Spis treści
Choć rynek smartfonów zdominowany został przez ogromne wyświetlacze, OnePlus zdecydował się pójść pod prąd. Efektem tego jest właśnie zaprezentowany OnePlus 13T, który łączy kompaktową formę z topową specyfikacją. Debiutując na chińskim rynku, model ten wywołał niemałe poruszenie wśród fanów technologii, którzy od dawna domagali się mocnego, a przy tym poręcznego urządzenia.
Niewielkie rozmiary, ale bez kompromisów
Z zewnątrz OnePlus 13T może wyglądać niepozornie, ponieważ ma smukłą konstrukcję(150,81 mm wysokości, 71,7 mm, a mimo to producentowi udało się w tym małym korpusie zmieścić naprawdę dużo. Front zdominowany jest przez ekran OLED o przekątnej 6,32 cala, wykonany w technologii LTPO 8T. Oferuje on rozdzielczość 1.5K i adaptacyjne odświeżanie w zakresie 1–120 Hz. Jego maksymalna jasność sięga 1600 nitów, a dodatkowe wsparcie dla Dolby Vision oraz pełne pokrycie palety DCI-P3 sprawiają, że pod względem jakości obrazu każdy użytkownik powinien być zadowolony. Panel zabezpieczony został specjalnym szkłem Crystal Shield, a za kolory odpowiada autorski układ P2.

Wydajność godna każdego flagowca
Sercem urządzenia jest procesor Snapdragon 8 Elite, czyli jednostka, która zapewnia maksymalną wydajność zarówno w grach, jak i codziennym użytkowaniu. Do tego dochodzi RAM typu LPDDR5X oraz pamięć wewnętrzna w standardzie UFS 4.0 – konfiguracje sięgają nawet 16 GB RAM i 1 TB pamięci masowej. Chłodzenie? Producent postawił na spory system z komorą parową o powierzchni 4000 mm² i całkowitą powierzchnią odprowadzania ciepła przekraczającą 37 000 mm². Oznacza to, że nawet pod dużym obciążeniem OnePlus 13T nie powinien zbytnio się nagrzewać.

Co jeszcze oferuje OnePlus 13T?
W przeciwieństwie do wielu konkurentów stawiających na „ilość”, OnePlus postawił na jakość. Tylny zestaw składa się z dwóch sensorów 50 Mpx – głównego Sony IMX906 z optyczną stabilizacją oraz teleobiektywu (Samsung JN5) oferującego 2-krotny zoom optyczny. Selfie wykonamy za pomocą 16-megapikselowego aparatu również sygnowanego przez Sony. Choć zabrakło ultraszerokiego kąta, to pozostałe obiektywy mają szansę nadrobić to jakością zdjęć.
Bez dwóch zdań największe zaskoczenie to akumulator. W kompaktowym urządzeniu udało się zmieścić ogniwo o pojemności aż 6260 mAh, a to więcej niż w wielu większych smartfonach. Dodajmy do tego szybkie ładowanie przewodowe SuperVOOC o mocy 80 W i mamy przepis na telefon, który nie zawiedzie w najbardziej intensywny dzień. Ładowania indukcyjnego jednak zabrakło, co niektórym może przeszkadzać, ale wiele osób nie uzna tego za wadę.


OnePlus 13T działa pod kontrolą ColorOS 15 opartym na Androidzie 15. System oferuje funkcje wspomagane przez sztuczną inteligencję, takie jak DeepSeek AI czy tłumaczenia w czasie rzeczywistym. Na pokładzie znalazło się także miejsce dla głośników stereo, czytnika linii papilarnych w ekranie, podczerwieni, certyfikatu IP65, a także nowego przycisku funkcyjnego Fast Key, którym można przypisać szybkie akcje lub uruchamianie aplikacji.
Kolory, ceny i dostępność
W Chinach smartfon pojawił się w trzech kolorach: szarym (Morning Mist Grey), różowym (Heart-pounding Pink) oraz czarnym (Cloudy Black). Najtańsza wersja z 12 GB RAM i 256 GB pamięci została wyceniona na 3399 juanów, czyli około 1760 złotych. Najdroższa konfiguracja z 16 GB RAM i aż 1 TB pamięci kosztuje natomiast 4499 juanów, co daje około 2330 złotych.
Przedsprzedaż już wystartowała, a regularna sprzedaż ruszy 30 kwietnia. Na razie nie wiadomo, czy OnePlus 13T trafi na rynki globalne. Możliwe, że pojawi się pod zmienioną nazwą, np. OnePlus 13s, choć firma nie zdradziła jeszcze żadnych konkretów.
Źródło: GSMArena
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!