Spis treści
- Nowe rozdanie w światowej produkcji chipów
- Od dotacji do udziałów: jak rząd USA chce inwestować w przyszłość technologii?
- Lokalizacja produkcji i unikanie ceł: strategiczna gra o globalną dominację
- Intel w kryzysie? Szansa na odbicie dzięki interwencji państwa
- Czy to początek nowego modelu współpracy państwa z Biznesem?
Nowe rozdanie w światowej produkcji chipów
Ostatnie doniesienia zza oceanu wskazują na śmiałe plany administracji Trumpa, które mogą zrewolucjonizować sposób finansowania i kontroli nad strategicznym sektorem półprzewodników. Zamiast tradycyjnych dotacji, rząd Stanów Zjednoczonych rozważa wejście kapitałowe w kluczowe firmy branży, w tym gigantów takich jak Intel, Samsung, TSMC oraz Micron. To posunięcie, motywowane Ustawą CHIPS, ma na celu wzmocnienie krajowej produkcji chipów i zmniejszenie zależności od zagranicznych dostawców.
Od dotacji do udziałów: jak rząd USA chce inwestować w przyszłość technologii?
Ustawa CHIPS, przyjęta z myślą o wsparciu amerykańskiego przemysłu półprzewodnikowego, przewiduje miliardowe dotacje dla firm inwestujących w produkcję na terenie USA. Intel, jako jeden z głównych beneficjentów, ma otrzymać 7,9 miliarda dolarów wsparcia. Jednak, zgodnie z doniesieniami, administracja Trumpa rozważa przekształcenie tej dotacji w około 10% udziałów w firmie. Co więcej, rząd USA będzie musiał pozyskać dodatkowe środki, aby sfinalizować transakcję i osiągnąć zamierzony poziom udziałów.
Podobne plany dotyczą również innych globalnych liderów branży. TSMC ma otrzymać 6,6 miliarda dolarów dotacji, Micron 6,2 miliarda, a Samsung 4,75 miliarda dolarów. W przypadku tych firm również rozważane jest nabycie przez rząd USA udziałów kapitałowych. Reakcje firm na te propozycje są na razie nieznane. Choć wsparcie finansowe jest niezwykle cenne, potencjalne zaangażowanie kapitałowe rządu może wiązać się z koniecznością pójścia na ustępstwa wobec władz.

Lokalizacja produkcji i unikanie ceł: strategiczna gra o globalną dominację
Głównym celem tych działań jest zwiększenie produkcji półprzewodników na terenie Stanów Zjednoczonych i uniezależnienie się od zagranicznych dostawców. Obecnie wiele firm polega na produkcji w Azji, w krajach takich jak Chiny, Indie czy Wietnam. Wprowadzone przez Trumpa cła na import z tych krajów zwiększają koszty dla amerykańskich przedsiębiorstw. Inwestycje firm takich jak Samsung i TSMC w nowe fabryki w USA, np. planowana gigafabryka TSMC w Arizonie, mają na celu uniknięcie wysokich ceł i zapewnienie ciągłości dostaw.
Intel w kryzysie? Szansa na odbicie dzięki interwencji państwa
Warto również zwrócić uwagę na sytuację Intela. Firma ta boryka się obecnie z problemami operacyjnymi, redukcją zatrudnienia i cięciem kosztów po anulowaniu niektórych projektów fabrykowych. Mimo ambitnych planów technologicznych (np. procesy 18A czy przyszłe 14A), popyt na produkty firmy jest niższy od oczekiwań. Bezpośrednie zaangażowanie kapitałowe rządu może być szansą na odbicie dla Intela i realizację strategicznych celów.

Czy to początek nowego modelu współpracy państwa z Biznesem?
Plan Trumpa zakłada wykorzystanie Ustawy CHIPS nie tylko jako narzędzia do udzielania bezzwrotnych dotacji, ale również jako mechanizmu umożliwiającego państwu amerykańskiemu wejście kapitałowe w strategiczne przedsiębiorstwa półprzewodnikowe. To posunięcie ma na celu wsparcie rozwoju krajowego przemysłu chipowego, zabezpieczenie interesów gospodarczych USA w obliczu globalnych wyzwań handlowych i geopolitycznych oraz potencjalnie ustabilizowanie sytuacje firmy Intel.
Czy to początek nowego modelu współpracy państwa z biznesem w sektorze strategicznych technologii? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – plan Trumpa wywołał ogromne poruszenie w branży i może na trwałe zmienić krajobraz globalnej produkcji półprzewodników.
Źródło: Android Headlines
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!