Spis treści
W drugiej części serii artykułów opisujących jak sprawnie i co najważniejsze bezpiecznie kupować w Chinach chciałem omówić serwis Aliexpress.com. Nie jest to do końca sklep internetowy, a coś podobnego do naszego rodzimego Allegro, zrzeszające różnych sprzedawców i sklepy.
Od czego zacząć i na co uważać?
Gdy chcemy rozpocząć kupowanie, jak w prawie każdym portalu internetowym, musimy założyć konto i podać swoje dane. Gdy już to zrobimy możemy użyć wyszukiwarki lub wybrać jedną z kategorii:
W serwisie znajdziemy dosłownie wszystko – telefony, komputery, ubrania czy nawet wyposażenie domu czy ogrodu. Z racji tego, że na portalu swoje oferty wystawiają różni sprzedawcy musimy przede wszystkim uważać na podróbki. Niektórzy sprzedawcy piszą wprost, że ich produkt to zamiennik inni używają zdjęć producenta nie podając marki produktu. Zamawiając podrobiony przedmiot nie musimy się martwić czy przesyłka do nas dojdzie (o tym co zrobić gdy paczka jednak nie dojdzie przeczytacie w dalszej części) jednak jakość zakupionej rzeczy może znacząco odbiegać od oryginalnej. Głównie powinna nam dawać do myślenia cena – w Chinach da się kupić dużo rzeczy taniej, ale np zegarek kosztujący w Polsce parę tysięcy złoty nie może kosztować w Chinach kilku dolarów. Dobrze, ale załóżmy że znajdujemy już produkt, który nam się podoba. Warto przed zakupem sprawdzić opinie o sprzedawcy i samym produkcie. Możemy wtedy stwierdzić czy przedmiot, który chcemy zamówić jest naprawdę tym czym powinien być. Na przykład zegarek G-Shock w Polsce około 300-400zł, a na aukcji 10$:
- Ocena przedmiotu wystawiona przez kupujących.
- Ocena sprzedającego lub sklepu, który wystawił przedmiot.
Po naciśnięciu na nazwę sklepu i następnie na przycisk „Feedback” jesteśmy w stanie sprawdzić wszystkie opinie na temat sprzedającego razem z przedmiotami za które zostały wystawione – jest to podstawa podczas zakupów na portalu. Dzięki temu wiemy tak naprawdę czy warto dokonać zakupu u tej konkretnej osoby.
Metody płatności i sposoby wysyłki
Metod płatności jest wiele. Można zapłacić kartą, poprzez serwis PayPal, a także przez serwis PayU. Ta ostatnia metoda jest najprostsza i najbardziej rekomendowana dla Polaków, ponieważ płacimy poprzez tradycyjny przelew ze strony swojego banku – nie potrzebujemy zakładać żadnych dodatkowych kont ani podawać pełnych danych karty. Sposoby wysyłki też są różne i często zależą od sprzedającego. Niektóre, darmowe sposoby wysyłki, są dostarczane dopiero po 60 dniach. Orientacyjny czas dostarczenia wysyłki znajduję się przy każdej możliwej opcji:
Warto, gdy nie kosztuje to zbyt dużo, wybrać szybszą przesyłkę. Nie tylko dostarczenie jej trwa krócej, ale często takie paczki są dodatkowo ubezpieczone, a to szczególnie w przypadku droższych produktów może okazać się atutem.
A co jeśli jednak paczka nie dojdzie lub produkt będzie uszkodzony?
Aliexpress.com ma bardzo rozbudowany system ochrony kupującego. Jeżeli paczka do nas nie dojdzie lub naszym zdaniem jest coś nie tak z produktem zakładamy spór sprzedającemu. W przypadku zagubienia paczki wystarczy go założyć, a gdy coś jest nie tak z produktem wymagane będą dodatkowe zdjęcia lub film przedstawiający usterkę. Często po założeniu takiego sporu sprzedający prosi nas o jego zamknięcie. Gdy go zamkniemy nie będziemy mieć ponownej możliwości otwarcia go, więc najlepiej poczekać do wyjaśnienia sprawy. Jeżeli nasze zgłoszenie zostanie uznane dostaniemy zwrot całej kwoty, częściowy zwrot lub produkt zostanie ponownie wysłany w zależności od konkretnego przypadku. Gwarancja na portalu zależy w dużej mierze od dobrej woli samego sprzedającego – musimy czekać na jego decyzję.
Kody, promocje i akcje rabatowe
Serwis ten prowadzi liczne akcje rabatowe. Dodatkowo każdy z sprzedających często wystawia swoje własne kody rabatowe. Chińskie święta są okazją do kupienia wielu produktów jeszcze taniej. Najpopularniejsze akcje promocyjne są z okazji Dnia Singla (11 listopada), Bożego Narodzenia oraz Black Friday. Poza nimi ciągle dostępne są różnego rodzaju okazjonalne obniżki cen.
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!