Kilka dni temu swoją premierę miała nowa wersja środowiska KDE Plasma. Jak mówią twórcy, KDE Plasma 5.19 to owoc pracy nad optymalizacją oraz dopracowaniem interfejsu. Czy jest tak w rzeczywistości? Sprawdziliśmy to!
Co nowego w KDE Plasma 5.19?
Wersja 5.19 nie wnosi ogromnej listy nowości, jednak dodatków jest kilka i warto je wymienić. Pierwszym i chyba najłatwiejszym do zauważenia jest przeprojektowane centrum multimediów. Od teraz jest ono przejrzyste, a z potrzebnymi informacjami zapoznajemy się od razu. Wcześniej miejsce to wyglądało na nieco przeładowane.
Inną drobną zmianą jest rozwinięty panel Informacji o systemie. Od teraz znajdziemy tam o wiele więcej informacji o systemie, jak i o podzespołach komputera. Ponadto wyszukując daną kategorię ustawień w KRunner (taki Spotlight w KDE Plasma) otwiera okno tychże ustawień z możliwością wejścia do normalnego okna ustawień. No i oczywiście nie można zapomnieć o plazmoidach, czyli widgetach na ekranie głównych. Tak, funkcja znana z Windows Vista oraz Windows 7 zawitała w KDE Plasma 5.19 i jest całkiem przydatna.
KDE Plasma 5.19 na KDE Neon. Jak działa?
Tak się okazuje, że jestem użytkownikiem KDE Neon, czyli systemu wykorzystującego stabilną bazę (Ubuntu 18.04) oraz zawsze najnowszą wersję KDE Plasma. Dlatego też w dniu premiery KDE Plasma 5.19 dostałem potrzebną aktualizację. A więc jak się sprawuje nowa wersja środowiska?
Warto przeczytać: KDE Connect: co to jest i jak korzystać? [PORADNIK]
Instalacja nowej wersji środowiska trwała kilka chwil. Zaraz po włączeniu nie zauważyłem większych zmian, jedynie sprawdziłem wszystkie te nowości, które wymieniłem wyżej. Czy system działa szybciej? Możliwe, że odrobinę tak, ale nie potwierdziłem tego żadnym benchmarkiem. Niestety, ale też pojawiły się błędy, a w zasadzie jeden.
Warto sprawdzić: KDE Plasma z toną nowości!
Co jest jednym z najważniejszych elementów w systemie operacyjnym na laptopie? Miernik baterii. Ciężko sobie wyobrazić korzystanie ze sprzętu z baterią, gdzie nie można sprawdzić poziomu jej naładowania. Jak się okazuje, po kilku dniach ten element zniknął z mojego paska i nie sposób było go przywrócić. Wpisując w Google takie hasła jak “KDE 5.19 battery indicator” jesteśmy w stanie bardzo szybko potwierdzić, że to popularny bug w nowej aktualizacji. Póki co, indykator wrócił (i to sam z siebie), jednak mam obawy, że znowu zniknie. Na szczęście znalazłem gdzieś potwierdzenie, że twórcy rozprawią się z tym błędem w wersji 5.19.1
Korzystacie z KDE Plasma? Dajcie znać w komentarzu!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!