Lenovo ThinkSmart View może pomóc w pracy i nauce w trybie zdalnym, ale czy warto? [RECENZJA]

Pandemia koronawirusa skutecznie krzyżuje nasze plany. Aktualna sytuacja na świecie mocno zamieszała w każdej dziedzinie naszego życia, także w pracy oraz w nauce. Wiele osób pracuje w swoich domach, a nauczanie wszystkich odbywa się przez internet. Najczęściej wybieraną platformą do tego jest Microsoft Teams, sam z niej korzystam na swoich studiach. Lenovo ThinkSmart View to urządzenie dedykowane do tej platformy, które może znacznie to ułatwić. Pozostaje pytanie, czy jest to warte tych pieniędzy?

Specyfikacja Lenovo ThinkSmart View

• Ekran: IPS, 8 cali, 1280×800 px;
• SoC: Snapdragon 624;
• RAM: 2 GB;
• Pamięć wbudowana: 8 GB;
• Złącza: USB typu C, port zasilania;
• Kamera: 5 Mpix;
• Oprogramowanie: AOSP 8.1;
• Dodatkowe: głośnik, dwa mikrofony.

Konstrukcja ta jest bardzo przemyślana

Lenovo ThinkSmart View bez dwóch zdań jest bardzo dobrze zaprojektowanym urządzeniem. Wszystko jest bardzo dobrze spasowane. Nic nie trzeszczy, nie ma luzów, a do tego wygląda to bardzo estetycznie. Cała obudowa jest pokryta gumą, co daje bardzo przyjemne odczucie w dotyku. Dzięki podstawce zintegrowanej z całą obudową, możemy postawić to urządzenie poziomo oraz pionowo.

Obok ekranu, za bardzo przyjemną, materiałową kratką z logo na dole, jest głośnik. To bardzo dobre rozwiązanie, głośnik jest na wprost nas, a do tego wygląda to naprawdę bardzo ładnie.

Na górnej krawędzi umieszczono dwa mikrofony do rozmów, przyciski sterowania głośnością oraz fizyczny przełącznik wyciszenia mikrofonu. To ostatnie jest bardzo, bardzo przydatne, nareszcie mamy pewność, że jesteśmy wyciszeni.

Po prawej stronie z kolei jest przełącznik, którym zasuwamy zaślepkę od kamerki. Mamy kontrolę nad tym, czy na pewno nas nie widać.

Z tyłu, w podstawce, umieszczono złącze zasilania. Tutaj akurat muszę troszeczkę ponarzekać, bo dość ciężko jest pocelować wtyczką przewodu od zasilacza w bolca. Niejednokrotnie męczyłem się z tym trochę, żeby skutecznie to podpiąć.

Dobry, czytelny wyświetlacz

Treści na Lenovo ThinkSmart View wyświetlane są na 8-calowym, dotykowym ekranie IPS o rozdzielczości 1280×800 pikseli. To zapewnia dobrą jakość obrazu. Wyraźnie widzimy naszego rozmówcę lub też treści przez niego udostępniane. Nie ma sensu mówić tu sobie o odwzorowaniu barw, to nie o to w tym chodzi, aczkolwiek są one bardzo dobre. W ustawieniach możemy dopasować jasność ekranu, dzięki czemu czy to w ciemnym pomieszczeniu, czy też dobrze oświetlonym, wszystko będzie dobrze widoczne.

Kąty widzenia są bardzo dobre, tak więc nie ma mowy o wyblakłych kolorach gdy choć trochę się obrócimy względem tego urządzenia. Reakcja na dotyk jest również całkowicie normalna, tak więc całokształtem ekran ten jest naprawdę bardzo dobrze.

Niezawodność to jego cecha charakterystyczna

Lenovo ThinkSmart View wyposażony jest w 5 Mpix kamerkę do wideorozmów. Jakość obrazu jest bardzo dobra, moi odbiorcy bardzo dobrze mnie widzieli i to we wcale nie najlepszych warunkach oświetleniowych. Nie potrzeba tutaj zatem dodatkowo kombinować specjalnie ze światłem. Mikrofony również zapewniają bardzo dobry odbiór nas przez innych uczestników rozmowy. Moja odległość od urządzenia to było ok. 60 cm i wszyscy słyszeli mnie bardzo wyraźnie, podczas gdy ja mówiłem normalnym tonem.

Głośnik, jaki tutaj zastosowano jest na tyle głośny i wyraźny, że przy tej odległości ustawiałem go tylko na ok. 50% mocy. Bardzo wyraźnie słyszałem moich wykładowców i inne osoby z mojego kierunku na zajęciach. Gdyby tego było mało, możemy podłączyć tutaj bezprzewodowo słuchawki za pomocą Bluetooth. Nigdy nie zawiodłem się na tym urządzeniu podczas korzystania z niego na studiach zdalnych.

Z jednej strony proste w obsłudze, z drugiej – brakuje tu wielu rzeczy

Preinstalowany tutaj Microsoft Teams jest bardzo intuicyjny, tego nie można mu zarzucić. Wszystko znajdziemy bardzo szybko. Wszystko, czyli połowę tego, co oferuje normalny Teams… Okazuje się, że jest on pozbawiony praktycznie większości funkcji, jakie ma on normalnie. Nie znajdziemy tu Zespołów, Czatu, możliwości wysyłania plików, rozwiązywania testów. Moje zajęcia musiałem dodawać do kalendarza, aby móc w nich uczestniczyć, nie mogłem wejść przez Zespoły. Udało mi się gdzieś znaleźć informacje, jakoby pracowano nad aktualizacją, która ma to poprawić, ale ani widu, ani słychu o niej.

Niby przydatne, ale nie jest to warte swojej ceny, a przynajmniej teraz…

Właśnie z tego względu, urządzenie to nijak nie jest opłacalne. Za 1700 zł otrzymujemy tak naprawdę tablet z bardzo, bardzo, niesamowicie bardzo wąskim zakresem możliwości. Takie rzeczy jak dobrej klasy kamerka, głośnik i mikrofon, kupimy za ułamek tej ceny i zostanie jeszcze pieniędzy na tablet, na którym uruchomimy normalnie pełnoprawne Teamsy. Gdyby dodali wszystko to, czego tu brakuje, to wciąż bym się solidnie zastanawiał, czy to na pewno jest warte tych pieniędzy. W skrócie – fajny bajer, ale, no właśnie, tylko bajer… Wygląda to ciekawie i daje, tak żartobliwie mówiąc, +5 do profesjonalizmu, ale ta cena to przesada.