Spis treści
Słuchawki TWS całkowicie skradły moje serca. Oczywiście nie oferują one takiej jakości dźwięki jak nauszne słuchawki studyjne, ale nie o to w tym chodzi. W momencie, gdy wychodzę z domu potrzebuje przede wszystkim wygody oraz przyjemności ze słuchania muzyki. Teraz w moje ręce trafiły Padmate Tempo T5 Plus. Czy warto rozważyć ich zakup? Zapraszamy na recenzję!
Specyfikacja Padmate Tempo T5 Plus
- Wymiary: 19,7 x 17 x 27 mm (jedna słuchawka), 64 x 58,5 x 57 mm (etui ładujące)
- Waga: ok. 5,5 g (jedna słuchawka), ok. 51 g (etui ładujące)
- Bateria: 55 mAh (jedna słuchawka), 1000 mAh (etui ładujące)
- Do 6,5 godzin pracy na jednym ładowaniu, do 25 godzin pracy z wykorzystaniem etui ładującego
- Bluetooth 5.0
- Certyfikat wodoodporności IPX6
- Zawartość zestawu: słuchawki, etui ładujące, kabel microUSB, zestaw wymiennych gumek, instrukcja użytkowania
- Cena w momencie publikacji recenzji: 29 dolarów (ok. 110 zł)
Wygląd i jakość wykonania
Oczywiście Padmate Tempo T5 Plus to słuchawki budżetowe. Tym samym nie możemy oczekiwać od nich topowej jakości wykonania czy materiałów najwyższej jakości. Jak wygląda to w rzeczywistości? Zaskakująco dobrze. Po wzięciu tego sprzętu do ręki wprawdzie czujemy, że nie jest to produkt premium, ale jednocześnie wykorzystane tworzywo sprawia wrażenie solidnego. Wszystkie elementy są także bardzo dobrze spasowane.
Na dolnej krawędzi znajdziemy port microUSB do ładowania etui oraz samych słuchawek, a przy otwieranej klapie umiejscowiono diody informujące o ładowaniu. Same słuchawki pewnie trzymają się w pokrowcu za sprawą magnesów. Dzięki temu nie musimy martwić się tym, że wypadną nam one w najmniej oczekiwanym momencie. Podsumowując – Padmate Tempo T5 Plus wyglądem i wykonaniem nie zachwycają, ale patrząc na nie przez pryzmat ceny jest naprawdę nieźle!
Czas pracy na jednym ładowaniu
Słuchawki Padmate Tempo T5 Plus bardzo pozytywnie zaskoczyły mnie czasem pracy na jednym ładowaniu, ale to nie pierwsze dokanałówki TWS tej firmy, które bardzo pozytywnie wypadły pod tym względem. Sprzęt ten oferuje nawet 6 godzin pracy na jednym ładowaniu, a dodatkowo etui, które pełni także rolę power banka, pozwala na jakieś 4 doładowania samych słuchawek. Dzięki temu tak naprawdę ładować Padmate Tempo T5 Plus musiałem przy moim użytkowaniu raz w tygodniu. I wynik ten był dla mnie w pełni satysfakcjonujący!
Codzienność z Padmate Tempo T5 Plus
Testowane słuchawki Padmate Tempo T5 Plus są reklamowane przez samego producenta jaki sprzęt dla osób aktywnych. Bez wątpienia na plus zasługuje certyfikat wodoodporności IP6X, bo dzięki temu nie musimy martwić się o zalanie tego sprzętu potem czy nawet podczas mniejszego deszczu. Co z wygodą? Pod tym względem jestem fanem słuchawek tej firmy. W Padmate Tempo T5 Plus kilkukrotnie biegałem i nie miałem jakiekolwiek problemu z wypadaniem słuchawek z ucha. Same dokanałówki są lekkie i już po chwili nie czujemy ich w uszach, a po dobraniu odpowiednich gumeczek możemy mówić o w pełni zadowalającej wygodzie.
Panele dotykowe umiejscowione na każdej ze słuchawek pozwalają nam na odbieranie czy kończenie połączeń, pauzowanie oraz włączenie muzyki, a także na wybudzenie asystenta głosowego. Wiele tego typu urządzeń nie sprawdza się w przypadku rozmów głosowych. W tej kwestii Padmate Tempo T5 Plus także nie zachwycają. Po przeprowadzeniu kilku rozmów wszyscy rozmówcy stwierdzili jednogłośnie, że byli w stanie zrozumieć co do nich mówię, ale jednocześnie słuchawki bardzo mocno zbierały dźwięki z otoczenia i w momencie, gdy chcielibyśmy rozmawiać przy większym wietrze lub w hałaśliwym miejscu nie wszystko mogłoby być słyszalne.
Jakość dźwięku
W przypadku tanich słuchawek TWS bardzo często, chociaż nie zawsze, jest tak, że zapewnienia producenta na temat jakości dźwięku nie mają jakiegokolwiek odzwierciedlenia w rzeczywistości. Jak jest w przypadku Padmate Tempo T5 Plus? Przeciętnie. W ostatnich miesiącach korzystałem z wielu słuchawek TWS w podobnym budżecie i tak naprawdę większość z nich dźwiękowo wypada praktycznie identycznie. Scena jest niewielka, bas jest słyszalny, ale nie schodzi on zbyt nisko, a poszczególne pasma zdecydowanie na siebie nachodzą. Niemniej jednak jeśli szukacie słuchawek, w których przykładowo będziecie ćwiczyć na siłowni czy biegać i jednocześnie nie potrzebujecie niesamowitej jakości dźwięku to Padmate Tempo T5 Plus mogą skraść wasze serca!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!