Spis treści
Po premierze OnePlus 15 oraz OnePlus 15R producent wyraźnie nie zamierza zamykać tej generacji. W sieci od dłuższego czasu krążą informacje o kolejnym modelu, który ma uzupełnić serię i trafić w gusta użytkowników zmęczonych ogromnymi smartfonami. OnePlus 15T zapowiada się jako urządzenie niszowe, ale jednocześnie bardzo konkretne, a dokładnie takie, które stawia na ergonomię, wydajność i długi czas pracy, zamiast ślepo podążać za trendem „im większy, tym lepszy”.
Kompakt w świecie flagowców. OnePlus 15T idzie pod prąd
Z przecieków jasno wynika, że OnePlus 15T ma być smartfonem wyraźnie mniejszym od standardowego flagowca. Producent ma postawić na płaski ekran OLED o przekątnej 6,3 cala, co w segmencie topowych urządzeń staje się dziś rzadkością. Nie oznacza to jednak kompromisów jakościowych, ponieważ mówi się o rozdzielczości 1.5K oraz bardzo wysokim odświeżaniu obrazu na poziomie 165 Hz. To parametry znane już z droższych modeli OnePlusa, które sprawdzają się zarówno podczas codziennego użytkowania, jak i w grach.

Pod ekranem ma znaleźć się ultradźwiękowy czytnik linii papilarnych 3D, czyli rozwiązanie z wyższej półki, szybsze i pewniejsze od optycznych sensorów. Całość ma być zamknięta w obudowie z metalową ramką z zachowaniem wysokiej odporności na wodę i pył. W zależności od rynku pojawiają się informacje o normie IP68 lub nawet IP69.
Flagowa specyfikacja techniczna bez taryfy ulgowej
Jednym z najczęściej powtarzających się zarzutów wobec mniejszych smartfonów jest ograniczona wydajność. W przypadku OnePlus 15T ten argument raczej nie znajdzie zastosowania. Sercem urządzenia ma być Snapdragon 8 Elite Gen 5, czyli najmocniejszy układ Qualcomma przeznaczony dla flagowców. To ten sam procesor, który napędza największe i najdroższe modele na rynku, więc trudno mówić tu o jakichkolwiek ustępstwach.
Choć szczegóły dotyczące pamięci nie są jeszcze oficjalne, to przecieki sugerują konfiguracje typowe dla segmentu premium. OnePlus wyraźnie chce pokazać, że mniejszy rozmiar nie oznacza okrojonej specyfikacji. To podejście może przypaść do gustu użytkownikom, którzy szukają telefonu do intensywnego użytkowania, ale nie chcą nosić w kieszeni niemal siedmiocalowej „patelni”.

Sekcja fotograficzna OnePlus 15T ma być podporządkowana jakości, a nie marketingowym cyferkom. Według dostępnych informacji producent postawi na dwa aparaty z matrycami 50 Mpx: główną oraz teleobiektyw. To wyraźny sygnał, że OnePlus może zrezygnować z aparatu ultraszerokokątnego, który często bywa najsłabszym ogniwem w smartfonach tej klasy.
Warto zaznaczyć, że równolegle pojawiają się doniesienia o bliźniaczym modelu OnePlus 15S, który ma być przeznaczony na rynek indyjski. W jego przypadku mówi się nawet o głównym aparacie 200 Mpx, co sugeruje, że oba modele będą różnić się właśnie podejściem do fotografii i to mimo bardzo podobnej konstrukcji. To strategia znana już z poprzednich generacji i raczej nie powinna nikogo dziwić.
Największe zaskoczenie? Bateria
Najwięcej emocji budzi jednak nie ekran czy procesor, a akumulator. OnePlus 15T ma otrzymać baterię o pojemności przekraczającej 7000 mAh. Jak na smartfon z 6,3-calowym wyświetlaczem brzmi to wręcz niewiarygodnie. Dla porównania, większość konkurencyjnych kompaktów ledwo dobija do 5000 mAh, a nawet modele wykorzystujące nowoczesne ogniwa krzemowe rzadko przekraczają 6000 mAh.

Jeśli te informacje się potwierdzą, to OnePlus 15T może stać się jednym z najlepiej działających pod względem czasu pracy smartfonów w swojej klasie. Do tego dochodzi szybkie ładowanie o mocy 80 W oraz wsparcie dla magnetycznych akcesoriów, takich jak etui czy powerbanki. To ukłon w stronę użytkowników, którzy oczekują nie tylko wydajności, ale też realnej wygody na co dzień.
Premiera i dostępność. Tu pojawia się znak zapytania
Według aktualnych przecieków OnePlus 15T zadebiutuje w pierwszym kwartale 2026 roku, ale warto mieć na uwadze, że część źródeł sugeruje jeszcze końcówkę pierwszej połowy roku. Problemem jak zwykle może okazać się dostępność. Poprzednie modele z literką „T” oraz „S” nie trafiły oficjalnie do Europy, a wiele wskazuje na to, że historia może się powtórzyć.
To o tyle rozczarowujące, że rynek wyraźnie odczuwa brak sensownych kompaktowych flagowców. OnePlus 15T mógłby wypełnić tę lukę, oferując połączenie mniejszego rozmiaru, topowej wydajności i ponadprzeciętnej baterii. Na razie jednak pozostaje czekać na oficjalne informacje producenta i mieć nadzieję, że tym razem Europa nie zostanie pominięta.
Źródło: Gizmochina
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!