Trzymanie dokumentów w chmurze internetowej jest nie tylko wygodne, ale również wyjątkowo bezpieczne. Jednak jak wiemy, chmur jest naprawdę wiele a wybór tej jedynej jest trudny. Sam korzystam z pCloud, bowiem lubię ich politykę prywatności oraz dosyć dobre ceny za konto Premium. Jak się okazuje, z okazji Polskiego Święta Niepodległości, pCloud przygotowało świetną promocję!
pCloud to szwajcarska, szyfrowana chmura internetowa. Oprócz ogromnego bezpieczeństwa, charakteryzuje ją dostępność na przeróżnych platformach (w tym i na Linuxa), bardzo prosty interfejs oraz 10 gigabajtów darmowej przestrzeni dyskowej. Korzystam z niej od kilku miesięcy i nie zamieniłbym jej na nic innego. Dlaczego? W darmowej wersji mam aż nadto wolnego miejsca (dla porównania: Dropbox daje tylko 2 GB) oraz wygodnie synchronizuje sobie dokumenty między smartfonem z Androidem, komputerem stacjonarnym z Windowsem oraz laptopem z Linuxem. Mało tego, w przypadku pełnoprawnych komputerów dostęp do danych mam z poziomu wbudowanego menedżera plików.
Warto przeczytać: Te aplikacje i funkcje to mój must-have na komputerze z Linuxem!
Już za dwa dni będziemy świętować 11 listopada, czyli Święto Niepodległości. Z tej okazji pCloud przygotowało bardzo dobrą promocję, dzięki której możemy uzyskać wieczystą subskrypcję Premium za ułamek oryginalnej ceny. A więc jak prezentuje się obniżka?
- Za dysk 500 GB przyjdzie nam zapłacić 122,5 EUR (około 550 PLN) zamiast 480 EUR (około 2153 PLN)
- Za dysk 2 TB przyjdzie nam zapłacić 245 EUR (około 1099 PLN) zamiast 980 EUR (około 4395 PLN)
Jeśli zastanawiacie się nad zakupem to radzę się pospieszyć, bowiem promocja potrwa do 11 listopada. A co dostajemy w ramach konta Premium? Przede wszystkim 500 gigabajtów (lub 2 terabajty) wolnej przestrzeni dyskowej. Ponadto możemy tworzyć linki z załącznikami do 500 GB (lub 2 TB) oraz trzymać pliki w koszu aż przez 30 dni. Muszę również wspomnieć o wsparciu technicznych 24/7 oraz możliwości odzyskiwaniu usuniętych lub nadpisanych danych.
Jak skorzystać z promocji w pCloud? Należy wejść >>pod ten link<< i zalogować się do usługi (jeśli nie masz konta to najpierw powinieneś je założyć). Następnie trzeba wpisać dane swojej karty płatniczej, z której zostaną pobrane środki w walucie EUR (warto skorzystać z karty pobierającej niewielkie prowizje, na przykład Revolut). Co ważne, anulowanie subskrypcji (choć nie wiem po co mielibyście to robić po zakupie dożywotniego dostępu) nie powinno zabrać Wam dostępu do zachowanych plików w chmurze, a jedynie zmienić prawa dostępu na tylko do odczytu
.
Z jakiej chmury internetowej korzystacie? Dajcie znać w komentarzu!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!