Zdarza się, że na etapie produkcji nowych smartfonów pojawiają się spore problemy. Rynek zauważył, że Samsung właśnie taki ma, bo dotyczy on najnowszych smartfonów z rodziny Galaxy S25. Chodzi oczywiście o chipsety.
Samsung musi się zastanowić w sprawie procesorów
Źródłem problemów koreańskiego koncernu są układy SoC. Według wcześniejszych informacji Samsung ma kłopot, aby zastosować swoje układy Exynos 2500. Powodem może być niewystarczająca wydajność, o czym pisałem już jakiś czas temu. Obecnie rynek znowu spekuluje, tym razem w kwestii kosztów. Brak wsparcia ze strony swoich procesorów zmusza producenta do zastosowania podzespołów amerykańskiego koncernu Qualcomm. Mowa o Snapdragon 8 Gen 4, który może być wydajniejszy, ale niestety znacznie droższy co automatycznie podbije końcową cenę urządzeń.
Obecne przecieki informacji wskazują, że Samsung może mieć problemy przez większe koszty z finalną ceną smartfonów. Jedyny słusznym rozwiązaniem jest dostosowanie swoich układów lub alternatywne skorzystanie z procesorów chińskiej konkurencji MediaTek, co podobno rozważa sam producent. Bylibyśmy świadkami pierwszej takiej sytuacji w historii firmy Samsung, gdzie flagowe urządzenia otrzymają chińskie procesory. Oczywiście istnieje możliwość, że producent jednak skorzysta z opcji Qualcomma. Na chwilę obecną trudno to przewidzieć, ale rynek dość mocno dyskutuje na ten temat. Możemy również liczyć, że producent poradzi sobie z wydajnością swoich układów do czasu potencjalnej premiery (prawdopodobnie miałby to być styczeń przyszłego roku) modeli z rodziny Samsung Galaxy S25.
Źródło: Socialbites, opracowanie własne
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!