Spis treści
Google nie wytrzymało presji przecieków i po raz kolejny postanowiło pokazać swoje nowe smartfony jeszcze przed oficjalną premierą. Na nieco ponad miesiąc przed planowaną prezentacją, do sieci trafiły rendery, które odsłaniają pełen wygląd Pixela 10 i jego droższych wariantów. Co się zmieniło? Niby niewiele, a jednak sporo.
Pixel 10 w końcu z teleobiektywem, ale bez rewolucji
Największą nowością w podstawowym modelu Google Pixel 10 jest trzeci aparat. To pierwszy raz, gdy najtańszy wariant z serii otrzyma teleobiektyw, czyli rozwiązanie zarezerwowane dotąd wyłącznie dla modeli z dopiskiem „Pro”. W nowym pasku fotograficznym, który tylko nieznacznie różni się od poprzedniego, znajdziemy więc: główny sensor 48 Mpx, ultraszerokokątny 12 Mpx oraz teleobiektyw 10,8 Mpx.
Choć liczba aparatów robi wrażenie, warto zaznaczyć, że Google wykorzystuje tutaj dobrze znane komponenty. To matryce stosowane wcześniej m.in. w Pixelu 9a i Pixelu 9 Pro Fold. Oznacza to mniejsze sensory niż w modelach premium, ale producent zapewnia, że mniejsze rozmiary lepiej współpracują z algorytmami obliczeniowymi. Google od lat udowadnia, że sprzęt to jedno, ale ostateczny efekt zależy od oprogramowania.
Odważniejsze kolory i znajomy design
Nowy Pixel 10 dostępny będzie w czterech wersjach kolorystycznych: Obsidian (czarny), Frost (jasnoniebieski), Indigo (nasycony niebieski) oraz Limoncello (limonkowo-żółty). Google tym razem postawiło na bardziej wyraziste, wręcz jaskrawe barwy, porzucając bezpieczne odcienie znane z poprzednich generacji.




Jeśli chodzi o wygląd obudowy, zmian jest niewiele. Pixel 10 mocno przypomina swojego poprzednika, z charakterystycznym, poziomym paskiem aparatów. Na pierwszy rzut oka trudno odróżnić go od Pixela 9, chyba że spojrzymy na dłuższy szklany panel fotograficzny, który teraz skrywa aż trzy aparaty.
Przecieki zdradzają też wygląd wersji Pro i Pro XL
Oprócz podstawowego wariantu, do sieci trafiły również rendery modeli Pixel 10 Pro i Pixel 10 Pro XL. W ich przypadku także nie należy spodziewać się radykalnych zmian w wyglądzie. Oba smartfony będą dostępne w kolorach: Porcelain (biały), Obsidian (czarny), Jade (zielony) oraz Moonstone (szaroniebieski).




Zmiany względem poprzedniej generacji są raczej kosmetyczne. Nowe modele otrzymają nowszy procesor (Tensor G5, wyprodukowany przez TSMC) oraz minimalnie większy akumulator. Na ekran LTPO czy wydajniejsze chłodzenie trzeba będzie poczekać prawdopodobnie do modelu Fold.




Premiera Google Pixel 10 coraz bliżej
Oficjalna prezentacja serii Google Pixel 10 odbędzie się 20 sierpnia 2025 roku. Tego samego dnia ruszyć ma przedsprzedaż, natomiast wysyłki do pierwszych klientów rozpoczną się 28 sierpnia.
Ceny w Europie nadal nie zostały oficjalnie ujawnione, ale nieoficjalne źródła mówią o kwotach rzędu 899 euro (~3825 złotych) za podstawowy model, 1099 euro (~4675 złotych) za wersję Pro, 1299 euro (~5525 złotych) za Pro XL i aż 1899 euro (~8080 złotych) za składany Pixel 10 Pro Fold. Jeśli te informacje się potwierdzą, nowe Pixele będą kosztować więcej niż niektóre flagowce konkurencji.
Źródło: Android Headlines
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!