Los Samsunga wydaje się przesądzony. Mam na myśli to, co obecnie próbuje się zrobić z ekranami w telefonach. Nadchodząca seria Samsung Galaxy S10 wzbudzają mieszane reakcje wśród społeczności interesującej się technologią. Prawdopodobnie otrzymamy fizycznie podobną bryłę do modeli S9 czy S9+, jednak w nowych modelach pojawi się dziurka w ekranie.
Czy to na pewno dobry pomysł?
WinFuture i 91Mobiles – to im możemy zawdzięczyć możliwość wglądu w te rendery. Czy zmieniły się one jakoś specjalnie, względem tego co widzieliśmy wcześniej? Nie wydaje mi się. Pokazują nam przedni ekran z dziurą na aparat w prawym górnym rogu, potrójny aparat z tyłu oraz skaner linii papilarnych umieszczony pod ekranem. Do tego dochodzi szklana obudowa czy przycisk Bixby. Na plus widoczne na dole gniazdo audio jack 3.5 mm!
Jak to bywa z tego rodzaju zdjęciami, producenci często stosują jakiś zabieg, żeby zasłonić niedoskonałości. Jak myślicie, Samsung zdecydował się na coś podobnego? Wydawać się może, że niby nie. Jednak, jeśli przyjrzeć się uważniej tapetom, które są ustawione, to dziwnym trafem akurat ciemnieją w miejscu przedniego aparatu. Przypadek? No mi wydaje się, że nie bardzo.
Różnicą między S10 a S10+ jest na pewno przedni aparat. Standardowa wersja będzie miała z przodu jedno oczko aparatu, natomiast ta lepsza – dwa. To, do czego ten drugi aparat będzie służył, to dopiero się okaże. Plotkuje się, że może to być obiektyw szerokokątny, ale na ewentualne potwierdzenie przyjdzie nam jeszcze chwilę poczekać.
Seria Samsung Galaxy S10 dostępna ma być w trzech kolorach – białym, czarnym i zielonym. Z czasem podobno pojawić się może wersja niebieska, jednak nie jest to jeszcze potwierdzone. Truskawką na torcie okazuje się Samsung Galaxy S10e, który oferować ma żółty kolor obudowy. Jednak jego zdjęć jeszcze nie ma.
Zobacz też: Samsung prezentuje pamięć eUFS o pojemności 1TB i Galaxy S10 raczej ją dostanie!
Wspomniana wersja z dopiskiem „e”, ma być tańszą alternatywą dla podstawowego S10. Prawdopodobnie mniejszy ekran – 5.8 cala – oraz prosty ekran. Brak charakterystycznych zaokrąglonych krawędzi może niejednego zdziwić.
Nie znajdziemy w nim również skanera linii papilarnych w ekranie/pod nim. Samsung Galaxy S10e będzie oferował skaner, jednak w bocznym przycisku włączania telefonu. Ostatnią znaczącą różnicą na ten moment jest podwójny a nie potrójny aparat tylny.
Czekacie na nowe Samsungi? Ktoś planuje kupić?
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!