Marka iRobot od lat kojarzy się z jedną rzeczą – robotami sprzątającymi Roomba, które dla wielu użytkowników były pierwszym krokiem w stronę inteligentnego domu. Dziś jednak amerykańska firma znalazła się w punkcie zwrotnym. Po miesiącach spekulacji i narastających problemów finansowych zapadła decyzja, która może na długo zmienić układ sił na rynku robotów sprzątających.
iRobot wchodzi w nowy etap swojej historii
Po ponad trzech dekadach działalności iRobot oficjalnie złożył wniosek o restrukturyzację w ramach amerykańskiego postępowania Chapter 11. To procedura, która pozwala firmie kontynuować działalność operacyjną, jednocześnie porządkując finanse pod nadzorem sądu. W praktyce oznacza to nie likwidację, a próbę uratowania biznesu w kontrolowanych warunkach.
Jednocześnie spółka zawarła porozumienie, na mocy którego zostanie przejęta przez Picea Robotics. Warto wspomnieć, że nie jest zupełnie nowy gracz w tej historii, ponieważ Picea od 2023 roku pełniła rolę strategicznego partnera iRobota, a teraz przejmie 100% udziałów w firmie. Po zakończeniu procesu restrukturyzacyjnego iRobot stanie się prywatnym przedsiębiorstwem i zniknie z giełdy, o ile transakcja uzyska ostateczną zgodę sądu.
Zarząd firmy podkreśla, że celem tego ruchu jest poprawa stabilności finansowej, redukcja zadłużenia oraz stworzenie warunków do dalszego rozwoju produktów z zakresu robotyki i inteligentnych urządzeń domowych. Brzmi znajomo, gdyż podobne deklaracje pojawiały się już wcześniej, ale ich skuteczność bywała ograniczona.
Niespełnione przejęcie przez Amazon i narastające problemy
Problemy iRobota nie pojawiły się z dnia na dzień. Już w 2022 roku firma znalazła się w trudnym położeniu, a nadzieją na odbicie miało być przejęcie przez Amazon, które w tamtym momencie było wyceniane na około 1,7 mld dolarów. Transakcja ostatecznie nie doszła do skutku, ponieważ sprzeciw zgłosiły organy antymonopolowe, w tym Komisja Europejska, a po dwóch latach Amazon definitywnie wycofał się z planów. Co istotne, sama próba przejęcia pozostawiła po sobie spory finansowy ślad. iRobot zaciągnął zobowiązania sięgające około 190 mln dolarów, które miały pomóc w sfinalizowaniu umowy. Gdy transakcja upadła, dług pozostał, a sytuacja finansowa spółki zaczęła się gwałtownie pogarszać.

Do tego doszła coraz silniejsza konkurencja ze strony producentów z Chin, oferujących tańsze urządzenia o porównywalnych możliwościach. iRobot próbował odpowiadać restrukturyzacją, redukcją zatrudnienia i wprowadzaniem nowych modeli, jednak przychody zamiast rosnąć, spadały. W 2024 roku firma wygenerowała około 682 mln dolarów przychodu, co przy skali rynku i kosztach operacyjnych okazało się niewystarczające. Sytuację dodatkowo skomplikowały amerykańskie cła na import z Wietnamu, gdzie produkowana jest część urządzeń. Według dostępnych informacji zwiększyły one koszty iRobota o około 23 mln dolarów w skali roku.
Co przejęcie iRobot oznacza dla użytkowników Roomba?
Najważniejsze pytanie z punktu widzenia konsumentów brzmi, czy coś się zmieni w codziennym użytkowaniu robotów sprzątających? Zarówno iRobot, jak i nowy właściciel zapewniają, że działalność operacyjna firmy będzie prowadzona bez zakłóceń. Dotyczy to aplikacji mobilnej, wsparcia produktowego, relacji z partnerami handlowymi oraz łańcucha dostaw.
Postępowanie typu pre-packaged Chapter 11 zostało zaplanowane w taki sposób, aby firma mogła normalnie funkcjonować w trakcie całego procesu. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z harmonogramem, to restrukturyzacja powinna zakończyć się na początku 2026 roku.
Nie oznacza to jednak, że użytkownicy nie mają powodów do niepokoju. Przykładem pozostaje październikowa globalna awaria serwerów Amazon Web Services, która unieruchomiła roboty Roomba na całym świecie. Urządzenia pozbawione stabilnego połączenia z chmurą nie były w stanie rozpocząć cyklu sprzątania, a brak trybu offline po raz kolejny wywołał dyskusję o nadmiernym uzależnieniu sprzętu od infrastruktury sieciowej.
To właśnie takie sytuacje pokazują, że przyszłość iRobota zależy nie tylko od nowego właściciela, ale również od decyzji technologicznych, które firma podejmie w najbliższych latach.
Źródło: iRobot
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!