Xbox 360 to niezbyt idealna konsola, a w zasadzie borykała się z ogromnym problemem. To jest jednak znak pewnej historii, na której Microsoft… chce zarobić.
Red Ring of Death to powód do zarobku
Nie wiem czy pamiętacie, ale Xbox 360 borykał się z ogromnym problemem. Pewnego pięknego dnia chcieliście zagrać w swoje ulubione gry, ale konsola nie chciała się uruchomić. Mało tego, wokół włącznika świeciła się czerwona dioda. Było to powszechne zjawisko nazywane jako Read Ring of Death. Ten problem sprawiał, że konsola w większości musiała zostać wymieniona lub w jakiś sposób naprawiona.
Jest to oczywiście wada konstrukcyjna, która zagrażała każdemu zakupionemu egzemplarzowi. Takie historie są pewnego rodzaju plamą na historii danego producenta. Jak się jednak okazuje, Microsoft chce na tym zarobić.
Otóż gigant wprowadził do sprzedaży plakat z podobizną Red Ring of Death. Można uznać to za ciekawy zabieg, jako próbę wyśmiania błędów z przeszłości. Ale ile kosztuje taka “przyjemność”? Otóż plakat o rozmiarze 18 x 24 cali wyceniono na 25 USD, co daje nieco ponad 100 złotych. Dużo? Mało? Ciężko określić, ale z pewnością nie jest to aż tak tani zakup.
Plakat wywołał mieszane uczucia. Niektórzy są wobec niego obojętni, a inni pozytywnie podchodzą do tego zdystansowanego wizerunku Microsoftu, który jednak nie zapomina o swojej historii – nawet jeśli nie jest ona zbyt dobra. Z drugiej strony znaleźli się tacy, którzy uznali to za lekkie wyśmianie klientów, a raczej tych, którzy byli ofiarami tej wady. To jednak jest już nieco naciągane…
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!