Sprawdzone schematy konstrukcji telefonów często wracają do łask. Powodów takich działań jest mnóstwo, ale każdy z nich ma swoje uzasadnienie. Powrót do wyglądu starego telefonu wydawać się może zaskakujący. W przypadku nowego smartfona Samsung Galaxy S25 Ultra wygląd obudowy będzie przypominać bardzo nietypowe urządzenie z portfolio Koreańczyków. Wszystkim kojarzy się z to samozapłonami.
Co wspólnego będzie miał Samsung Galaxy Note 7 z modelem Galaxy S25 Ultra?
Według nowych informacji od sprawdzonego informatora (Ice Universe) najnowszy flagowiec będzie miał obudowę z zaokrąglonymi narożnikami, która zapewni większy komfort użytkowania. Tym samym będzie przypominać “wybuchowego” Samsung Galaxy Note 7 z 2016 roku. Nie będzie to jedyna zmiana, jaką wprowadzi producent. Otóż z przecieków dowiadujemy się, że grubość obudowy urządzenia będzie wynosiła 8,4 mm, podczas gdy grubość S21, 22 i 23 Ultra wynosiła 8,9 mm, a grubość Galaxy S24 Ultra to 8,6 mm. Nie bez powodu Samsung zmienia obudowę. W Internecie pojawiały się informacje, że obudowa S24 Ultra potrafi się odkształcać w ręku i jest niewygodna.
Wszystko na to wskazuje, że modele z rodziny S25 będą mieć więcej zmian. Wśród nich możemy spodziewać się nowych procesorów. Mówi się głównie o procesorach Qualcomm, które niestety mogą być droższą opcją. Do Internetu trafiły także informacje, że południowokoreański producent pierwszy raz w życiu mógłby skorzystać z innego rozwiązania, czyli chińskich procesorów MediaTek. Jeśli informacje dotyczące obudowy się potwierdzą to Samsung będzie miał naprawdę ciekawy pomysł. Przewiduje się, że premiera nowych flagowców z rodziny S25 może mieć miejsce w końcówce 2024 lub na początku 2025 roku.
Źródło: X, opracowanie własne
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!