OnePlus ponownie rozgrzewa atmosferę wokół swojego portfolio. Po premierze flagowego modelu OnePlus 15 przyszedł czas na kolejną odsłonę popularnej serii „R”. Producent potwierdził już, że OnePlus 15R zmierza na rynki globalne, jednocześnie zapowiadając nowy smartwatch. Choć szczegóły nie są jeszcze kompletne, to opublikowane grafiki oraz dotychczasowe przecieki pozwalają zbudować całkiem klarowny obraz nadchodzących urządzeń. Wszystko wskazuje na to, że końcówka roku szykuje się bardzo intensywnie dla fanów marki.
OnePlus 15R – mocna specyfikacja, duży ekran i ogromna bateria, ale bez teleobiektywu
Zapowiedź OnePlus 15R pojawiła się na oficjalnych europejskich stronach producenta, co jasno sygnalizuje zbliżającą się premierę. Wszystko wskazuje na to, że telefon będzie globalną wersją chińskiego Ace 6, czyli podobnie jak wcześniejszy OnePlus 13R bazował na Ace 5. Już sam wygląd zaprezentowany w teaserach sugeruje silne powiązanie z modelem z Chin.
Najwięcej emocji budzi zmiana priorytetów, jaką widać w serii „R”. OnePlus w tym roku wyraźnie odpuszcza fotografię na rzecz baterii, wydajności i ekranu. Producent rezygnuje z teleobiektywu, który pojawiał się jeszcze w poprzedniku, a zestaw aparatów skupia się wyłącznie na podstawowej optyce z sensorem 50 Mpx i ultraszerokokątnym obiektywem 8 Mpx. To krok, który z pewnością nie zadowoli każdego, ponieważ część użytkowników ceniła dodatkową elastyczność teleobiektywu.

Z drugiej strony trudno ignorować mocne argumenty przemawiające za nadchodzącym smartfonem. Ekran AMOLED o przekątnej 6,83 cala, częstotliwość odświeżania 165 Hz oraz procesor Snapdragon 8 Elite zapowiadają urządzenie, które ma ambicje stać się jednym z najciekawszych smartfonów w swojej półce cenowej. To duży plus dla osób, które oczekują płynności działania i topowych osiągów.
Nie sposób nie wspomnieć też o baterii, bo to jeden z najbardziej dyskutowanych elementów. Jeśli OnePlus zdecyduje się pozostawić globalnie na akumulator o pojemności 7800 mAh ze wsparciem dla ładowania o mocy 120 W, to 15R może wyróżniać się rewelacyjnym czasem pracy. A jeśli dołożyć do tego ultradźwiękowy skaner linii papilarnych, to smartfon zapowiada się naprawdę ciekawie, ale z kilkoma kompromisami w obszarze fotografii.
Wszystkie dotychczasowe sygnały wskazują, że OnePlus 15R celuje w segment urządzeń opłacalnych, czyli takich, które oferują flagową moc, ale bez kosztujących fortunę rozwiązań foto. Jeśli producent utrzyma startową cenę w okolicach 3000 złotych, to model może stać się jednym z najpopularniejszych smartfonów marki.
Nowy smartwatch u boku OnePlus 15R – ciekawe zmiany i jeszcze więcej niewiadomych
OnePlus nie zamierza poprzestawać na samym smartfonie. Równolegle z 15R na rynek trafi nowy zegarek, który pojawia się w materiałach promocyjnych jako „New Watch” lub o bardziej prawdopodobnej nazwie OnePlus Watch 3R. Jego grafiki pojawiły się na europejskich stronach producenta jeszcze przed oficjalną zapowiedzią.
Pod względem wyglądu nowy model nawiązuje do serii Watch 3, a więc zachowuje okrągłą kopertę, znajomą koronkę i charakterystyczne mocowanie paska. Nie widać tu rewolucji stylistycznej, ale należy pamiętać, że marka zazwyczaj odświeża design dopiero przy większych generacyjnych skokach. Większe zmiany w tej kwestii prawdopodobnie pojawią się dopiero przy kolejnej generacji w 2026 roku.

Największą zagadką pozostaje system operacyjny. Część przecieków wskazuje, że nowy zegarek może zrezygnować z Wear OS na rzecz bardziej energooszczędnego oprogramowania, czyli podobnie jak wcześniej Watch S. Jeśli te informacje się potwierdzą, to możemy liczyć na bardzo długi czas pracy na jednym ładowaniu, potencjalnie nawet do 10 dni. Taki ruch miałby sens, biorąc pod uwagę problemy, jakie OnePlus ma z aktualizacjami Wear OS dla dotychczasowych modeli. Co ciekawe, producent już teraz rozpoczął akcję marketingową, oferując zniżki dla subskrybentów, które w zależności od rynku wynoszą nawet 50 euro na zegarek i 200 euro na OnePlus 15R. To kolejny sygnał, że premiera jest naprawdę blisko.
Podsumowując, OnePlus konsekwentnie rozbudowuje swoją ofertę, a OnePlus 15R ma szansę stać się bardzo mocnym kandydatem do miana najbardziej opłacalnego smartfona roku. Ekran 165 Hz, procesor Snapdragon 8 Elite i ogromna bateria wyglądają imponująco, choć rezygnacja z teleobiektywu może okazać się dla części użytkowników trudnym do przełknięcia kompromisem. Obok smartfona zadebiutuje również nowy smartwatch, który choć wciąż tajemniczy, to zapowiada się na ciekawą propozycję dla osób szukających dłuższego czasu pracy i klasycznego designu.
Premiera obu urządzeń zbliża się wielkimi krokami, a OnePlus kolejny raz udowadnia, że umie budować napięcie wśród swoich fanów.
Źródło: OnePlus
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!