Tajwańczycy szykują kontrę. Dimensity 9600 może wstrząsnąć segmentem flagowców

Tajwańczycy szykują kontrę. Dimensity 9600 może wstrząsnąć segmentem flagowców
fot. producenta

Rywalizacja MediaTeka i Qualcomma w ostatnich latach stała się jednym z najciekawszych pojedynków w świecie mobilnych procesorów. Tajwańska firma, kiedyś kojarzona z tanimi i nie wyróżniającymi się układami, dziś śmiało aspiruje do grona liderów wydajności. W 2026 roku starcie obu gigantów zapowiada się szczególnie interesująco, a zwłaszcza że MediaTek szykuje tylko jeden flagowy procesor Dimensity 9600, podczas gdy Qualcomm podzieli swoje portfolio na dwa modele.

Dimensity 9600 celuje między dwa Snapdragony i właśnie to może być jego przewagą

Rok 2025 był wstępem do kolejnego etapu tej rywalizacji. MediaTek pokazał Dimensity 9500 pod koniec września, a zaledwie kilka dni później Qualcomm odpowiedział Snapdragonem 8 Elite Gen 5. Październikowe zestawienie AnTuTu potwierdza przewagę Amerykanów w czołówce rankingu, ale nie zatarło faktu, że układ Tajwańczyków w niektórych zastosowaniach wypadał lepiej. To właśnie ta niejednoznaczność wyników sprawiła, że wielu producentów zaczęło patrzeć na MediaTeka bardziej przychylnie.

W 2026 roku Qualcomm ma obrać inną taktykę, zamierzają wypuścić dwa topowe procesory: SM8950 i SM8975, które mogą otrzymać nazwy Snapdragon 8 Elite Gen 6 oraz Snapdragon 8 Elite Gen 6 Pro. Oba układy będą celować w różne półki cenowe, co może doprowadzić do zauważalnej różnicy w cenach przyszłorocznych flagowców. Szczególnie, że model z dopiskiem Pro ma być o około 70 dolarów droższy od obecnej generacji.

Tajwańczycy szykują kontrę. Dimensity 9600 może wstrząsnąć segmentem flagowców
źródło: Gizmochina

MediaTek tymczasem trzyma się sprawdzonej strategii, czyli jeden flagowy chipset zamiast dwóch. Według informacji od cenionego leakstera Digital Chat Station, Dimensity 9600 ma uplasować się dokładnie pomiędzy dwoma wariantami Snapdragona 8 Elite Gen 6. To sprytne posunięcie, ponieważ producenci nie będą musieli zastanawiać się, czy warto dopłacać do droższego Snapdragona, skoro MediaTek zaoferuje jeden mocny i prawdopodobnie rozsądnie wyceniony układ.

Jeśli Qualcomm faktycznie podniesie ceny, to część klientów może odczuć, że musi płacić ekstra tylko po to, by ich smartfon otrzymał „prawdziwie topowy procesor”. A taka polityka bywa ryzykowna, bo zbyt wysoka cena potrafi skutecznie zniechęcić nawet lojalnych użytkowników.

Wspólna architektura, różne pomysły. Co wiemy o MediaTeku Dimensity 9600?

Choć specyfikacja MediaTek Dimensity 9600 pozostaje na razie tajemnicą, to kluczowe elementy są już znane. Zarówno nowy układ MediaTeka, jak i oba Snapdragony mają powstawać w tym samym procesie technologicznym TSMC N2p (2 nm) i bazować na architekturze ARM. Oznacza to, że różnice w wydajności będą wynikać nie z przewagi technologicznej, lecz z decyzji projektowych obu firm.

To właśnie taka sytuacja zwiększa szanse MediaTeka. Jeśli Dimensity 9600 zaoferuje wydajność pomiędzy dwoma Snapdragonami, a jednocześnie zachowa atrakcyjną cenę, to producenci smartfonów mogą chętnie sięgnąć po tajwański układ, aby utrzymać sensowny balans między kosztem produkcji a końcową ceną urządzenia.

Co więcej, MediaTek już w poprzednim cyklu pokazał, że potrafi konstruować procesory, które w określonych warunkach radzą sobie równie dobrze, a czasem lepiej niż flagowe Snapdragony. Dimensity 9600 ma szansę kontynuować tę linię, ale warto pozostać ostrożnym, bo historia MediaTeka uczy, że sukces nie zawsze jest gwarantowany.

Czy rok 2026 będzie przełomem?

MediaTek znajduje się w ciekawym momencie swojej historii. Dimensity 9600 może stać się układem, który przekona zarówno producentów, jak i użytkowników, że tańszy flagowiec nie musi oznaczać gorszej jakości. Jednocześnie nie można ignorować potęgi Qualcomma, ponieważ Amerykanie wciąż mają ogromną przewagę marketingową i wizerunkową, a ich procesory często dominują w bezpośrednich starciach.

Pewnym jest jednak, że rynek flagowych smartfonów w 2026 roku będzie ciekawszy niż zwykle, a MediaTek Dimensity 9600 ma szansę odegrać w nim znacznie większą rolę niż wielu mogłoby przypuszczać.

Źródło: Gizmochina

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!