Spis treści
Xiaomi coraz mocniej zaznacza swoją obecność na rynku motoryzacyjnym. Po debiucie pierwszego sedana SU7 i wprowadzeniu na rynek SUV-a YU7 firma notuje znaczący wzrost sprzedaży samochodów elektrycznych. Producent, dotychczas kojarzony głównie ze smartfonami, coraz skuteczniej rywalizuje z Teslą czy BYD, a zainteresowanie nowymi modelami przerosło najśmielsze oczekiwania.
Xiaomi SU7 i YU7 zdobywają popularność
Pierwszy samochód marki, czyli sedan SU7 zadebiutował pod koniec 2023 roku i szybko udowodnił, że firma nie zamierza być tylko epizodycznym graczem w segmencie EV. Kolejnym krokiem był SUV YU7, zaprezentowany w maju 2025 roku. Model ten wyróżnia się sportową stylistyką inspirowaną luksusowymi autami, przestronnym wnętrzem oraz osiągami, które stawiają go w gronie czołowych elektryków na rynku.
Wersja Max SUV-a osiąga sprint do 100 km/h w zaledwie 3,23 sekundy, a odmiana Standard może pochwalić się zasięgiem przekraczającym 800 km w cyklu CLTC. Zastosowana architektura 800 V, rozbudowane systemy bezpieczeństwa i eleganckie wykończenie wnętrza sprawiły, że auto od razu zdobyło serca klientów w Chinach.
Rekordowe zamówienia i długi czas oczekiwania
Według oficjalnych danych Xiaomi, w ciągu 18 godzin od rozpoczęcia przyjmowania zamówień na YU7 złożono aż 240 tysięcy rezerwacji. Zainteresowanie okazało się tak duże, że zakłady produkcyjne nie są w stanie sprostać popytowi, a czas oczekiwania na auto w wielu przypadkach przekracza rok. To z jednej strony potwierdza ogromny sukces firmy, ale z drugiej pokazuje ograniczenia jej mocy produkcyjnych.
Prezes Xiaomi, Lei Jun wprost przyznał, że klienci muszą uzbroić się w cierpliwość. Co ciekawe, w jednym z wpisów na Weibo zasugerował, że osoby, które chcą szybciej kupić elektryka, mogą rozważyć konkurencyjne modele, takie jak Xpeng G7, Li Auto i8 czy Tesla Model Y. Ta niecodzienna rada wywołała spore poruszenie, ale też pokazuje otwarte podejście firmy do rynku i świadomość własnych ograniczeń.
Wyniki finansowe i wyzwania
Dane kwartalne pokazują, że sprzedaż samochodów elektrycznych stała się kluczowym motorem napędowym Xiaomi. Przychody spółki wzrosły o ponad 31%, osiągając 116 mld juanów, a dochód netto podwoił się do niemal 12 mld juanów. W samym drugim kwartale sprzedano ponad 81 tys. aut, a w całej pierwszej połowie roku wynik przekroczył 157 tys. egzemplarzy.
Jednocześnie firma musi zmagać się z kryzysem na rynku smartfonów, gdzie sprzedaż spada, a konkurencja Apple, Huawei i Samsunga wymusza agresywne promocje. Xiaomi nie rezygnuje jednak z inwestycji w inne gałęzie i rozwija sztuczną inteligencję, półprzewodniki oraz autorskie procesory, co ma zapewnić jej niezależność w przyszłości.
Zmieniająca się grupa klientów
Ciekawostką jest struktura klientów decydujących się na zakup samochodów Xiaomi. Średni wiek nabywców YU7 wynosi 33 lata, a udział kobiet w tej grupie wzrósł do 30%. To wyraźnie więcej niż w przypadku SU7. Preferencje kolorystyczne także są zróżnicowane: kobiety częściej wybierają odcienie Danxia Purple i Flowing Gold Powder, podczas gdy mężczyźni decydują się na Cambrian Gray i Deep Ocean Blue.
Xiaomi udowadnia, że nie jest jedynie producentem elektroniki użytkowej, lecz poważnym graczem na rynku motoryzacyjnym. Choć firma wciąż boryka się z ograniczeniami produkcyjnymi i presją ze strony konkurencji, sprzedaż samochodów elektrycznych SU7 i YU7 daje jej mocny fundament do dalszego rozwoju. Jeśli utrzyma obecne tempo, ma realną szansę znaleźć się w gronie największych producentów EV na świecie.
Źródło: Weibo
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!