Chińska firma OnePlus powstała w 2013 jako spółka-córka potężnego giganta – Oppo. Od tego czasu OnePlus konsekutywnie kreował obraz swojej marki jako produkującą bardzo dobrze wyposażone smartfony w przystępnych cenach. W ostatnich latach to nieco uległo zmianie, gdyż ceny smartfonów tej firmy zaczęły szybko rosnąć, a sama marka stała się bardziej prestiżowa. Niedawno zaprezentowany, znacznie tańszy OnePlus Nord ponownie zmienił postrzeganie firmy przez klientów. Teraz Chińczycy przygotowują jeszcze tańszą propozycję. Czy to na pewno dobry pomysł?
Nowe rozdanie w historii firmy
Dotychczasowe propozycje OnePlusa, takie jak OnePlus 8 czy 8 Pro to modele, które w Polsce kosztują kolejno 3099 zł i 4199 zł. Ta magiczna bariera trzech tysięcy złotych za najtańszy model została zatem przełamana i firma nie konkuruje obecnie wyłącznie z choćby Xiaomi czy Huaweiem, ale wkracza na teren flagowców od Samsunga czy Apple’a. Nord jest pierwszym smartfonem od lat w portfolio firmy, który kosztuje poniżej dwóch tysięcy złotych.
OnePlus Clover, bo tak ma się nazywać nowy smartfon producenta, wyciekł na benchmarku na portalu MySmartPrice. Urządzenie o nazwie kodowej OnePlus BE2012 jest wyposażone w mocno średniopółkowy układ Snapdragon 460, który jest połączony z 4 GB pamięci RAM. W aplikacji Geekbench urządzenie osiąga wynik na poziomie 245 punktów w kategorii single-core i 1174 punktów w kategorii multi-core. Szału zatem zdecydowanie nie ma.
Oprócz tego wiadomo, że OnePlus Clover ma prawdopodobnie otrzymać 6,52-calowy wyświetlacz o rozdzielczości HD+ oraz ma mieć 64 GB pamięci wewnętrznej na pliki dla użytkownika. Optymistycznie brzmią pogłoski na temat ogniwa – 6000 mAh w przypadku tego układu i ekranu o stosunkowo niskiej rozdzielczości może zapewnić więcej niż dobre wyniki czasu pracy. Zabraknie wyjątkowo szybkiego ładowania Warp Charge – na jego miejsce wskoczy 18-watowe ładowanie przewodowe.
OnePlus rzuca rękawicę graczom z niższego segmentu
Nie znamy jeszcze ceny, ani nawet spodziewanej daty premiery nowego smartfona OnePlusa. Specyfikacja sugeruje jednak, że cena będzie niska, a producent będzie walczyć w segmencie z konkurencją taką, jak Xiaomi, Samsung, Motorola oraz Huawei. Jednego możemy być pewni – to nie będzie kolejny smartfon, którego premiera przejdzie bez większego echa i szybko zaginie on w tłumie innych urządzeń. Prezentacja Norda przypomniała światu, że OnePlus – jak mało która firma – doskonale zna się na marketingu.
Pytanie jednak, czy taki smartfon nie nadwyręży nieco wizerunku marki premium, którą skądinąd wciąż ona posiada. Wprowadzenie takiego urządzenia do sprzedaży nie będzie bowiem oznaczać wyłącznie potencjalnych zysków z wejścia doświadczonego producenta w nowy segment, ale też zmieni postrzeganie całej firmy przez bardziej oraz mniej świadomych klientów. To jeden z powodów, dla którego firmy takie jak Apple nigdy nie wypuszczą budżetowego urządzenia. Mam nadzieję, że tak się jednak nie stanie, a konsumenci otrzymają kolejną, ciekawą do rozpatrzenia propozycję w bardzo dobrej cenie.
Co sądzicie o OnePlusie Clover? Czy firma powinna zacząć produkować tańsze smartfony? Dajcie znać w komentarzach!
*na obrazku wyróżniającym znajduje się OnePlus Nord
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!