W segmencie smartfonów ze średniej półki robi się coraz ciaśniej, a realme nie zamierza odpuszczać tempa. Po letniej premierze modeli z serii 15 producent szykuje kolejną odsłonę swojego flagowego średniaka. realme 16 Pro pojawił się właśnie w pierwszych nieoficjalnych informacjach, które choć niekompletne, to pozwalają zarysować to, czego możemy spodziewać się po nowej generacji. Marka konsekwentnie utrzymuje półroczny cykl odświeżania, więc debiut wydaje się kwestią najbliższych miesięcy.
Kolory i warianty pamięci realme 16 Pro. Pierwszy konkret z przecieków
Najwięcej światła na nadchodzący model rzucił kolejny wyciek dotyczący rynku indyjskiego. Choć informacje nie zostały potwierdzone oficjalnie, to zwykle pokrywają się one później z wersjami globalnymi i dlatego już teraz można je traktować jako prawdopodobny obraz tego, co pojawi się również w Europie.
realme 16 Pro powstaje pod kodem RMX5120 i ma trafić do sprzedaży w trzech wariantach kolorystycznych: Pebble Grey, Master Gold oraz Orchid Purple. To zestawienie, które producent zdaje się dopracowywać od kilku generacji – klasyczna szarość, bardziej efektowne złoto oraz fiołkowy odcień, który nadaje serii nieco świeżości. Nie ma natomiast żadnej wzmianki o dodatkowych barwach znanych z poprzednika, co sugeruje mocniejsze uproszczenie oferty. Jeszcze ważniejsze są doniesienia o pamięci. Według źródeł urządzenie ma pojawić się w czterech konfiguracjach:
- 8/128 GB,
- 8/256 GB,
- 12/256 GB,
- 12/512 GB.
To zestaw, który realme stosuje już od pewnego czasu i wygląda na to, że strategia ta przypadła użytkownikom do gustu. Jednocześnie należy pamiętać, że nie wszystkie wersje trafiają zwykle na każdy rynek, więc europejski debiut może przynieść nieco okrojoną listę.
Co z pozostałą specyfikacją? Tu wciąż rządzą domysły
Wyciek nie obejmuje jeszcze szczegółów dotyczących wyglądu, aparatu czy wydajności nowego modelu, ale można z dużą dozą prawdopodobieństwa zakładać, że realme 16 Pro nie będzie radykalną rewolucją, ale raczej rozwinięciem pomysłów znanych z poprzednika.
Dla przykładu, realme 15 Pro korzysta z 6,8-calowego panelu AMOLED, którego odświeżanie sięgało 144 Hz, a w trybie maksymalnym jasność dochodziła nawet do 6500 nitów. Trudno wyobrazić sobie, by realme zrezygnowało z takich parametrów, równie możliwa jest nawet delikatna poprawa odświeżania, bo plotki wspominają o 165 Hz. Ekran poprzednika był też chroniony przez Gorilla Glass 7i, co może pozostać standardem także w nadchodzącej generacji. Pod maską zapewne zobaczymy układ z rodziny Snapdragon 7, choć część wcześniejszych przecieków sugerowała nawet możliwość zastosowania mocniejszego SoC z serii Snapdragon 8. W tej części trzeba jednak zachować chłodny dystans, ponieważ realme zazwyczaj nie przesadza z wydajnością swoich średniaków, balansując między ceną a możliwościami.
Równie istotny może być zestaw fotograficzny. Seria 15 oferowała główną kamerę 50 Mpx (Sony IMX896) oraz 50-megapikselową kamerę selfie, co było rzadkością w tej kategorii cenowej. Jeśli realme nie zmieni strategii, to 16 Pro powinien zachować podobną konfigurację, ale być może z lekkimi usprawnieniami przetwarzania obrazu. Według części przecieków możliwa jest też obecność trzech 50-megapikselowych modułów na tylnym panelu. Akumulator w poprzedniku miał 7000 mAh, co jest wynikiem bardzo konkurencyjnym nawet na tle większych smartfonów. Trudno powiedzieć, czy producent posunie się jeszcze dalej, ale zachowanie wysokiej pojemności i obsługa szybkiego ładowania o mocy 80 W wydają się pewne.
Kiedy premiera realme 16 Pro?
Choć realme oficjalnie milczy, to cykl wydawniczy firmy mówi sam za siebie. Jeśli tempo zostanie utrzymane, realme 16 Pro powinien zadebiutować globalnie w pierwszych miesiącach 2026 roku, a najprawdopodobniej w lutym. W Indiach pojawi się zapewne jako pierwszy, natomiast polski rynek jak to bywa w przypadku marki może na premierę poczekać nieco dłużej.
Ceny pozostają zagadką, ale można zakładać, że producent będzie trzymać się strategii agresywnej wyceny. Nawet jeśli niektóre podzespoły zostaną ulepszone, to realme raczej nie pozwoli sobie na znaczący skok cenowy, bo właśnie konkurencyjny stosunek możliwości do kosztu jest główną siłą tej serii.
Podsumowując, realme 16 Pro zapowiada się jako kolejna iteracja popularnej serii średniaków – bez rewolucji, ale z solidnym zestawem usprawnień i szeroką gamą wariantów pamięci. Największym znakiem zapytania pozostaje procesor oraz finalna konfiguracja aparatów, choć poprzednia generacja ustawiła poprzeczkę dość wysoko. Jeśli przecieki się potwierdzą, to realme może przygotowywać atrakcyjny, dobrze wyceniony sprzęt dla użytkowników poszukujących urządzenia „do wszystkiego”.
Źródło: Gizmochina
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!