Xiaomi Mi 11 Ultra i Xiaomi Mi 11 Pro zadebiutują lada moment. Oficjalna premiera odbędzie się już jutro i dowiemy się co chiński producent dla nas przygotował. Smartfony te były dotychczas obiektem wielu przecieków. Ostatni z nich dotyczy tego, czy w pudełku znajdzie się zasilacz.
Xiaomi zadba o ekologię
Firma pokazała rendery prezentujące opakowania nowych telefonów. Wszystko wskazuje, że w pudełkach nie znajdzie się ładowarka, dokładnie tak samo jak w przypadku azjatyckiej wersji Mi 11.
Opakowania telefonów Xiaomi Mi 11 Ultra i Pro widoczne są powyżej. Widać, że pudełka są bardzo płaskie, więc zapewne nie znajdziemy tutaj żadnych dodatkowych akcesoriów, ani ładowarki, ani słuchawek.
Spodziewamy się, że ładowarkę do Xiaomi Mi 11 Pro oraz Mi 11 Ultra będzie można nabyć bezpłatnie na własne życzenie kupując telefon. Dla chętnych klientów będzie ona zapewne dołączana w osobnym opakowaniu, tak jak to było w przypadku flagowca z końca grudnia. Nie ma się co dziwić, że opcja bez ładowarki nie cieszy się sporą popularnością. W końcu kupując flagowca każdy chciałby móc ładować go z jego maksymalną mocą, a zasilacze 50W, 65W nie są jeszcze tak bardzo spopularyzowane.
Najprawdopodobniej to rozwiązanie zyska zwolenników w przyszłości. Kiedy każdy będzie miał już własną szybką ładowarkę zakup kolejnej będzie opcjonalnym wyborem. Co więcej, producent mógłby deklarować, że posiadacz telefonu nie musi takiej ładowarki odbierać przy zakupie, a w razie potrzeby przysługuje mu odbiór zasilacza. Wtedy zapewne część osób zrezygnowałaby z przygarnięcia kolejnej ładowarki na wszelki wypadek.
Kupilibyście smartfona bez ładowarki? Która opcja wydaje się dla Was najlepsza?
Źródło: tablety.pl
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!