Marka iQOO, choć formalnie wywodzi się z vivo, to od dłuższego czasu podąża swoją ścieżką, konsekwentnie stawiając na wydajność i gamingowe możliwości. Najnowszy model iQOO 15 zadebiutował oficjalnie w Chinach i już teraz budzi spore emocje wśród fanów mocnych smartfonów. Urządzenie stawia na topowe podzespoły, agresywną specyfikację i charakterystyczny design, ale nie jest pozbawione kilku kontrowersji.
iQOO 15 staje do walki o tytuł najwydajniejszego smartfona
iQOO nie udaje i od razu uderza w flagowy segment. Sercem smartfona jest Qualcomm Snapdragon 8 Elite Gen 5, wspierany przez układ graficzny Adreno 840 i dedykowany chipset gamingowy Q3. To kombinacja, która ma przyciągnąć przede wszystkim użytkowników grających w wymagające tytuły mobilne. W zależności od konfiguracji iQOO 15 oferuje 12 GB lub 16 GB RAM typu LPDDR5X oraz nawet 1 TB pamięci UFS 4.1. Widać, że producent nie oszczędzał na najważniejszych komponentach. Całość chłodzona jest przez ogromną komorę parową 14 000 mm², co sugeruje, że producent faktycznie celuje w graczy oraz osoby, które mocno obciążają sprzęt.

Wrażenie robi też ekran, który charakteryzuje się przekątną 6,85 cala. Jest to AMOLED od Samsung Display, który oferuje rozdzielczość 2K, odświeżanie 144 Hz, jasność 2600 nitów w trybie HBM i nawet 6000 nitów szczytowo. Do tego dochodzi PWM 2160 Hz, co ma poprawiać komfort użytkowania przy niskim poziomie jasności. Pod wyświetlaczem umieszczono ultradźwiękowy czytnik linii papilarnych, co zdecydowanie jest plusem. Z tyłu znalazł się potrójny zestaw aparatów, z czego wszystkie mają matryce 50 Mpix. Główny sensor Sony IMX921 wspierany jest przez optyczną stabilizację obrazu, a teleobiektyw Sony IMX882 oferuje 3-krotny zoom optyczny i cyfrowy do 100x. Do tego dochodzi szeroki kąt i przednia kamera 32 Mpix do selfie.

Charakterystycznym elementem designu jest świetlny pierścień RGB wokół wyspy aparatów, który pełni funkcję diody powiadomień. iQOO 15 zadebiutował w ciekawych wersjach kolorystycznych: czarnej, białej, zielonej, niebieskiej oraz „marmurkowej” o zmieniającym się odcieniu w zależności od padania światła. Smartfon jest też solidnie zabezpieczony, a obudowa spełnia normy IP68 oraz IP69.
Choć iQOO 15 stawia na ekstremalną wydajność, producent zadbał również o czas pracy. Smartfon otrzymał baterię o pojemności 7000 mAh typu single-cell silicon-carbon, co powinno przełożyć się na świetny czas pracy na jednym ładowaniu. Do tego dochodzi:
- Ładowanie przewodowe o mocy 100 W,
- Ładowanie bezprzewodowe o mocy 40 W,
- Ładowanie zwrotne + Smart Bypass





Tutaj jednak pojawia się pewien minus, ponieważ mimo ogromnej pojemności akumulatora, ładowanie nie jest na poziomie konkurencyjnych modeli, które potrafią oferować nawet 120 W czy 200 W. Choć 100 W to wciąż duża moc, w 2025 roku nie robi już aż takiego wrażenia.
Cena i dostępność – świetny stosunek możliwości do ceny, ale…
iQOO 15 na razie dostępny jest wyłącznie w Chinach. Ceny prezentują się bardzo agresywnie:
- 12 GB RAM + 256 GB – 4199 juanów (~2150 złotych),
- 16 GB RAM + 256 GB – 4499 juanów (~2300 złotych),
- 12 GB RAM + 512 GB – 4699 juanów (~2400 złotych),
- 16 GB RAM + 512 GB – 4999 juanów (~2555 złotych),
- 16 GB RAM + 1 TB – 5499 juanów (~2810 złotych).
Smartfon jest obecnie dostępny tylko w Chinach i na razie nie ma potwierdzonych informacji o jego globalnej premierze. Osoby zainteresowane zakupem muszą liczyć się z ewentualnym importem i brakiem oficjalnej gwarancji w Polsce.
Źródło: GSMArena
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!