System Linux Mint 21.2 Beta oficjalnie został wydany i wnosi naprawdę sporo nowości. A więc co takiego dodano i czy zmiany są ciekawe? Sprawdźmy!
Linux Mint 21.2 Beta oficjalnie
No i pojawił się nowy Linux Mint 21.2, choć jeszcze w wersji Beta. W tym tekście przyjrzymy się odsłonie Cinnamon, czyli w zasadzie flagowej. No więc Linux Mint 21.2 “Victoria” wnosi, przede wszystkim, gesty na touchpadzie oraz na ekranie dotykowym. Nie są one tak dobre jak w GNOME czy macOS, w zasadzie nawet nie są do końca 1:1, ale są. Mocno przypominają mi te z Pop!_OS. Działają one na X11 i można je dowolnie konfigurować, co jest sporym plusem. Ja jednak czekam, aż Linux Mint przejdzie na Waylanda, gdzie takie funkcje działają o wiele lepiej.
Dobra zmianą jest opcja zmiany języka klawiatury na ekranie logowania. Można także włączyć klawiaturę ekranową.
Zmienił się także sklep z aplikacjami. Ten może pochwalić się nowocześniejszym designem. Ponadto, wyszczególniona jest informacja skąd dana aplikacja pochodzi, na przykład z Flathub, a więc tak, wyświetlane są tutaj także Flatpaki.
Wiele zmian doczekała się galeria zdjęć Pix. Nowa wersja bazująca na gThumb 3.12.2 wspiera chociażby wyświetlanie zdjęć AVIF/HEIF oraz JXL. To bardzo przyjemna zmiana.
Zmieniła się kolorystyka systemu. Na dzień dobry nie ma już pełnej zieleni, a w zasadzie mieszanka zieleni i niebieskiego. W ustawieniach można zmienić kolorystykę, w tym nawet jest pomarańczowy motyw Yaru nawiązujący do Ubuntu (na którym to Linux Mint bazuje).
Jak było zapowiadane, ustawienia motywów zostały nieco zmienione i od teraz możemy szybko włączyć jasny, ciemny lub mieszany motyw. Zmieniły się też ikony w menu kontekstowym oraz w paskach tytułowych, a także nieco unowocześniono powiadomienia.
Linux Mint 21.2 Beta pobierzecie >>stąd<<. System działa całkiem dobrze, ale nie wrzucałbym go “na produkcję”. Lepiej poczekać na wyjście wersji stabilnej.
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!