OPPO Reno3 Pro to świetny smartfon, nad którym naprawdę się zachwycałem w swojej recenzji. Jego następca, Reno4 Pro, to w zasadzie jego minimalnie ulepszona wersja… Ale tylko w wersji chińskiej, bo globalna to po prostu jest kpina!
Drogie OPPO, czy wyście upadli na głowę?
Ja nie rozumiem, jak można zrobić coś takiego? Normalnie Reno4 Pro to delikatnie zmieniona pod kątem aparatów, designu, baterii oraz obsługi 5G wersja swojego poprzednika. W wersji globalnej zrobiono jednak coś, czego chyba nikt się nie spodziewał. Jest to połączenie Reno4 oraz Reno4 Pro w wersji chińskiej, ale nawet nie zupełnie, wtedy nie byłoby takiej tragedii. Otóż w globalnej wersji znajdziemy inny, gorszy procesor! Jest to Snapdragon 720G, czyli jednostka znana nam z takiego urządzenia jak chociażby Redmi Note 9 Pro, którego cena jest znacznie niższa, ale o cenie porozmawiamy później. Współpracuje on z 8 GB pamięci operacyjnej LPDDR4x i nie, nie ma wersji z 12 GB, co jest kolejnym regresem. Dodatkowo, mamy tu 128 GB pamięci wbudowanej na dane użytkownika UFS 2.1.
Aparaty z tyłu zostały również zmienione i prezentuje się to następująco:
- 48 Mpix Sony IMX568 o świetle f/1.7;
- 8 Mpix, szerokokątny o kącie widzenia 119 stopni oraz świetle f/2.2;
- 2 Mpix do zdjęć macro o świetle f/2.4;
- 2 Mpix do wykrywania głębi o świetle f/2.4.
Ekran, jak i aparat przedni pozostał natomiast bez zmian. Wciąż jest to 6.55-calowa matryca AMOLED o rozdzielczości FullHD+ przy proporcjach 20:9 i odświeżaniu 90 Hz. W nim też został zatopiony czytnik linii papilarnych. Bateria także została niezmieniona, nadal jej pojemność wynosi 4000 mAh i znajdziemy też obsługę bardzo szybkiego, 65-watowego ładowania. Oczywiście, na pokładzie mamy USB typu C, Bluetooth 5.1, NFC oraz dwuzakresowe Wi-Fi. Przejdźmy teraz do tego, o czym zacząłem nieco mówić na początku, a więc ceny. Jego cena w Indiach to 34990 rupii, a w przeliczeniu na złotówki to ok. 1745 zł. W Polsce jego cena prawie na pewno będzie większa niż 2000 zł. Czy będzie to zatem opłacalny zakup? Definitywnie nie, Redmi Note 9 Pro, który wyposażony w ten sam układ, kosztuje 1299 zł. Czy warto dopłacać aż tyle za 90 Hz ekran AMOLED, 2 GB więcej RAM-u, inne aparaty i szybsze ładowanie baterii? Absolutnie! Na koniec pozostawiam Wam mema, pozdrawiam fanów Ślepnąc od świateł.
Co sądzicie o takim zabiegu ze strony OPPO? Zapraszam do dyskusji w komentarzach!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!