Na rynku smartfonów zaczyna się wyścig o miano najcieńszego urządzenia. Do gry wchodzi nubia Air, nowy model submarki ZTE, który ma konkurować z takimi konstrukcjami jak nadchodzący iPhone 17 Air czy Samsung Galaxy S25 Edge. Do sieci trafiły szczegółowe informacje i zdjęcia, które pokazują niemal wszystko, co warto wiedzieć o tym telefonie.
Co wiemy o nadchodzącym smartfonie?
Według ujawnionych materiałów, nubia Air zadebiutuje przynajmniej w dwóch wariantach kolorystycznych. Smartfon wyróżniać się ma cienką obudową o grubości zaledwie 6,7 mm i wagą na poziomie 172 gramów, a jego bryła łączy płaskie krawędzie z lekko zaokrąglonym tyłem. Z przodu znajdziemy duży wyświetlacz z otworem na aparat do selfie, natomiast z tyłu potrójną wyspę aparatów. Na prawej krawędzi ulokowane zostaną przyciski głośności i akcentowany kolorystycznie przycisk zasilania, a na dolnej port USB-C, głośnik i slot na karty SIM.

Sercem urządzenia ma być procesor Unisoc T8300, wspierany przez 8 GB RAM i 256 GB pamięci wewnętrznej. Wyświetlacz OLED o przekątnej 6,78 cala i rozdzielczości 2720×1224 pikseli powinien zaoferować wysoką szczegółowość, a całość zasili bateria o pojemności 5000 mAh, co jest imponującą wartością, biorąc pod uwagę tak smukłą obudowę. Systemem operacyjnym będzie Android 15, a w kwestii łączności można liczyć m.in. na NFC, Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac oraz Bluetooth 5.4.

Z przodu znajdzie się 20-megapikselowa kamera do selfie, a na tylnym panelu zestaw z głównym sensorem 50 Mpx, wspieranym przez moduły 2 Mpx i 0,08 Mpx, które mają odpowiadać m.in. za efekty głębi i działanie AI. W praktyce oznacza to, że realne możliwości fotograficzne mogą być bliższe dobremu średniakowi niż topowemu flagowcowi.
Co dalej z premierą?
Na ten moment producent nie podał jeszcze oficjalnej daty debiutu ani ceny nubia Air. Patrząc jednak na specyfikację, można przypuszczać, że będzie to urządzenie ze średniej półki cenowej, a jego największymi atutami mają być smukła konstrukcja, duży ekran oraz pojemna bateria. Pozostaje czekać na oficjalne potwierdzenie i sprawdzić, czy w praktyce model ten zdoła rzucić wyzwanie konkurencji.
Źródło: Evan Blass
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!