Huawei oficjalnie zapowiedział konferencję, podczas której poznamy następcę zeszłorocznego modelu Mate XT. Nowy składany smartfon trafi na rynek pod nazwą Huawei Mate XTs i zostanie zaprezentowany 4 września 2025 roku w Chinach. To właśnie tam producent planuje odsłonić swoją najnowszą wizję rozwoju mobilnych technologii. Wydarzenie ma być częścią większej konferencji poświęconej całemu ekosystemowi urządzeń z HarmonyOS 5.0, więc poza nowym składakiem zobaczymy również inne premiery.
Design, kolory i udoskonalenia konstrukcyjne
Od samego początku największą ciekawość budzi sama konstrukcja. Huawei Mate XTs kontynuuje kierunek wyznaczony przez poprzednika i ponownie oferuje rozkładany ekran typu tri-fold. To oznacza, że użytkownicy będą mogli korzystać zarówno z klasycznej formy smartfona, jak i trybu tabletu, przy czym tegoroczna generacja ma być smuklejsza i bardziej dopracowana wizualnie. W oficjalnym materiale opublikowanym przez Richarda Yu pokazano urządzenie w eleganckiej, białej wersji kolorystycznej ze złotymi akcentami. Do sprzedaży trafią też warianty fioletowe, a według nieoficjalnych przecieków również czarne i czerwone.
Huawei postawił także na udoskonalony Tiangong Hinge System, czyli system zawiasów, które mają być bardziej wytrzymałe i mniej podatne na powstawanie widocznych zagięć ekranu. To istotne usprawnienie, bo właśnie trwałość konstrukcji była jednym z głównych zarzutów wobec pierwszej generacji. Pojawi się też obsługa rysika Huawei M-Pencil, co znacząco zwiększy możliwości multimedialne i produktywne urządzenia, chociaż wciąż nie wiadomo, czy będzie on częścią zestawu, czy sprzedawany osobno.
Mocny procesor i usprawnione aparaty
Sercem Huawei Mate XTs będzie procesor Kirin 9020, znany z serii Pura 80. Układ pracuje w architekturze 1+3+4, a jego integralną częścią jest grafika Maleoon 920. To połączenie ma zapewnić zarówno wysoką wydajność, jak i energooszczędność. Producent nie zapomniał też o obsłudze łączności 5G oraz satelitarnej, co wyróżnia Mate XTs na tle wielu konkurentów i sprawia, że może być bardziej uniwersalnym urządzeniem w trudniejszych warunkach.

Na uwagę zasługuje również sekcja fotograficzna. Na pokładzie znajdzie się aparat główny 50 Mpx ze zmienną przysłoną, a także teleobiektyw peryskopowy. Nieoficjalnie mówi się o dodatkowym czujniku rejestrującym pasmo czerwonego światła, co mogłoby poprawić odwzorowanie kolorów w trudniejszych warunkach oświetleniowych. Choć nie jest to rewolucja, widać, że Huawei stara się rozwijać szczegóły, zamiast zmieniać całą koncepcję od podstaw.
Cena niższa niż poprzednio i ambitne plany sprzedażowe
Najbardziej zaskakującą informacją jest strategia cenowa. Podczas gdy zeszłoroczny Mate XT startował od około 20 000 juanów (ponad 10 tys. złotych), nowy Huawei Mate XTs ma być wyraźnie tańszy, a jego cena ma wynieść 15 000 juanów, czyli równowartość około 7670 złotych. To ruch, który może znacząco zwiększyć atrakcyjność urządzenia i otworzyć je na szersze grono klientów.
Analitycy przewidują, że przy takiej wycenie producent będzie w stanie podwoić sprzedaż względem poprzednika, co oznaczałoby nawet milion sprzedanych egzemplarzy. Jeśli te prognozy się potwierdzą, Huawei Mate XTs może stać się jednym z najlepiej sprzedających się składanych smartfonów w historii firmy. Oczywiście wiele zależy też od decyzji o dostępności na rynkach globalnych, bo bez tego jego sukces może ograniczyć się wyłącznie do Chin.
Źródło: Gizmochina
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!