Spis treści
Fani „Gry o Tron” mają powód do radości. Realme postanowiło połączyć świat technologii ze światem Westeros, prezentując realme 15 Pro Game of Thrones Edition, czyli smartfon inspirowany jednym z najpopularniejszych seriali fantasy ostatnich lat. Producent nie poprzestał na symbolicznych dodatkach, a edycja ta to dopracowany w detalach hołd dla sagi, łączący intrygujący design, motywy rodowe i solidną specyfikację. Ale czy to coś więcej niż efektowna zabawka dla fanów?
Limitowana edycja realme 15 Pro Game of Thrones
Nowy realme 15 Pro Game of Thrones powstał przy współpracy z Warner Bros. Discovery Global Consumer Products i zadebiutował w wyjątkowym miejscu, jakim jest Game of Thrones Studio Tour w Irlandii Północnej, czyli tam, gdzie powstawał kultowy serial. Smartfon pojawi się w limitowanej liczbie zaledwie 5000 egzemplarzy na całym świecie, co sprawia, że może być obiektem pożądania dla kolekcjonerów i miłośników Westeros.
realme zadbało, by stylistyka urządzenia nie była przypadkowa. Tylna część obudowy wykonana została z czarnej skóry z tłoczonymi wzorami, przypominającymi herby wielkich rodów. Uwagę przyciągają złote smocze szpony otaczające moduł aparatów oraz pieczęć rodu Targaryenów wygrawerowana w trójwymiarze. Całość prezentuje się efektownie, choć momentami może być nieco przesadzona. Juz na pierwszy rzut oka widać, że to sprzęt, który krzyczy „kolekcjonerski” z daleka.

Najbardziej unikalnym elementem jest jednak reakcja obudowy na ciepło. Pod wpływem wysokiej temperatury (44°C) tył telefonu zmienia barwę z czarnej na intensywnie czerwoną, co jest symbolicznym nawiązaniem do odrodzenia Daenerys Targaryen i jej smoków. realme wykorzystało tu tę samą technologię, którą wcześniej testowało w serii 14 Pro, lecz tym razem efekt jest znacznie bardziej dramatyczny.
Nie tylko smartfon, ale i gadżet dla kolekcjonera
Edycja Game of Thrones to nie tylko telefon. Całość dostarczana jest w specjalnym pudełku przypominającym skrzynię na smocze jaja Daenerys. W środku znajduje się szereg unikalnych dodatków:
- stojak w kształcie Żelaznego Tronu, na którym można wyeksponować telefon,
- igła w kształcie Ręki Króla pełniąca rolę szpilki do tacki SIM,
- pergaminowe listy, których tekst ujawnia się dopiero po oświetleniu,
- zestaw pocztówek i naklejek z Westeros,
- ładowarka 80 W oraz dedykowany kabel, utrzymane w złoto-czarnych barwach.

W systemie nie zabrakło też nawiązań do serialu. Znajdziemy tu motywy interfejsu „Lód i Ogień”, animacje i ikony inspirowane rodami, a także ciekawą funkcję AI Edit Genie, która pozwala użytkownikowi przekształcić swoje zdjęcie w stylizację rodem z Westeros.
Specyfikacja techniczna, czyli realme 15 Pro w dobrze znanym wydaniu
Choć design i dodatki są wyjątkowe, pod względem sprzętowym realme 15 Pro Game of Thrones to znany już model z serii 15 Pro. Smartfon napędzany jest układem Qualcomm Snapdragon 7 Gen 4, wspieranym przez 12 GB RAM i 512 GB pamięci wewnętrznej. Taka konfiguracja zapewnia płynną pracę w codziennych zastosowaniach, a także pozwala na komfortową zabawę w gry mobilne.
Ekran urządzenia to 6,8-calowy panel AMOLED o rozdzielczości 2800×1280 pikseli, częstotliwości odświeżania 144 Hz i jasności sięgającej 6500 nitów. Za możliwości fotograficzne odpowiada podwójny zestaw aparatów 50 Mpx z tyłu (główny z optyczną stabilizacją i ultraszerokokątny) oraz 50-megapikselowy aparat do selfie.

Akumulator o pojemności 7000 mAh wspiera szybkie ładowanie o mocy 80 W, co w praktyce oznacza, że wystarczy około 15-20 minut, by odzyskać większość energii. Całości dopełnia system Android 15 z nakładką realme UI w specjalnej wersji tematycznej.
Cena, dostępność i… odrobina chłodnej oceny
Smartfon został wyceniony na około 510 dolarów, czyli mniej więcej 1850 zł, przy czym mowa o cenie na rynku indyjskim. Dla porównania, standardowa wersja realme 15 Pro kosztuje tam o około 15% mniej. Różnica w cenie nie wydaje się więc duża, zwłaszcza biorąc pod uwagę zestaw kolekcjonerski i limitowaną liczbę egzemplarzy.
Nie da się jednak ukryć, że realme 15 Pro Game of Thrones to bardziej przedmiot kolekcjonerski niż codzienny telefon dla każdego. Design i dodatki z pewnością ucieszą fanów Daenerys, ale przeciętny użytkownik może uznać całość za nieco zbyt „tematyczną”. Mimo to trudno odmówić realme odwagi i pomysłowości, ponieważ niewielu producentów potrafi tak udanie połączyć technologię ze światem popkultury.
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!