Smartfony dla graczy nie podbijają serc ani zwykłych użytkowników… ani graczy. Z tym twierdzeniem ciężko się nie zgodzić, ale zastanawialiście się czemu tak właściwie jest? Przemyślałem to sobie dobrze i pozwolę sobię trochę pogadać czemu dla mnie Nubia Red Magic 3 nie jest urządzeniem wartym zainteresowania. Zapraszam!
Zanim jednak zacznę gadać nie na temat…
Nubia Red Magic 3 zbliża się wielkimi krokami!
Już 28 kwietnia w centrum e-sportu RNG w Pekinie nowy smartfon “dla graczy” będzie miał swoją premierę. Wówczas, jeśli naprawdę interesuje was ten smartfon, z pewnością postaram się zapoznać was bliżej ze specyfikacją i ogólnymi informacjami na jego temat. Warto nadmienić, że jest to data oficjalna. Chodziły już pogłoski o tym terminie lecz właśnie niedawno dyrektor generalny marki Ni Fei opublikował plakat zapowiadający nowego flagowca. Nie zostało nic innego jak poczekać te parę dni na premierę!
A jak się będzie miała specyfikacja? Oczywiście będzie topowo!
Sercem nowego modelu Nubii będzie flagowy układ Qualcomma na ten rok czyli Snapdragon 855 wsparty przez aż nawet do 12 GB pamięci operacyjnej RAM. Gry i całą resztę swoich plików zagazynujemy na 256 GB pamięci wewnętrznej. Mocy obliczeniowych nie powinno nam zabraknąć. Ciekaw jestem tylko czy Nubia pokusi się o jakieś zabiegi wydajnościowe. Z szybkich przykładów mógłbym podać chociażby przetaktowanie zastosowanego procesora jak to miało miejsce w produkcie Asusa. Ah.. jeszcze bym zapomniał. Nie mogę nie wspomnieć też o zupełnie przebudowanym układzie chłodzenia. Pogłoski mówiły nawet o wbudowanym wentylatorze, choć wydaje mi się to trochę abstrakcją i chyba kogoś mocno poniosła wyobraźnia. Chodzą pogłoski również o wbudowanym akumulatorze o pojemności 5000 mAh ale w smartfonie dla graczy nie zrobi to piorunującego wrażenia. Szczególnie jeśli faktycznie znajdzie się tam ten wentylator.
Zobacz też: Xiaomi Black Shark 2 vs Nubia Red Magic Mars – porównanie cen i specyfikacji gamingowych modeli
Znacie datę premiery, przedstawiłem krótko specyfikację, teraz mogę trochę pogadać…
Czemu według mnie smartfony dla graczy są bez sensu?
Są ku temu 3 powody. Osobiście uważam, że są one sensowne. Jeśli się ze mną nie zgadzacie to proszę o swoje stanowisko w komentarzu. Chętnie podejmę dyskusję na ten temat. A tymczasem pozwolę sobie każdy powód wypunktować i się do niego odnieść…
- Ułatwień nie ma zbyt dużo – Chodzi mi tu głównie o obecność jakichś akcesoriów czy wbudowanych ułtawień do grania w gry. Granie na ekranie dotykowym jest uciążliwe, według mnie nie należy wcale do przyjemnych i kupując smartfon dla graczy chciałbym by moja rozgrywka została przez producenta ułatwiona.
- Specyfikacja nie jest wcale mocniejsza niż we flagowych modelach – To mój główny zarzut chyba. Do smartfonów dla graczy po prostu są wrzucanie najmocniejsze bebechy ale… wszystkie flagowce też mają topową specyfikację. Przy okazji bywają nierzadko tańsze od smartfonów dla graczy i mają lepsze aparaty fotograficzne.
- Brak gier dla których chciałbym mieć smartfon do gier – Owszem, gry Androidowe są często ciekawe i zajmujące ale smartfon nie jest docelową platformą żadnego z poważniejszych graczy. Grom na komórki zdecydowanie brakuje do hitów z konsol czy komputerów. Jakby pojawiało się więcej gier naprawdę poważnych to miałoby to rację bytu.
Jakbym pomyślał dłużej to powodów znalazłbym jeszcze pewnie kilka. Postanowiłem jednak, że nad smartfonami dla graczy popastwię się w innym artykule gdzie porozmawiamy sobie tylko o tym i rozszerzymy ten temat dość mocno. Załatwię sobie może telefon od Razera, żeby nie być gołosłownym. Chcecie? Wiem, że tak! A tymczasem przedstawcie swój punkt widzenia! Czekacie na Nubie Red Magic 3? Czekam na was w sekcji komentarzy!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!