Rynek smartfonów odpornych na trudne warunki nie należy do najbardziej rozbudowanych, ale wciąż znajduje się na nim grupa wiernych użytkowników. To właśnie z myślą o nich HMD przygotowuje kolejne urządzenie, które ma łączyć wytrzymałość z nowoczesnymi podzespołami. Nadchodzący HMD Lvalo XE 5G to następca serii XR, ale w nowej odsłonie wraz z inną nazwą, modułową konstrukcją i kilkoma ciekawymi rozwiązaniami, które mogą wyróżnić go na tle konkurencji.
Wytrzymałość przede wszystkim
HMD szykuje kolejny smartfon z segmentu urządzeń wytrzymałych. Po modelach XR20 i XR21, które swego czasu zyskały rozgłos jako pancerniaki pod marką Nokii, przyszedł czas na coś świeżego. Nadchodzący HMD Lvalo XE 5G nie tylko rezygnuje z oznaczenia „XR22”, którego spodziewało się wielu, ale wprowadza też zupełnie nową nazwę i bardziej modułową konstrukcję. Wszystko wskazuje na to, że HMD chce mocniej zaznaczyć swoją niezależną drogę w świecie rugged phone’ów.
Już pierwsze zdjęcia i przecieki wskazują, że HMD nie zrezygnowało z charakterystycznych dla tej serii cech. Grube ramki wokół ekranu przyciągają uwagę, co w świecie coraz smuklejszych i bezramkowych smartfonów może wyglądać dość topornie. Jednak Lvalo XE 5G nie ma być konkurencją dla lekkich i stylowych flagowców, ponieważ tutaj liczyć się ma odporność. Producent postawił na certyfikaty IP68 i IP69K oraz zgodność z wojskowym standardem MIL-STD-810H, co sugeruje wysoką odporność na upadki, wodę i kurz.
Modułowa konstrukcja i specyfikacja techniczna
Jednym z najciekawszych rozwiązań w HMD Lvalo XE 5G ma być zestaw specjalnych złączy pogo oraz mocowań, dzięki którym smartfon zyska możliwość rozszerzenia funkcjonalności. Takie podejście przypomina nieco model HMD Fusion, choć akcesoria nie będą kompatybilne między sobą, ponieważ Lvalo otrzyma własny ekosystem dodatków. Oznacza to, że użytkownicy będą mogli podpiąć np. dedykowany powerbank lub inne akcesoria zwiększające możliwości urządzenia.
Dla osób, które traktują telefon jako narzędzie pracy w trudnych warunkach, taki dodatek może okazać się niezwykle praktyczny. Jednak trudno nie zauważyć, że rozwiązanie to skierowane będzie raczej do wąskiego grona odbiorców, podobnie jak cały segment rugged phone’ów.
Według przecieków smartfon napędzać będzie procesor Snapdragon Q6690, konstrukcyjnie zbliżony do Snapdragona 8 Gen 2. To oznacza, że Lvalo XE 5G zaoferuje nie tylko wytrzymałość, ale także przyzwoitą wydajność, która powinna wystarczyć zarówno do pracy, jak i bardziej wymagających zadań. Oczywiście nie zabraknie obsługi sieci 5G, co jest dziś standardem, nawet w tej klasie urządzeń. Ciekawą deklaracją producenta jest 7-letnie wsparcie aktualizacjami. Niestety, na razie nie wiadomo, czy mowa o pełnych aktualizacjach systemu Android, czy jedynie o poprawkach zabezpieczeń. Jeśli HMD zdecyduje się na pierwszą opcję, Lvalo XE 5G może stać się jednym z najdłużej wspieranych pancerniaków na rynku.
Z przecieków wynika, że Lvalo XE 5G otrzyma podwójny moduł aparatu. Najpewniej znajdziemy tu główny sensor o rozdzielczości 50 Mpx oraz dodatkowy obiektyw, być może szerokokątny albo pomocniczy do rozmywania tła. Producent nie stawia tu jednak na fotograficzne fajerwerki, bo to nie jest priorytet w tego typu konstrukcji.
Wyświetlacz ma mieć rozdzielczość Full HD+ i odświeżanie 120 Hz, co jest dobrym kompromisem między jakością obrazu a płynnością działania. Co ważne, zamiast OLED-a HMD prawdopodobnie postawi na panel LCD, który choć mniej efektowny, bywa bardziej wytrzymały w trudnych warunkach. Tutaj również powracamy do głównej myśli, a więc: liczy się praktyczność, a nie efektowność.
Premiera coraz bliżej
HMD nie podało jeszcze oficjalnej daty premiery Lvalo XE 5G, ale biorąc pod uwagę liczbę wycieków i dostępne zdjęcia, nie powinniśmy czekać długo. Cena także pozostaje tajemnicą, lecz patrząc na specyfikację i specjalistyczny charakter, raczej nie będzie to tani sprzęt.
HMD Lvalo XE 5G zapowiada się jako interesująca propozycja dla osób, które szukają przede wszystkim niezawodności, odporności i możliwości rozbudowy o dodatkowe akcesoria. Nie jest to smartfon, który spodoba się każdemu, ponieważ jego masywne ramki i toporna stylistyka mogą odstraszyć część użytkowników. Ale dla wybranej grupy klientów, którzy oczekują od telefonu czegoś więcej niż tylko eleganckiego wyglądu, może okazać się strzałem w dziesiątkę.
Źródło: @HMD_MEME’S
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!