Jeśli używacie Instagrama i nie jesteście, łagodnie ujmując, zadowoleni z ilości polubień pod Waszymi zdjęciami, z pewnością ucieszy Was testowana przez twórców aplikacji opcja. Firma ogłosiła dzisiaj wprowadzenie funkcji ukrywania polubień w kilku nowych krajach.
Nie mam lajków. Co robić?!
Znacie to uczucie? Wrzucacie na Instagrama najnowsze selfie czy zdjęcie z wakacji a tutaj… brak reakcji otoczenia! Zero polubień, może jedno od śledzącej Wasze konto mamy. Co wówczas robicie? Usuwacie niepopularną fotografię czy przełykacie gorzką pigułkę rozczarowania?
Właśnie dla takich osób Instagram kieruje nową funkcję. Mogliście już o niej słyszeć wcześniej, gdyż została zaprezentowana już w maju. Teraz zostaje ona rozszerzona dla wymienionych krajów: Irlandia, Włochy, Japonia, Brazylia, Australia, Nowa Zelandia. Pozostaje tylko czekać, aż nowa funkcja zawita także do naszego kraju.
Dobra decyzja firmy
Ale jak ta opcja właściwie działa? Użytkownicy tej funkcji mogą ukryć publiczną ilość polubień pod zdjęciami i filmami na stronie głównej, a także w materiałach na profilu. Według firmy, ma to pozwolić użytkownikom “skupienie się na zdjęciach i filmach, a nie na tym ile dany post ma polubień”.
Uważam, że jest to bardzo dobre posunięcie Instagrama. Jeśli ma ono pomóc użytkownikom poczuć się lepiej, pewniej – to czemu tego nie wprowadzić? Być może ta zmiana ponadto wpłynie pozytywnie na ilość wrzucanych postów – od teraz ludzie mogą mieć mniejsze opory przed poniesieniem ewentualnej medialnej porażki.
Ciemna strona serwisów społecznościowych
Badania prowadzone nad wpływem portali społecznościowych na psychikę ludzi wyraźnie wskazują, że są one często źródłem obniżenia samooceny ich użytkowników. Wyróżnia się przede wszystkim zjawisko iluzoryczności, które potrafi być niezwykle niebezpieczne. Jak ono działa? Na Facebooku, Instagramie czy Snapchacie dzielimy się wyłącznie pozytywnymi emocjami, przez co inni mogą mimowolnie porównywać swoje życie do życia innych, które na zdjęciach – tylko na pozór – wydaje się doskonałe i pozbawione wad.
Współcześnie polubienia i komentarze stały się wyznacznikiem pozycji ludzi w społeczeństwie. Pamiętajmy, że jest to jednak tylko i wyłącznie iluzja, której w żadnym wypadku nie powinniśmy się oprzeć. W przeciwnym przypadku nieumiejętne korzystanie z portali społecznościowych może się mocno odbić na psychice.
Używacie Instagrama? Dajcie znać, czy podoba się Wam wprowadzana funkcja!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!