OPPO i pierwszy aparat pod ekranem

OPPO

Targi MWC w Szanghaju trwają w najlepsze a co za tym idzie, nie brakuje nowych informacji. Jedną z większych, jeśli nie największą nowością jest aparat pod ekranem, który wprowadzić ma OPPO. Już jakiś czas temu pojawiały się informacje na ten temat, a teraz wiemy znacznie więcej. Jedna konferencja a ile wokół niej szumu. Zatem, czas powoli zapomnieć o notchu? Wydaje się, że może się zbliżać jego powolny koniec – ale to dopiero pokaże przyszłość.

Zagadka przedniego aparatu

Możecie się zastanawiać, jak OPPO upchnęło taki aparat pod ekranami, jakie obecnie znamy? Otóż, to nie do końca prawda. Modyfikacji nie wymagał jedynie moduł aparatu, ale również i ekran, który musiał być w odpowiedni sposób zaprojektowany, aby wszystko ze sobą zagrało. Część ekranu, która znajduje się nad aparatem, wykonana jest z wysoce przezroczystego materiału, co ma zapewnić optymalną, czy też wymaganą transmitancję światła – przepuszczanie światła. Do tego dochodzi obiektyw, który ma dopasowaną przesłonę i rozdzielczość oraz powiększony rozmiar piksela. Wszystkie te zabiegi według producenta mają walczyć z nieodpowiednimi załamaniami światła.

OPPO

Producent dodaje, że to nie wszystko. Powstały także trzy specjalne algorytmy, które zwiększają jakość zdjęć, mimo nieco gorszych warunków oświetleniowych. “White balance” to zamierzone działanie OPPO, mające wprowadzić korektę i kalibracje koloru pod kątem wszystkich źródeł światła, które mogą utrudniać zrobienie zdjęcia. Następny algorytm odpowiada za HDR i wprowadzić ma redukcję prześwietleń zdjęć oraz nieco rozjaśnić zdjęcia w ciemnych miejscach. Ostatni z nich ma walczyć z efektem nieostrości czy też pewnego filtru, który nakładać może ekran nad nim. Jego zadaniem będzie wyostrzyć zdjęcie i pozbyć się tej delikatnej “mgły”, która może się pojawiać na zdjęciu.

Zobacz też: Aparat pod wyświetlaczem od OPPO nie trafi jeszcze do masowej produkcji

OPPO

Zapowiedzi huczne, obfite a jednocześnie dość ograniczone. Mamy wyczekiwać rozwiązania z przyszłości, futurystycznego sprzętu, który będzie rozpoznawalny wszędzie. Umożliwić ma to właśnie schowany pod ekranem aparat, jednak OPPO niewiele więcej o nim mówi. Nie znamy specyfikacji, cen czy dostępności. Wiemy, że w najbliższej przyszłości mamy poznać smartfon już w całości. Zatem, poczekajmy, zobaczymy, czy naprawdę będzie to telefon robiący wrażenie, jak zapowiada producent.

Podoba wam się takie rozwiązanie? Czekaliście na unowocześnione pomysły z umieszczeniem przedniego aparatu?

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!