Dzięki takiemu zestawowi OnePlus 15 ma realne szanse stać się jednym z najdłużej działających flagowców na rynku, a zwłaszcza w kontekście smartfonów o podobnej wydajności.
Pełna odporność i nowoczesne oprogramowanie
Nie tylko moc i bateria wyróżniają ten model. Obudowa OnePlusa 15 uzyskała aż cztery certyfikaty odporności: IP66, IP68, IP69 i IP69K, dzięki czemu jest jednym z najlepiej zabezpieczonych telefonów przed wodą i kurzem. W ofercie pojawi się również wariant Sand Storm, który wykonany jest z materiału opisywanego przez producenta jako „twardszy niż tytan”. Całość działa pod kontrolą OxygenOS 16, opartego na Androidzie 16, w którym postawiono na rozwinięte funkcje sztucznej inteligencji i płynniejsze działanie systemu.

OnePlus 15 w Polsce – premiera i cena
Polska premiera ma odbyć się niemal równocześnie z globalną, a mianowicie w połowie listopada. Co ciekawe, nieoficjalne przecieki sugerują, że ceny w naszym kraju mogą być nieco niższe niż w przypadku poprzednika. Jeśli potwierdzą się brytyjskie dane (999 funtów za wersję 512 GB), to w Polsce możemy spodziewać się kwoty w okolicach 4999 złotych za topowy wariant i około 4499 złotych za wersję 256 GB. To nadal sporo, ale biorąc pod uwagę specyfikację i fakt, że globalna wersja niczym nie różni się od chińskiej, to cena może okazać się w pełni uzasadniona.
Decyzja OnePlusa o rezygnacji z „okrojonych” wersji globalnych to sygnał, że firma zaczyna słuchać użytkowników. W czasach, gdy większość producentów wciąż stosuje różne standardy dla różnych rynków, to ruch odważny i wart pochwały. Oczywiście, dopiero testy pokażą, jak nowy system chłodzenia i ogromna bateria sprawdzą się w praktyce. Jednak już teraz OnePlus 15 wygląda na flagowca bez istotnych kompromisów, a to w dzisiejszych realiach rzadkość.
Źródło: GSMArena
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!