Prąd w taryfie dynamicznej – ile faktycznie można zaoszczędzić? Podsumowanie 0,5 roku z Pstryk

Prąd w taryfie dynamicznej - ile faktycznie można zaoszczędzić? Podsumowanie 0,5 roku z Pstryk

Pstryk to firma która oferuje sprzedaż energii w taryfie dynamicznej, oznacza to, że zużywając prąd o określonych godzinach jesteśmy w stanie kupować go taniej w stosunku do standardowej taryfy. Przez ostatnie 0,5 roku korzystałem z Pstryka do ładowania samochodu elektrycznego. Czy to się w ogóle opłacało? Zapraszam Was na tekst podsumowujący ten okres.

Czym jest taryfa dynamiczna? 

Zakup prądu w Polsce to wielka niewiadoma. Sprzedawcy prądu rozbijają składowe ceny na kilkanaście pozycji na fakturze, w rzeczywistości nie wiemy nawet ile płacimy faktycznie za prąd. Pstryk postanowił to uprościć oferując dostęp do aplikacji która wskazuje wszystkie ceny składowe i pozwala kupować prąd po cenach bieżących z giełdy.

Stawki kształtują się godzinowo, a ceny na następny dzień poznajemy o 14:00. Cena zależna jest od pogody, pory dnia, temperatury, zachmurzenia czy wiatru. Tutaj wchodzi lekka grywalizacja i szacowanie tego po ile będzie prąd następnego dnia i czy ładować teraz czy może poczekać.

Kiedy prąd jest zwykle najtańszy? I którą taryfę dystrybucyjną wybrać? 

Cena energii w taryfie dynamicznej to jedno, ale i tak musicie wybrać taryfę dystrybucyjną czyli taką po której rozliczane są stawki za dystrybucję czyli dostawę Waszego prądu. Z mojej analizy na dzień pisania tego artykułu najkorzystniejsza taryfa to G12w. Dlaczego? 

Ponieważ najtańszą opłatę dystrybucyjną mamy w godzinach 22-6, 13-15 oraz w weekendy i dni wolne ustawowo. Wtedy po prostu najmniej dopłacamy do każdej zakupionej kWh.

Z doświadczenia, obserwacji oraz danych historycznych mogę powiedziedzieć, że prąd najtańszy jest faktycznie w weekend oraz dni wolne. Warto sobie zaplanować ładowanie auta pod te dni bo można sporo zaoszczędzić. 

Jak używam Pstryka?

Pamiętajcie, że wszystko co przeczytacie w tym artykule to moje osobiste doświadczenia i przemyślenia. Mogę Wam tylko powiedzieć jak ja rozwiązałem sprawę ładowania samochodu i jakie korzyści przynosi mi Pstryk. Natomiast do Was należy decyzja jakie rozwiązanie zastosujecie do swoich potrzeb i od razu powiem, że nie u każdego się to sprawdzi.

Jak więc to wygląda u mnie? Mieszkam w bloku i mam miejsce w garażu podziemnym gdzie założyłem drugi licznik tylko pod miejsce w garażu i zamontowałem tam ładowarkę 11kW do ładowania samochodów elektrycznych. Mieszkanie zostawiłem w taryfie G11 w Tauronie, a licznik w garażu mam w taryfie G12w w Pstryk. 

Dlaczego w ten sposób? 

Razem z dziewczyną pracujemy zdalnie czyli zużywamy prąd praktycznie całą dobę i sporo siedzimy w mieszkaniu. Teoretycznie moglibyśmy ustawiać sprzęty na tańsze godziny, ale nie mamy nic aż tak bardzo energochłonnego na czym moglibyśmy znacząco oszczędzić – nie mamy np. magazynu energii, którego instalacja w bloku jest praktycznie niemożliwa.

Sprzęty w domu które ewentualnie moglibyśmy zaplanować na opóźniony start to np. pralka, czy zmywarka, ale ogólnie przy małym zużyciu prądu w mieszkaniu w bloku wygenerujemy proporcjonalne oszczędności. 

Taryfa dynamiczna w takim przypadku mogłaby nie do końca się sprawdzić ponieważ prąd w godzinach szczytu potrafi nawet kosztować 2,77 zł za kWh natomiast z Tarczą Pstryk nawet bez zmiany nawyków i korzystania z prądu wyłącznie w droższych godzinach nie zapłacicie więcej niż na dotychczasowej taryfie stałej. Także przechodząc do Pstryk w mieszkaniu nic nie ryzykujecie, możecie jedynie zyskać – oszczędności (ok, nie duże), ale też większą świadomość i kontrolę kosztów dzięki apce Pstryk. O Tarczy Pstryk powstanie osobny artykuł żebyście lepiej zrozumieli o co w niej chodzi i jak chroni Was podczas korzystania z taryfy dynamicznej

W związku z tym tam gdzie możemy mieć kontrolę – czyt. ładowanie samochodu tam mamy Pstryka. 

Zwykle ładujemy samochód w najtańszych godzinach w tygodniu oraz w weekendy, staramy się to planować co ma odzwierciedlenie w wynikach i kosztach. Natomiast awaryjnie z doświadczenia mogę Wam powiedzieć, że stawki w nocy są praktycznie przez cały tydzień takie same i wynoszą od 0,65 do 0,75 zł za kWh, to jest taki pewniak jeśli chodzi o górną granicę kosztów kiedy np. dużo jeżdżę i muszę naładować samochód na następny dzień przed trasą do Warszawy. 

Prąd w taryfie dynamicznej - ile faktycznie można zaoszczędzić? Podsumowanie 0,5 roku z Pstryk
Rekordowo niska faktura Pstryk

Ile faktycznie zapłaciłem?  

Poniżej prezentuje Wam tabelkę z kosztami za ostatnie 0,5 roku korzystania z Pstryka. Przedstawia ona średnią cenę za kWh, realny końcowy koszt który zapłaciłem i który wynika z faktury oraz ilość kWh. 

MiesiącZużycie (kWh)Koszt całkowity (zł)Cena średnia 1 kWh (zł)
03.202516295,810,59
04.20252832,630,01
05.202528572,710,26
06.2025500142,670,29
07.2025239187,520,78
08.2025293140,850,48
09.2025403241,490,60

Na podstawie wszystkich siedmiu faktur od firmy Pstryk, łączne zużycie energii elektrycznej wyniosło 2165 kWh, a całkowity koszt za ten okres wyniósł 883,68 zł

Średnia cena całkowita 1 kWh dla ostatniego półrocza to 0,41 zł

Ile płaciłem do tej pory?

Do czasu przejścia na Pstryk używałem taryfy G12as od Tauronu. Ta taryfa dawała mi najniższą stawkę od 22 do 6 więc samochód ładowałem tylko w nocy. Zanim weszły podwyżki na prąd koszt za 1kWh wynosił 0,6 zł natomiast po ostatnich podwyżkach dochodził do prawie 0,9 zł za kWh łatwo więc zobaczyć, że z Pstrykiem po prostu płacę niższe rachunki.

Jak to jest że czasami dopłacają do zużycia prądu?

Stawki dynamiczne mają jeszcze jedną zaletę. Sporadycznie są dni gdzie prąd na giełdzie jest sprzedawany po cenach ujemnych. Oznacza to, że za każdą zużytą kWh nasz rachunek się zmniejsza. Dlaczego się tak dzieje? W dużym skrócie “bo tak jest taniej”. Łatwiej jest dopłacić do kWh i zachęcić do odbioru niż wstrzymywać pracę elektrowni na kilka godzin. Do tego w słoneczne dni nadwyżka prądu która trafia do sieci pochodzi też od osób które mają założoną fotowoltaikę. Wtedy w taryfie dynamicznej faktycznie możemy zmniejszyć sobie rachunek. Rekord jaki udało mi się osiągnąć to prawie -11 zł za kilka godzin ładowania samochodu i to było już po wszystkich opłatach dystrybucyjnych oraz opłatach za obsługę w Pstryku. Tak te opłaty przy stawkach ujemnych po prostu są pokrywane z tego co “zarobimy”. Pamiętajcie, że Pstryk jako sprzedawca prądu zarabia na opłacie za obsługę (0,08 zł za każdą kWh). Oddzielnym stałym kosztem jest opłata za dystrybucję, która trafia do Waszego dystrybutora. Natomiast jeśli prąd kosztuje np. -0,50 zł to wystarcza na pokrycie tych opłat, a stawka całkowita pozostaje nadal ujemna. 
 

Współpraca z Pstryk

To nie koniec naszej przygody ze Pstrykiem. Do poruszenia i opisania jest jeszcze sporo tematów oraz naszych doświadczeń. Przez najbliższe 3 miesiące będziemy opisywać, podsumowywać, przeliczać wszystko co związane z prądem w taryfie dynamicznej od Pstryka. Wchodzimy też w okres którego sporo użytkowników się obawia czyli zima, gdzie produkcja prądu z fotowoltaiki nie jest tak wysoka jak latem i wiosną, a więc prąd z automatu będzie droższy. Chociaż ja mam Pstryka od lutego i to też był jeszcze okres zimowy, a cena za kWh nie była przerażająca. Firma Pstryk została partnerem naszego cyklu o prądzie oraz trzech materiałów związanych z elektromobilnością na naszym kanale. Chciałbym tutaj jasno podkreślić, że zanim zdecydowaliśmy się na współpracę sami podpisaliśmy umowę, testowaliśmy usługę i dopiero po pół roku podjęliśmy działania komercyjne. Wszystko co przeczytacie na portalu lub zobaczycie na kanale to nasze osobiste przemyślenia i doświadczenia na które Pstryk nie ma wpływu. Z tej okazji też mamy dla Was kod promocyjny ROOTBLOG50 w wysokości 50 zł, który obniży Wasz rachunek jeśli zdecydujecie się dołączyć do Pstryk – z mojego doświadczenia naprawdę warto. 🙂

Wpis powstał przy współpracy z marką Pstryk. Marka nie miała wpływu na treść zawartą w tym artykule.

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!